Romperek, Mleko od sasiada, z tego co zostanie mam ser, raz na pół roku zarzynam kwika, warzywa z kawalka poletka, czyli ziemniaki marchew pietruszka pomidory, Jak i równiez Owoce co sa wstanie w naszym klimacie dojrzec jak sie tak czepiasz to moge zmienic tresc bo nie da sie uniknac ale wystrzegam sie tego
...tj unikam jak moge i innych h*jostw
ikea@ Daj przykład "jedzenia" bez chemii które można kupić w sklepie.
Jogurty naturalne marek lokalnych, każde masło extra zawierające 82% tłuszczu, mleko w worku 3,2% (każde poniżej tej wartości przestaje być mlekiem). Warzywa i owoce powinno się kupować na targu. Tak samo sprawa się tyczy mięsa. Najpewniejsze jest w sklepach firmowych marek lokalnych.
Jogurt naturalny jest tylko z nazwy! Nie wiem czy piłeś kiedyś mleko prosto z krowiego cycka, mleko ma 3,2% a data ważności 2LATA!!! Twoim zdaniem to jest prawdziwe mleko? CO do owoców no tak trudno w Polsce podrobić mandarynki czy banany to są oryginalne produkty. CO do mięsa też kupuje u lokalnego dostawcy a nie u wielkich korporacji, ale tak czy siak nie unikniesz chemii.