Wszystko spoko, ale największym zbrodniarzem w historii był Stalin.

Wszystko spoko, ale największym zbrodniarzem w historii był Stalin.

Wiesz co zależy na co patrzysz. Bo jeśli na ilość ofiar to wygrywa Mao Zedong. Jeśli mowa o bezmyślność to masz rację- Stalin. Wybijając najwyższych stopniem oficerów. Ale dlaczego został wybrany Hitler? Bo to on zabrał się za 'wybicie' ras niearyjskich. A dwa poprzedzające go nazwiska głównie sławili się w zabijaniu swoich. Tak wiem, że Stalin nie tylko zabijał swoich bo jednak był Katyń i gułag dla każdej nacji.

Wiesz co zależy na co patrzysz. Bo jeśli na ilość ofiar to wygrywa Mao Zedong. Jeśli mowa o bezmyślność to masz rację- Stalin. Wybijając najwyższych stopniem oficerów. Ale dlaczego został wybrany Hitler? Bo to on zabrał się za 'wybicie' ras niearyjskich. A dwa poprzedzające go nazwiska głównie sławili się w zabijaniu swoich. Tak wiem, że Stalin nie tylko zabijał swoich bo jednak był Katyń i gułag dla każdej nacji.

Sugerujesz, że zniewolenie połowy świata świadczy o bezmyślności wykonawcy, zaś wymuszone samobójstwo w obsyfionym bunkrze o geniuszu? No cóż... Odważne.

Sugerujesz, że zniewolenie połowy świata świadczy o bezmyślności wykonawcy, zaś wymuszone samobójstwo w obsyfionym bunkrze o geniuszu? No cóż... Odważne.

Coś przeczytałeś między wierszami albo nie do końca mnie zrozumiałeś. Gdzie niby nazywam Hitlera geniuszem? Gdzie pisze o zniewoleniu połowy świata co świadczy o bezmyślności twórcy? Trzej panowie co zostali wymienieni wyżej to zwykli zbrodniarze i należy im się takie samo potępienie.

... Jeśli mowa o bezmyślność to masz rację- Stalin... .

Między wierszami usiłujesz przemycić twierdzenie, że Dolfio był mądrzejszy od wymienionej dwójki.

2:12 strzał z bicza
2:49 a ta krew na kanapie?