18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Tatuś się wkurzył, bo mu synka oklepali

GeorgeHarvey1 • 2024-02-08, 00:44
Akcja z Grodkowa

silwerbalk

2024-02-09, 20:16
Przeciesz on nawet go nie bije lepe mu sprzedał o go na ziemi położył i tyle .... A nie że pobicie :roll: pobicie to gość by leżał i nie wstał sam o własnych siłach

MarekKanarek

2024-02-09, 21:50
przemkosloma napisał/a:

wrzucic morde tego cwe*a do internetu niech starego pseudo prawilniaka do spodu dojada



j***ł Cie pies :D

terenn

2024-02-09, 22:10
WS46 napisał/a:

Można tylko współczuć. Gościu ma przej***ne po całości. Jak trafi między ludzi i się dowiedzą, że podpie**olił "kolegę", który jaki by nie był ojcu to będzie miał opinię p*zdy i będą robić z nim to samo co jego ojciec zrobił z tym "kolegą". Stary nie będzie żył wiecznie, nie obroni go jak gdzieś wyjedzie albo będzie pozostawiony samemu sobie w podobnej sytuacji. Nikt się w życiu nie pie**oli z takimi leszczami bo wiedzą, że są to chwiejne osobowości i teraz przyjaciel a później nóż w plecy. Rozumiem sytuację gdyby ofiara była znacznie młodsza albo była słabsza fizycznie ale tutaj widać wyraźnie, że typek jest podobnego wzrostu co jego oprawca, a to nie stawia go w sytuacji gdzie nie ma nic do powiedzenia. Jeżeli już się trafi w agresywne towarzystwo to lepiej zachować krzywdy niż się z nimi dzielić bo to tylko pogarsza sytuację. Społeczeństwo jest wyczulone na donosicieli bo ci wyrządzili wiele szkód i doprowadzili do śmierci wielu dobrych ludzi chociażby sięgając czasów komuny czy okupacji hitlerowskiej.
Najgorsze jest to, że filmik poszedł w świat i teraz to on będzie miał przej***ne bo jak nie potrafił się odnaleźć na etapie dojrzewania to tym bardziej nie poradzi sobie jak będzie dorosły. Życie oddziela słabszych od silniejszych. Siłą nie jest podpie**alanie innych za jakieś "pierdoły", a postawienie się oprawcy - to bardzo punktuje, bo ofiara nabywa wtedy sporo szacunku i istnieje choć cień szansy na odwrócenie sytuacji bo jak dotychczasowy oprawca wykaże słabość to korzyść obróci się na stronę ofiary, która przy odpowiednim nastawieniu może zyskać nowych, prawdziwych przyjaciół.


A potem młody będzie kierownikiem i będzie j***ł takich jak ty kozaków resztę życia. A ty za minimalną będziesz zak***ial i stękał że świat jest zły a mieszkania drogie.

openforu

2024-02-09, 22:12
Otu napisał/a:

A co było wcześniej? Bili się 1:1 czy oklepali typa w kilku?



Wczesniej typ klepał młodszego a pani dyrektor zasłaniała oczy i uszy. Ale jak przyszedł ojciec nagle dostała zmysłów supermana.

KrwawyEric

2024-02-09, 23:09
Na pewno nie powinien był go okładać, ale prawda jest taka jak ktoś pisał powyżej: jeśli grupa patusów prześladowała i możliwie regularnie prała jego syna to akurat wkroczenie tutaj do akcji (bez bicia oczywiście) było jak najbardziej na miejscu. Powinien tylko ewentualnie ich nastraszyć porządnie i ostrzec, a nie lać się z jakimś gówniarzem którego przewrócił jak kukiełkę.

Wrobel1992

2024-02-09, 23:09
Reakcja przesadną niestety dla gościa. Z drugiej strony widać, że młody to taki „kozaczek” i nic innego poza siłą i łomotem nie dotrą do jego ptasiego mózgu…

mauser

2024-02-09, 23:59
Dobrze zrobił , a co miał rozmawiać ? Gòwniażka dziś nie ma autorytetu jedynie walić po łbbach , jak dom nie wychowa to ulica . Szkoda że dał się nagrać bo lewaki zniszczą chłopa .

Gitta

2024-02-10, 01:39
Ci, co piszą o wspaniałym ojcu wstawiającym się za synem są straceni dla społeczeństwa… niezdrowe, niezdatne jednostki do gazu.
Nie ma usprawiedliwienia dla dorosłego faceta bijącego w imię swojego syna - nastolatka. Nie ma, po prostu NIE.
Zresztą, nie wiemy o co poszło - heh, może być na odwrót, to ten okładany mógł słusznie dać w pysk drugiemu chłopcu.
Jakoś tak jak słyszę od mojego syna, co się dzieje w szkole to zazwyczaj tak jest, że skarży ten, co najwięcej narozrabiał, zwala winę na kogoś i nie przyjmuje słusznej nauczki, którą dostał…

CzerstWybut

2024-02-10, 07:57
Gitta napisał/a:

Ci, co piszą o wspaniałym ojcu wstawiającym się za synem są straceni dla społeczeństwa… niezdrowe, niezdatne jednostki do gazu.
Nie ma usprawiedliwienia dla dorosłego faceta bijącego w imię swojego syna - nastolatka. Nie ma, po prostu NIE.
Zresztą, nie wiemy o co poszło - heh, może być na odwrót, to ten okładany mógł słusznie dać w pysk drugiemu chłopcu.
Jakoś tak jak słyszę od mojego syna, co się dzieje w szkole to zazwyczaj tak jest, że skarży ten, co najwięcej narozrabiał, zwala winę na kogoś i nie przyjmuje słusznej nauczki, którą dostał…



Powiem ci że za małolata obojetnie co by sie nie odj***ło i by przyszedl do mnie dorosły chłop w sprawie swojego dziecka to na bank bym mu w wieku 15 lat nie pyskowal głupio a tym bardziej bym nie próbowal mu wypłacić lute szarpiąc sie z nim. Więc dla mnie ten 15 letni śmieć zasługuje tylko na wpie**ol bo inna forma do niego już nie przemawia. Za moich czasów w wieku 15 lat to się jeszcze czuło respekt do ludzi dorosłych, a już tym bardziej do kogos po 30 roku życia.

d-_-bE.Prigozhin61

2024-02-10, 12:32
MarcinNe napisał/a:

Dziecko p*zda ojciec też . Ale wiesz co ty to jesteś jeszcze większą p*zda jak oni.



p*zdą to ty jesteś

saperq

2024-02-10, 12:36
Gitta napisał/a:

Ci, co piszą o wspaniałym ojcu wstawiającym się za synem są straceni dla społeczeństwa… niezdrowe, niezdatne jednostki do gazu.
Nie ma usprawiedliwienia dla dorosłego faceta bijącego w imię swojego syna - nastolatka. Nie ma, po prostu NIE.
Zresztą, nie wiemy o co poszło - heh, może być na odwrót, to ten okładany mógł słusznie dać w pysk drugiemu chłopcu.
Jakoś tak jak słyszę od mojego syna, co się dzieje w szkole to zazwyczaj tak jest, że skarży ten, co najwięcej narozrabiał, zwala winę na kogoś i nie przyjmuje słusznej nauczki, którą dostał…



Można wnioskować po Twoim poście że nie masz dzieci. Ja natomiast mam. Dwójkę: córka 11 i syn 13 lat. Syn ma 180cm wzrostu i dobrze zbudowany. Zawsze mu mówiłem że nie ma prawa zaczepiać innych chyba że ktoś go wcześniej będzie. Wcześniej w podstawówce nie miał problemów z innymi w szkole. Natomiast jego koledzy mieli. Szczególnie Ci mali i słabi, silniejsi się nad nimi znęcali. Nauczyciele "nie ważne kto zaczął podajcie ręce na zgodę". Syn miał kolegę którego się inne dzieciaki czepiały i kilka razy się "szarpał z zaczepiającymi jego kolegę". Od tamtej pory owy kolega miał już spokój od patusów. Syn poszedł do innej szkoły ( gimnazjum w Niemczech, tam podstawówka jest do 6 klasy). Gdyby ktoś go gnębił, poniżał, bił, dokuczał czy nie wiem co to byłbym pierwszym który by sprawę załatwił. Oczywiście nie w blasku kamer. Najpierw próba rozmowy. Gdyby nie zadziałała wtedy fizycznie. To by zadziałało. Nie mogę sobie wyobrazić wpisów ludzi którzy piszą że samo młodzi powinni rozwiązywać problemy. Atakujesz kogoś, licz się z konsekwencjami. Może dla niektórych będę patusem jeśli tak piszę, to będę :)
Tyle w temacie.

Kirku34

2024-02-10, 19:06
WS46 napisał/a:

Można tylko współczuć. Gościu ma przej***ne po całości. Jak trafi między ludzi i się dowiedzą, że podpie**olił "kolegę", który jaki by nie był ojcu to będzie miał opinię p*zdy i będą robić z nim to samo co jego ojciec zrobił z tym "kolegą". Stary nie będzie żył wiecznie, nie obroni go jak gdzieś wyjedzie albo będzie pozostawiony samemu sobie w podobnej sytuacji. Nikt się w życiu nie pie**oli z takimi leszczami bo wiedzą, że są to chwiejne osobowości i teraz przyjaciel a później nóż w plecy. Rozumiem sytuację gdyby ofiara była znacznie młodsza albo była słabsza fizycznie ale tutaj widać wyraźnie, że typek jest podobnego wzrostu co jego oprawca, a to nie stawia go w sytuacji gdzie nie ma nic do powiedzenia. Jeżeli już się trafi w agresywne towarzystwo to lepiej zachować krzywdy niż się z nimi dzielić bo to tylko pogarsza sytuację. Społeczeństwo jest wyczulone na donosicieli bo ci wyrządzili wiele szkód i doprowadzili do śmierci wielu dobrych ludzi chociażby sięgając czasów komuny czy okupacji hitlerowskiej.
Najgorsze jest to, że filmik poszedł w świat i teraz to on będzie miał przej***ne bo jak nie potrafił się odnaleźć na etapie dojrzewania to tym bardziej nie poradzi sobie jak będzie dorosły. Życie oddziela słabszych od silniejszych. Siłą nie jest podpie**alanie innych za jakieś "pierdoły", a postawienie się oprawcy - to bardzo punktuje, bo ofiara nabywa wtedy sporo szacunku i istnieje choć cień szansy na odwrócenie sytuacji bo jak dotychczasowy oprawca wykaże słabość to korzyść obróci się na stronę ofiary, która przy odpowiednim nastawieniu może zyskać nowych, prawdziwych przyjaciół.



Pokonajmy ich siłą przyjaźni! No k***a debik

Gitta

2024-02-11, 00:53
CzerstWybut napisał/a:

Powiem ci że za małolata obojetnie co by sie nie odj***ło i by przyszedl do mnie dorosły chłop w sprawie swojego dziecka to na bank bym mu w wieku 15 lat nie pyskowal głupio a tym bardziej bym nie próbowal mu wypłacić lute szarpiąc sie z nim. Więc dla mnie ten 15 letni śmieć zasługuje tylko na wpie**ol bo inna forma do niego już nie przemawia. Za moich czasów w wieku 15 lat to się jeszcze czuło respekt do ludzi dorosłych, a już tym bardziej do kogos po 30 roku życia.



Po pierwsze ten dorosły chłop lub mama (rodzice) powinni się udać do rodziców i wyjaśnić sprawę, jeżeli pobili się i stała się krzywda. 15-latek bronił się. Oblech, niemalże pedofil urządził sobie zapasy z nastoletnim chłopakiem. Chciał go zgnoić i kazał przepraszać. Niezależnie od tego, czy miał rację czy nie bronić się należy - także przed dorosłymi, którzy nie znają swojej siły i granic. Mógł dać sobą szarpać, powalać na ziemię czy przyduszać a także dostawać po ryju nie wiadomo za co - gdyż - nie oszukujmy się - ojciec przyszedł mu wpie**olić a nie wyjaśnić sprawę. Mógł też zacząć się bronić, co zrobił i za to brawa. Na szczęście te czasy, kiedy do starszych i dorosłych czuło się respekt tylko dlatego, że byli starsi a niekoniecznie mądrzejsi - minęły. Czas wyjść z jaskini, mamy 2024 rok.

saperq napisał/a:

Można wnioskować po Twoim poście że nie masz dzieci. Ja natomiast mam. Dwójkę: córka 11 i syn 13 lat. Syn ma 180cm wzrostu i dobrze zbudowany. Zawsze mu mówiłem że nie ma prawa zaczepiać innych chyba że ktoś go wcześniej będzie. Wcześniej w podstawówce nie miał problemów z innymi w szkole. Natomiast jego koledzy mieli. Szczególnie Ci mali i słabi, silniejsi się nad nimi znęcali. Nauczyciele "nie ważne kto zaczął podajcie ręce na zgodę". Syn miał kolegę którego się inne dzieciaki czepiały i kilka razy się "szarpał z zaczepiającymi jego kolegę". Od tamtej pory owy kolega miał już spokój od patusów. Syn poszedł do innej szkoły ( gimnazjum w Niemczech, tam podstawówka jest do 6 klasy). Gdyby ktoś go gnębił, poniżał, bił, dokuczał czy nie wiem co to byłbym pierwszym który by sprawę załatwił. Oczywiście nie w blasku kamer. Najpierw próba rozmowy. Gdyby nie zadziałała wtedy fizycznie. To by zadziałało. Nie mogę sobie wyobrazić wpisów ludzi którzy piszą że samo młodzi powinni rozwiązywać problemy. Atakujesz kogoś, licz się z konsekwencjami. Może dla niektórych będę patusem jeśli tak piszę, to będę
Tyle w temacie.



Szczerze mówiąc, nie wiem od obalenia którego twojego wysrywu mam zacząć i czy w ogóle mi się chce…
Mam syna i nie wiem co ma się szkoła w Niemczech do sprawy w ogóle , ale no dobra pan światowy się trafił, ja też mieszkałam w Niemczech a mój syn chodził tam do przedszkola i szkoły. Tak dokładniej rzecz mówiąc to raczej całe Niemcy podstawówkę mają do 4 klasy, 6!to chyba te gorsze typu Berlin/Branderburg czy coś. Nieważne.
Ten tatusiek nie załatwiał niczego rozmową a od razu skierował swą agresję na chłopaka, nie wiemy czy słusznie a prawdopodobnie jego synalek ukradł coś. Za to dostał liścia. Nieważne. Przyjmijmy, że nawet ten w czerwonych spodniach jest winny, nie ma prawa stary czy stara czyjaś na niego podnieść ręki.
Ja zrobiłabym obdukcję i za nawet ukruszony ząb, za wszystko gnoja do sądu podała (gnój chodzi o patusa ojca). Mam nadzieję, że dostanie wyrok, nie wiem czy jakieś odszkodowanie będzie musiał płacić, ale taka dobra rada dla Ciebie - a może challenge?
Daj nam znaka jak tam w Niemczech tych wszystkich kanake i arabusów ustawiasz z dala od synka, bez świadków, po cichu - jak to cię dojebią tak, że na klęczkach będziesz do pl wracał.
Lol.

ma_faja

2024-02-12, 08:28
Maras0803 napisał/a:

"Może, może, najprawdopodobniej"... to nie rozumiesz co czytasz. Na dziurę, to możesz wyłapać, a do mnie tak się śmieciu nie zwracaj. Wiesz jak się zaczęło, wiesz co zrobili wcześniej, nie to zamknij pysk i swoje gdybanie wsadź między bajki, które wypisujesz. Nie bronie jednego ani drugiego, tym bardziej tatuśka, który jest mocny do 15-latka. Jak nie panuje nad emocjami, to niech spróbuje z kimś swojej wagi, to szybko nabierze pokory ciota zaj***na, która nie ma tlenu po 15 sekundach.



Jak pogrubionego i podkreślonego tekstu nie rozumiesz, to może Ci to k***a narysować?
No i k***a kurtyna, bronicie złodzieja, który dostał liścia za kradzież e-peta, po czym poskarżył się tatuśkowi.
"Między chłopakami doszło do konfliktu. Alan (mamisynek) zabrał Michałowi e-papierosa, choć w placówce obowiązuje zakaz ich przynoszenia. Michał postanowił poinformować o tym swojego kolegę - Oliwiera("patol" w czerwonych dresach) Chłopak przyjechał do Grodkowa i miał uderzyć "z liścia" 15-letniego Alana"

Dalej tak ochoczo będziecie bronić złodzieja i jego pato starego? O tym właśnie pisałem, że po minutowym filmiku już k***y zaczęły ostrzyć widły na patola, bo ma czerwone dresy. Jebnijcie się czasem w te puste łby, bo zachowujecie się jak bezmózgie marionetki. Nic k***a sami nie sprawdzicie, tylko łykacie jak pelikany wszystko co zobaczycie na ekranie.



Będę się do ciebie zwracał tak jak mi się podoba patusiarska ruro.