18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#armia czerwona

Czerwona zaraza. Jak Sowieci wyzwalali Polskę

Mateo. • 2017-05-19, 10:39
26
Autor filmu w ciekawy i luźny sposób opowiada o tym jak "wyzwalali" Polskę czerwonoarmiści.


Proszę adminów o nieprzenoszenie tego posta do sekcji dokumentalne, ponieważ w zasadzie nie jest to film dokumentalny (ze względu na luźną formę i liczne uproszczenia), ponadto zawiera on elementy humorystyczne, a zgodnie z opisem działu "Dokument i historia" jest to dział na tematy "nie zawierające humoru".

Historia rzekomej ucieczki Adolfa Hitlera

domin112233 • 2016-12-01, 17:41
6


Krążą pogłoski jakoby Adolf Hitler w 1945 roku uciekł z okupowanego Berlina do Ameryki Południowej. Teorii jest wiele, jedni w nie wierzą inni nie. Jednak do końca nie wiadomo co tak na prawdę stało się z największym zbrodniarzem w historii.

17 września 1939: IV rozbiór Polski [Historiolodzy]

domin112233 • 2016-09-18, 19:44
6
Z okazji 77 rocznicy napaści Związku Radzieckiego na Polskę dnia 17 września 1939, prezentujemy najnowszą produkcję mającą przybliżyć "wschodnie" obliczę kampanii wrześniowej. Czyli tak zwany IV rozbiór Polski.

Wania

MCMerci • 2014-07-18, 15:45
146
Stary mładszyj sierżant Wania był na obchodach rocznicy bitwy pod Stalingradem. Z oczu leciały mu łzy, gdy wspominał swojego towarzysza broni Saszę.
Ostatnio płakał tak jak obierał cebulę, pałaszując jego udo. :psycho:
132
Z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet, radziecka szkoła obcowania z kobietami:

Aż pewnego razu, po dłuższej znajomości, zgodziła się ona pójść ze mną w niedzielę na spacer za miasto. Ale przed tym powiedziała:
– Tylko nie liczcie na nic poza spacerem, bo ja jestem kobieta honorowa i uczciwa. Widzę, że młodzi jesteście i że smutno wam samemu, więc porozmawiamy i czas na wolnym powietrzu spędzimy.
– Ale ja na to jej gadanie uwagi nie zwracałem. Ot – myślę sobie – takie są twoje burżujskie wykręty. Ale przyjdzie czas to się skończą.
Wyszykowałem się ja na niedzielę należycie. Perfum dużo na głowę wylałem. Dwa zegarki wziąłem i angielskiego fasonu buty wzułem. Wyglądałem nie gorzej jak jakiś ważny sowiecki marszałek. Tak.
W sobotę kupiłem butelkę wódki, a w niedzielę poszedłem do straganiary. Ona też szykownie się wystroiła. I poznać było trudno w nowym palcie i bucikach. Jak bardzo znaczna kapitalistka wyglądała. Przygotowała ona też paczkę z różnym jedzeniem i poszliśmy na spacer za miasto.
Pogoda była znakomita. Wszystko zielone... Blisko miasta las zauważyłem, więc zaraz z szosy tam skręciłem. Znalazłem wygodne miejsce i rozesłałem płaszcz. Zaczęliśmy jeść i rozmawiać. Bardzo było wesoło i kulturalnie. Tylko wódki ona pić nie chciała. Ledwie ją na pół szklaneczki namówiłem. Resztę sam wypiłem. Potem zacząłem ja żądać od niej normalnego zadowolenia mnie jako mężczyzny. A ona powiada:
– U nas tak się nie robi. Jestem uczciwa kobieta a nie jakaś ulicznica. Prosiliście mnie na spacer dla towarzystwa, więc zgodziłam się. Ale nic poza tym między nami być nie może. Chyba u was w Rosji jest inaczej i byle kto z byle kim łajdaczy się. Ale u nas jest inaczej.
Wstała ona, zapięła palto i kapelusz na głowie poprawiła. Potem mówi:
– Bardzo przepraszam, ale czas mi już wracać do domu, bo dziecko zostało samo. Chciałam spędzić z wami trochę czasu dla przyjemnej rozmowy i towarzystwa. Ale jeśli wyszło inaczej, to bardzo żałuję. Proszę nie gniewać się na mnie. Ja te sprawy traktuję poważnie i muszę szanować się.
Zezłościło to mnie bardzo. Porwałem się ja na nogi i do niej powiedziałem:
– Jesteś głupia, burżujska świnia! Otumanili was kapitaliści i księża swoją faszystowską propagandą i zrobili z was dzikusów. Dopiero my przynieśli wam wolność i pojęcie o świecie. My pokazali wam prawdziwą kulturę. My wam dali swobodę. Ale ty, idiotko, tego nie rozumiesz, bo jesteś zatruta jadem imperialistycznych zabobonów!
A ona dostała wypieków i mówi do mnie:
– Chcecie wiedzieć prawdę, coście nam przynieśli z Rosji? Chcecie to wiedzieć?
– Tak – powiedziałem. – Proszę mówić. U nas każdy ma wolność słowa.
– Więc – powiada... Ale gdzież tam „powiada”, omal nie krzyczy: – Przynieśliście nam głód, brud, wszy, choroby weneryczne i terror. Bo więcej u was nic nie ma!
– I terror też wam przynieśliśmy?! – spytałem, czując że w oczach robi mi się ciemno ze złości.
– Tak – powiedziała. – Ludzie ulicami chodzić boją się. Kobieta wieczorem z domu wyjść nie może. Ciągłe rabunki, morderstwa i kradzieże. Nikt nie jest pewien nocy ani dnia! Jak to wszystko się nazywa?
Popatrzyłem ja na jej burżujską mordę, na kapelusz z piórkiem. Potem cofnąłem się i chciałem kopnąć gadzinę w ten tłusty kapitalistyczny brzuch. Ale przypomniałem sobie, że jestem oficerem i że mam na sobie mundur Armii Czerwonej. Więc pomyślałem sobie, niech zna mój honor! I tylko zajechałem ją pięścią w zęby. A ona, jak worek mąki, chlap na ziemię.
Nasza by, sowiecka baba, nawet i nie mrugnęła. A ta... od razu widać: burżujskie paskudztwo – żadnej w niej wytrzymałości nie ma! Splunąłem ja na nią z absolutną pogardą i nie oglądając się nawet, dumnie odszedłem.
Od tego czasu ja do straganu więcej nie chodziłem. I w ogóle na żadną burżujkę uwagi nie zwracałem. Jednak nasze sowietki są nieskończenie lepsze i kulturalniejsze! Tak.

("Zapiski Oficera Armii Czerwonej - S.Piasecki").
Kurgiel • 2014-03-05, 10:24  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (26 piw)
kobiety niezamężne w latach 30 w sowieckiej rosji były traktowane jako dobro narodowe. w myśl zasady, że każdy musi dbać o przyrost naturalny dla kochanej ojczyzny. A że armia czerwona to hołota to przyzna każda kobieta która urodziła się przed 1930 rokiem. Może i niemcy wymordowali kilku żydów ale przynajmniej potrafili się jako tako zachować na terenach podbitych.
Zadziwiające jest jedyne to, że nie potrafimy się pozbyć tych wszystkich pamiątek zwieńczonych czerwona gwiazdą które dalej walają się na naszych ulicach a jak jakiś pseudo artysta postawi pomnik żołnierza radzieckiego który gwałci polkę to rządzący robią wielki raban.
27
Interesujący komentarz użytkownika Beny Kowalski


"Gwałty na kobietach w Armii Czerwonej były bardzo pospolite. Genezę tego zjawiska trzeba szukać już na początku zaistnienia komunistycznego aparatu państwowego i laickiej ateistycznej moralności. Przyczyną seksualnej wolności w laickiej i ateistycznej Rosiji Sowieckiej była kobieta, apostołka wolnej miłości, pierwsza feministka i pierwsza "ministra", nimfomanka, Aleksandra (Sasza) Kołłontaj. To ona rozpoczęła rewolucję seksualną wśród bolszewików już w 1918 roku i wznieciła w swoim narodzie ogień namiętności. W zrujnowanym, dotkniętym głodem i nędzą kraju, odbywały się seksualne bachanalia, a ich konsekwencje okazały się katastrofalne; ulicami maszerowały parady nagich ludzi, tysiące nudystów opalały się na plażach, a w Moskwie wystawnie manifestowano nowy styl życia: Członkowie Komsomołu łączyli się w miłosne komuny a bohema wymieniała się kochankami. Europejscy publicyści, głównie "lewactwo" entuzjastycznie opisywali wolność seksualną nowych ludzi radzieckich. Ba! Liberalny Zachód rozpoczął nawet turystykę seksualną! Słynny psychoanalityk Zygmunt Freud powiedział, że władcy ZSRR wykazali się mądrością dając ludziom ograniczoną swobodę seksualną. Ale Freud się mylił. W nowym kraju proletariuszy nie było żadnych ograniczeń wolności seksualnej. Tylko zwolennicy Aleksandry Kołłontaj i radziecka bohema uznawali wolną miłość za szczyt rewolucyjnej wolności. Niepiśmienna, gnębiona większość, widziała w niej pretekst do gwałtów na kobietach. Kołłontaj pragnęła wyzwolić kobiety i dać im prawo do wyboru partnerów na równi z mężczyznami, ale większość misjonarzy jej idei stanowili prostacy, którzy uważali wolną miłość za przyzwolenie na wcielenie prymitywnego szowinistycznego wzorca seksualności. W końcu kobiety stały się zakładnikami rewolucji seksualnej w ZSRR. I tak przywódcy Komsomołu jako pierwsi złamali ideę wolnej miłości. Wprowadzili mianowicie inicjację seksualną dla dziewcząt dołączających do ich organizacji. Mieli własne poglądy na seks i przyszłość społeczeństwa. Kobiety uważano jedynie za obiekty pożądania. Chłopcy i dziewczęta czytali Marksa i Engelsa na głos, dyskutowali o walce klas i hegemoni proletariatu, potem starannie odkładali książki i rzucali się w wir seksu grupowego. Szczególnym zainteresowaniem chłopców, cieszyły się nowe towarzyszki. Przywódcy niektórych komórek Komsomołów na wsiach wprost deklarowali: "DOŁĄCZ DO KOMSOMOŁU I DAJ SIĘ PRZELECIEĆ". Było wiele takich przypadków. Nazywało to się sprawdzianem. Niekiedy inicjacje przeprowadzano w parkach, czasem w grupie, ale niemal zawsze publicznie. Dziewczętom, które przed nią się wzbraniały odczytywano pierwszy artykuł regulaminu przyjętego przez Rewolucyjną Ligę Młodych Komunistów, z 4 listopada 1918 roku. Pod koniec lat 20 -tych artykuł ten usunięto z dokumentów, ale został odtworzony z notatek opublikowanych w 1931 roku w berlińskim biurze "Świat na Krawędzi". Oto jego fragment: "Każdy członek Komsomołu i każdy student szkoły zawodowej miał prawo zaspokoić swoje potrzeby seksualne (...)". Jeśli pragnął zbliżenia z Komsomołką, jej obowiązkiem było spełnić jego życzenia. Odmowa była niedopuszczalna. Niechęć do zaspokojenia naturalnej potrzeby działacza Komsomołu uważano za niestosowną. Kobiety, które odmawiały karcono na zebraniach młodzieżówki i często karano publicznie. Ostateczna karą było wydalenie z Komsomołu. Dziewczęta takie uważano za głupie, ciemne i ograniczone. Oskarżano je o wrogość wobec ustroju. Centralny Komitet Komsomołu regulował zwyczaje seksualne swoich członków wspólnie z władzami lokalnymi za pomocą odpowiednich praw. Np. w Saratowie miejscowe władze zatwierdziły dekret znoszący podległość seksualną kobiet. Tekst dekretu przechowywany jest w... archiwum Zarządu Federalnej Służby Bezpieczeństwa w Orle pod numerem 12554P. Oto jego fragment, tłumaczenie z fotokopii oryginału: §1. Znosi się od 1 stycznia 1918 roku prawo posiadania kobiet w wieku od 17 do 30 lat. §2. Ich dawni właściciele (mężowie) zachowują prawo do korzystania z byłych żon wedle życzenia. §7. Wszyscy inni mężczyźni mają prawo używać kobiet nie częściej niż 4 razy w tygodniu przez trzy godziny. §8. Jest to możliwe wtedy, gdy wpłacą 2% swych dochodów na fundusz "Pokolenia Ludowego". Natomiast w mieście Władimir wydano następujący dekret: "Każda samotna kobieta w wieku powyżej 18 lat, staje się własnością państwa i musi zarejestrować się w Biurze Wolnej Miłości. Następnie specjalny Komitet wydawał członkom partii kupony uprawniające do uprawiania seksu z kobietami zarejestrowanymi w tymże biurze. Dekret opublikowano w gazetach i rozlepiono na ulicach. Towarzysze uradowani z możliwości uprawiania seksu z dowolną kobietą jedynie za okazaniem certyfikatu, ustawiali się w kolejkach do magistratu, żeby go otrzymać. I tak pod Omskiem założono Okręgowy Centralny Komitet BABRASPRED, czyli "komitet dystrybucji kobiet". W BABRASPREDZIE pod Omskiem kobiety zmuszano, żeby wbrew swojej woli służyły mężczyznom. Ich oprawcy traktowali je jak swoją własność. Komitet udzielał towarzyszom partyjnym władzy seksualnej nad trzema kobietami. Szanowani rewolucjoniści byli uprawnieni do pięciu kobiet. Natomiast znajomym wydawano specjalne certyfikaty, dzięki którym mogli korzystać z tylu kobiet z ilu tylko chcieli. Poza tym "BABRASPRED" udzielał specjalnych, jednorazowych pozwoleń obywatelom, oto przykładowa treść pozwolenia: "Zarządza się, że madmłazel Krynkina Matrona będzie towarzyszyć towarzyszowi Bezgłowemu w łaźni o 4 wieczorem 18 stycznia 1924 roku". Gazeta "PRAWDA" krytykowała młodzieżówkę nazywając ją "gwałtochodem". Jej członkowie mieli niszczyć burżuazyjny styl życia: wpadali do domów i gwałcili zamężne kobiety na oczach ich mężów. Efekty seksualnego rozpasania ujawniły się już na początku lat 20 - tych, ale o tym innym razem.
Każdy już powinien wiedzieć, że gwałty na kobietach w wykonaniu żołnierzy Armii Czerwonej nie były wcale rzadkością. Lecz winę za to ponosi również ateistyczna ideologia, która neguje Boga. A tam, gdzie Bóg nie jest prawem, to prawo staje się bogiem. Nasuwa się pytanie, czy sprawcy gwałtów byli karani? Jeśli żołnierz zgwałcił kobietę i miał pecha, że został rozpoznany przez ofiarę, a ta z kolei miała kogoś "wpływowego", to taki "gwałciciel" był publicznie stracony przed frontem poddziału strzałem w tył głowy w wykonaniu politruka."

Wilno, 1940

Faper Noster • 2012-04-20, 14:36
102
Rok 1940. W okupowanym przez Związek Radziecki Wilnie, Czerwonoarmista zagaduje do przechodnia, Polaka. Prycha przy tym pogardliwie:
- Tu, w tej wasze Polsze, to żadnej kultury nie ma! Kościołów sto, bibliotek czterdzieści, a odwszawialni ani jednej.
pwck87 • 2012-04-20, 16:37  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (49 piw)
up
Koledzy umówcie się na randkę skoro tak sobie radośnie o tych pałach gadacie