Dzisiaj w pracy. Zdzieramy tapetę ze ścian i używamy urządzeń zwanych steamer, które za pomocą pary wodnej zmiękczają tapetę przez co lepiej odchodzi. Majster, Anglik, mówi do mnie:
- Tylko nie zepsuj, bo będziesz mi winny 60 funtów.
- 60 funtów za zbiorniczek z grzałką, kawałek węża i kawałek plastiku?!
- To i tak tanio, ten drugi steamer kosztował 280.
- To więcej niż miesięczna wypłata w Polsce - zauważyłem. Na to majster (przytoczę w oryginale):
- I know. Everything is worth more than Polish salary, even my shit is worth more.
Masz coś jeszcze do powiedzenia? O tym co każdy wie bez ciebie ale ty elaboraty musisz napie**alać? A na koniec cytować słowo w słowo stary i ch*jowy "rap", który obok rapu nawet nie stał?
Umysł polaga zawsze będzie biedny, jak zobaczy pieniądz, wyda mu się zbędny
Umysł bogacza zawsze się dorobi, kiedy straci wszystko, znów stanie na nogi
@SKINHEAD - ty też jesteś zaściankowym ćwokiem. Ale chętnie bym ciebie spotkał na swej drodze. Jeżeli pie**olisz słowami tak jak się chcesz bić za ch*j wie co...No to leżysz nim się obejrzysz. A i po łbie tym zakutym też poskaczę, tego to akurat mnie sadol nauczył. Kiedyś mnie to mierziło, teraz już wiem że takim jak tobie bym skakał po tym zakutym łbie.[/quote]
Spotkaj... zapraszam Myślisz stereotypami - skinhead zakłuty łeb, chcę się bić h*j wie za co... a poskakac to sobie mozesz po sprzątaczce u siebie w bloku bo po mnie nie dałbyś rady
Tak po wpisie sądzę żeś taka mała lewicowa kurew, której angol napluje w pysk i powie że jesteś fuckin poles a ty odpowiesz z radoscia YES i bedziesz sie cieszył jak poj***ny...