Myślałem, że RAPIER to jakiś super miecz, z uwagi na nazwę, ale o takie gówno

Oczywiście zostały tu wymienione różnice "techniczne" pomiędzy szablą i kataną, ale jak zwykle sadolowi specjaliści od ch*j wie czego nie zdają sobie sprawy że obydwie wymienione bronie używa się inaczej. BongMan chyba pierwszy raz w swojej karierze napisał sensowny post (przecinanie pocisków przemilczę), a wy skaczecie jak yorki do wilka. Style walki są różne, inaczej walczysz kataną, inaczej szablą, a jeszcze inaczej Zerwikapturem. Więc radze trochę pomyśleć, bo różnice w wytwarzaniu są oczywiście inne i SPOSÓB WALKI jest też inny. Jest różnica pomiędzy "testem ujawniającym ch*jwieco", a walką o życie za pomocą któregoś z wyżej wymienionych oręży.

Piwo dla BongMana.

Bongman zostałeś zjedzony więc zamknij swój urażony suchy ryj z łaski swojej Wracaj do wrzucania swoich kawałów.

Porównanie każdej broni do każdej ma sens bo możesz stanąć na przeciw przeciwnika z takową i walczysz o życie.
Te różnice techniczne własnie powodują że użytkownik szabli nawet słabszy od użytkownika katany go pokona.
Tak katane używa się inaczej niż szable- gorzej i dlatego jest to broń gorsza. Użytkownik szabli już na start dostaje sporą przewagę.
A test szabli ujawnia zajebistość i wytrzymałość
Mój półtorak robiony w jednej z lepszych kuzni w europie po przyj***niu 3x w ołowiany pręt miał szczerbę, a taka zwykła szabelka nie ma

Oczywiście zostały tu wymienione różnice "techniczne" pomiędzy szablą i kataną, ale jak zwykle sadolowi specjaliści od ch*j wie czego nie zdają sobie sprawy że obydwie wymienione bronie używa się inaczej. BongMan chyba pierwszy raz w swojej karierze napisał sensowny post (przecinanie pocisków przemilczę), a wy skaczecie jak yorki do wilka. Style walki są różne, inaczej walczysz kataną, inaczej szablą, a jeszcze inaczej Zerwikapturem. Więc radze trochę pomyśleć, bo różnice w wytwarzaniu są oczywiście inne i SPOSÓB WALKI jest też inny. Jest różnica pomiędzy "testem ujawniającym ch*jwieco", a walką o życie za pomocą któregoś z wyżej wymienionych oręży.

Piwo dla BongMana.

Co do pokazu z kataną... to jak oni podczas walki kręcili mieczem w powietrzu to ja jestem żółta łódź podwodna (: .
Ogółem ciekawe filmiki instruktażowe dla początkujących a zwłaszcza mieszkańców Krakowa

@grimHog
Twój post nie ma sensu.
Szkoda, że nie obejrzałeś filmiku co podałem i nie poczytałeś na necie.
Dowiedziałbyś się, że nasz mistrz szabli pokonał w pojedynku największego mistrza katany w Japonii.
Wniosek jest tylko jeden. Nie muszę go przytaczać.
Ogólnie, z tego co napisałeś, starcie powinno wyglądać w następujący sposób:
Biegnie piechur z dwuręcznym toporem na samuraja z kataną. Samuraj: Ej ej stop, zostaw ten topór, a masz tutaj katanę, trzymaj, będziemy się bić na katany, ponieważ reprezentujesz inny styl walki, to są zupełnie inne bronie i wypraszam sobie taki pojedynek.
Nie o to w tym chodzi.
ps
Nie obrażaj tak pięknych zwierząt, jakimi są wilki. (przyrównanie do tego pejsatego, jest co najmniej haniebne)

@grimHog ćwiczyłem z kataną i ćwiczyłem ze szpadą i z floretem. Wiem jaka jest różnica w stylach walki i nadal twierdzę, że szabla umożliwia znacznie większą elastyczność. Prosty przykład. Gość z kataną i z szablą. Płaskie cięcie kataną na wysokości szyi od którego odskoczył przeciwnik z szablą. Co musi zrobić osoba z kataną? Albo wyhamować ważący około 1.3kg miecz, obrócić nadgarstek o 180 stopni i ciąć w drugą stronę (zajmuje sporo czasu), albo korzystając z pędu broni zejść łukiem w duł, przekręcić nadgarstek o 180stopni i ciąć np. na wysokości brzucha (też zajmuje dużo czasu). Co w tym czasie robi facet z szablą? Doskakuje do przeciwnika, blokuje ciałem ruch katany i tnie . Ta sama sytuacja z szablą i płaskim cięciem. Szablaa waży mało i ma ostre pióro tak więc wystarczy kontynuować atak i szarpnąć nadgarstkiem tak jak się zacina wędką rybę. Zero odwracania nadgarstka, zero straty tępa, może 0.1sekundy trwa ruch i rozcięta szyja. Katana to dobry miecz, ale z szablą jak ktoś już wspomniał miałaby szansę (jak każdy półtoraręczny miecz) tylko w połączeniu z tarczą.

Wszyscy powiernicy Suchar-Mana piszą że to inna broń, inaczej się nią walczy itp itd, tylko dlaczego nikt nie stwierdzi jednego faktu? jest to broń, broń służy do zabijania, a jeżeli lepiej do tego służy szabla to chyba wiadome co każdy z nas chciał by mieć w dłoni, w chwili takiej sytuacji.

szablą i floretem miało być...

"No i zwróciłem uwagę na oczywisty fakt, że jest bardzo ostra". I co z tego, skoro przy najmniejszym uderzeniu kruszyło się ostrze ? Myślisz dlaczego w kodeksie bushido zabronione było blokowanie ? Bo miecze by się kruszyły jak sople lodu. Tak samo pancerze samurajskie w dużej mierze były lamelkowe lub skórzane ze stalowymi, miedzianymi albo innymi twardszymi podbiciami, dlatego łatwo katana przez nie przechodziła atakiem siecznym, . W spotkaniu z pancerzem, napierśnikiem czy nawet koszulką kolczą katana by się złamała. Owszem, ten miecz jest ostry, i to bardzo. Ale co z tego, skoro była bronią głównie do pojedynków 1 na 1. W bitwach używano No-dachi, który jest swoistym mieczem dwuręcznym.

mr_9mm,

Czytałem o tym pojedynku, był remis.

A za wilki przepraszam, przyznaję rację.

korinogaro,

No cóż, ja w życiu miałem okazję "pomachać" trochę kataną, z szablą miałem tyle wspólnego co na wystawie widziałem, aczkolwiek o ile twój opis teoretycznej walki ma niejaki sens, to jakby postawić na przeciw siebie przedstawicieli ty dwóch szkół (co z resztą już się odbyło), to dopiero okazałoby się co i kto potrafi.

BDrummer,

Osobiście, mimo wszystko, wolałbym katanę.

Ech, zabrakło bongmanowi jego "bandy klakierów", smutne

Style walki są różne, inaczej walczysz kataną, inaczej szablą, a jeszcze inaczej Zerwikapturem. Więc radze trochę pomyśleć, bo różnice w wytwarzaniu są oczywiście inne i SPOSÓB WALKI jest też inny.

No nareszcie ktoś kumaty zrozumiał o co mi chodziło! Browar. Te tępaki odebrały mojego posta tak, że niby twierdzę, że katana jest super zajebista, a szabla ch*jowa. Nie, nie twierdzę tak.
Napinacze - nie zostałem "zeżarty" tylko jeden buc (nieczytający ze zrozumieniem) mnie zwyzywał a banda klakierów podchwyciła. Nikt nie podał żadnych argumentów i nie udowodnił swojej racji. Po prostu mnie obszczekaliście jak yorki wilka, jak to dobrze kolega ujął. Miałem w rękach więcej broni białej niż moja była ch*jów w ustach, więc trochę znam temat.

jest to broń, broń służy do zabijania, a jeżeli lepiej do tego służy szabla to chyba wiadome co każdy z nas chciał by mieć w dłoni, w chwili takiej sytuacji.

Ty masz szablę i (zakładam) nigdy nie walczyłeś, a meksykański gangster-zabijaka ma krzywą i tępą maczetę domowej roboty. Jak myślisz, kto wygra? Broń pomaga w zabijaniu, ale zabija człowiek - jego umiejętności i wyszkolenie.

Myślisz dlaczego w kodeksie bushido zabronione było blokowanie ? Bo miecze by się kruszyły jak sople lodu.

O tym nie wiedziałem, ciekawe. Szukałem na wikipedii ale nie znalazłem nic o tym. Masz jakieś źródło? Poczytałbym. Ale fakt - katana była mieczem do honorowych pojedynków samurajów 1vs1, a szabla husarska to broń typowo na bitwy. To kolejny powód dla którego nie można ich porównywać.

Widzę, że BongMan dostał w swojej sadolowej karierze nieco za dużo piw bo wypłukały one z niego elementarną kulturę.

Odpie**olcie się już od naszego Bongmanka