(Polecam "jak napaść na państwo" na moim profilu albo yt)

Aż dziw bierze, że nikt nie doj***ł typowi za "chumor".

Trzeba było iść na kucharza, tak jak ja, bo widzisz myślałem że będę uczył się gotować a tu chemia do tego fizyka , matma, polski, geografia no i podobnie jak ty byłem w szoku.

Po tym, jak 'Konstrukcja cepa' weszła na główną, to mnie już nic nie zdziwi...

Matury nie zdasz, nie z powodu, o którym piszesz. Jesteś bowiem głupi. Krytykujesz reformę, a nie masz o niej pojęcia. W drugiej i trzeciej klasie, chemię i biologię masz na poziomie rozszerzonym, 4-6 godzin w tygodniu i zdążysz się "naumieć" do matury; choć jakoś tego nie widzę.

Panie Bulgaroktonos Oczywiscie że wiem jak wygląda nowa podstawa Popatrz sobie że w takim tempie będe musiał zapie**alać jak poj***ny i nasi nauczyciele już nas poinformowali o tym że będzie to wyglądało mniej więcej tak :
Pon-Spr Biologia , Wtr-Spr Chemia ,Środa-Kart Matma , Czwartek-Kartkówka Chemia także nowa podstawa to super sprawa !

Reformy edukacyjne mają tylko za zadanie zmniejszyć poziom inteligencji społeczeństwa, nie raz się słyszało że głupimi ludźmi łatwiej manipulować.

TOOM44 "nie panuj, boś w pańskiej Polsce nie żyjesz". Nauczyciele wydziwiają i wymyślają, nowej reformy się obawiają, ale i tak to przeżyją. Dla Ciebie tyle przedmiotu kierunkowego i wiele prac sprawdzających z wiedzy, to większe możliwości zdania matury. Praktyka czyni mistrza, nie chcesz pisać, szukaj innej szkoły/profilu/zawodu itp. Witaj w realnym świecie Neo.

hahahahah "moja dziewczyna" a to dobre

Przecież nie ma czegoś takiego jak zdana matura z chemii, przyjdziesz podpiszesz kartkę i wyjdziesz jak Ci nie zależy, a dodatkowo zapiszesz się na przedmioty na których Ci zależy.

To nie edukacja tworzy idiotów, to system edukacji musi się dostosowywać do inteligencji przeciętnego ucznia-idioty. Który nie zna tak podstawowych rzeczy, bo inaczej będą tylko śliniącymi się troglodytami. I wina też leży po stronie nauczycieli, którzy przepychają z klasy do klasy takich cepów, zamiast kretynów kiblować kilka lat w tej samej klasie aż się nauczy. Ale po co się użerać nie? Lepiej go pchnąć dalej i pozbyć się problemu zamiast nauczyć. I potem gimnazja muszą uzupełniać wiedzę z podstawówek, a licea wiedzę z gimnazjum.

Wiecie co i najlepsze w tym jest to że nauczyciele widząc takie gówno będą się starali to wciskać uczniom do głów, zamiast po prostu olać takie głupoty i uczyć wszystkiego normalnie. Problem nie polega na tym że w książkach szkół średnich jest teraz gówno, a na tym że grono pedagogiczne nie chce samowolnie edukować. Nauczycielem przecież zostaje się raczej z powołania, no mało znajdzie się osób które przebrneły przez licencjat+magistrat na studiach tylko po to by uczyć w szkołach średnich dla pieniędzy. Ucze się już 15 rok (aktualnie siedze na studiach) i nie spotkałem ani jednego nauczyciela z pasją który by mnie czymkolwiek zainteresował.

Co do tych bzdet w książkach, można temu zaradzić ale trzeba by wyje##ć Ministra Edukacji i ludzi którzy mu pomagają.

P.S.
Jeśli polazłeś na rozszerzoną chemie to czego ty się spodziewasz że wszystkiego cię nauczą ?? Musisz pozpier##lać troszeczke sam.

To sie k***a ucz na własną rękę. Skoro poszedłeś na rozszerzoną chemie to chyba się tym interesujesz, nie? Więc k***a w czym problem. Lenie śmierdzące. Jeszcze za was tą mature zdać najlepiej.

Uczęszczam na profil Biol-Chem-Mat

"Uwielbiam" takich prostaków. Jak umiesz postrzegać świat tylko w czerni i bieli, prawdzie i fałszu czy innych przeciwnościach, to możesz z miejsca się zamknąć bo albo będziesz przytakiwał mądrzejszym albo pie**olił byle tylko po kimś pojechać, bo ma "inne zdanie".
Od tego jest szkoła i pieniądze, które wydają na nią podatnicy, by uczono tam, a nie marnowano czas dzieci i młodzieży.

Skoro poszedłeś na rozszerzoną chemie to chyba się tym interesujesz, nie? Więc k***a w czym problem.

Byłeś kiedyś w liceum? Pewnie wyj***li Cię pierwszego dnia.

Nie obawiaj się chemii, bo polski będziesz miał wcześniej i z tego co widzę masz duże szanse go uwalić.

Widzę, że są jeszcze ludzie, którzy myślą, że to politycy rządzą krajem, i że wybór tej a nie innej partii zmieni wszystko o 180 stopni.