Raduje się serce i raduje się dusza widząc tak przyjemnie Ludzkie zachowanie przypadkowego tłumu, polecam oglądać uważnie. Scena miejscami całkiem zabawna, swojskie hasła w tle i spokojne ale stanowcze ,,obsłużenie'' tych obrażających Polskie mundury pipek przez młodego grajka. Brawo Sopot! Brawo Artem! Precz z komuną i końskie przyrodzenia w rzycie ,,straży'' miejskiej!
"Nie moze pan tu grac, miasto sobie tego nie zyczy". Chwile pozniej "zagraj nam, zagraj nam". Chyba jednak sobie zyczy, no chyba ze miasto nalezy do paru ludzi w ratuszu a nie do ludzi?
Niech ci "funkcjonariusze" cieszą się że wciąż żyjemy w państwie gdzie sprzeciwia się słowem a nie czynem... Mam nadzieję że ten filmik obiegnie po ogóle polskiego społeczeństwa żeby zauważyli w czym my k***a żyjemy, z jakimi przedstawicielami prawa mamy do czynienia, i żeby trochę nabrali odwagi wyrażać sprzeciw rządowym widzimisię...
O jaki solidarny tłum. Pewnie jakby ktoś kaleczył ich uszy rozstrojonym akordeonem to od razu by dzwonili na SM, że gra bez zezwolenia na pewno i żeby go usunęli. No, ale co sobie pokrzyczeli to ich.
Prawo wymaga zezwolenia na grę w miejscu publicznym. Nie masz takiego? No to nie grasz. Podoba ci się to czy nie, jeden ch*j, takie jest prawo - i nawet jeśli najgłupsze z najgłupszych - nie zmieni go tłum skandujący "zagraj nam".
@up zgadzam się w pełni z kolegą.
k***a, nie rozumiem nigdy, jak ludzie się wk***iają, że miejska to, miejska tamto, sk***ysyny i ch*je..ble ble. Dlaczego to miejski ma obrywać za to, że musi egzekwować prawo. Miejcie pretensji do krawaciarzy w ratuszu, że takie prawo ustalili, a nie do strażnika, który musi wykonywać swoją pracę, bo taką ma. Tak jak do mnie kiedyś poj***ni turyści mieli pretensje, że 150 gram frytek to za mało. Idźcie z tym ch*jowym problemem do szefa, bo to on jest właścicielem restauracji. Tak jak i film na YT z handlarzem truskawek... każdy gadał, jaki biedny koleś, miejska go gnębi, uwzięli się na niego. Nie, nie miał prawa handlować w przejściu, nie ma pozwolenia i stawia się funkcjonariuszom i ch*j. Ale to zawsze miejscy najgorsi. Sam ich nie lubię, ale nie jako ludzi, ale jako instytucję całkiem niepotrzebną.
"tutaj sa swiadki"... noz k***a mam klaskac ze jakis gruzojad albo ukrainiec nie mogl zagrac na swoim akordeonie?? ch*jowe miasto=ch*jowi ludzie. kop w ryj i tyle. jak najbardziej uzasadniona reakcja SM. Czy autor jest gownoskorym?
Prawda jest taka, że mógł ominąć grajka, gra i tak w głośnym miejscu, nikomu nie przeszkadza.
edit. Nie musiał wcale interweniować, tak jak nie muszą wpisywać mandatu za nieodpowiednie przejście na pasach. Kto ludziom wmówił, że oni muszą być kurewsko dokładni? Oni sami...