IMO durniej już się nie da.

Brat mnie ostatnio męczy tym marnym grajkiem, jak i jego jeszcze marniejszą bandą z naprawdę jeszcze marniejszym wokalistą.

Są lepsze sposoby na strzepanie, niż gitarzyści bez pomysłu, będący chodzącymi definicjami "przerostu formy nad treścią".

Zieeeew.

IMO durniej już się nie da.

Brat mnie ostatnio męczy tym marnym grajkiem, jak i jego jeszcze marniejszą bandą z naprawdę jeszcze marniejszym wokalistą.

Są lepsze sposoby na strzepanie, niż gitarzyści bez pomysłu, będący chodzącymi definicjami "przerostu formy nad treścią".

Zieeeew.

chyba Cie poje**ło

Dlaczego? Czyżbyś był pryszczatym 12-latkiem i przechodził okres wielbienia "rockowych legend"? To przechodzi, naprawdę.

2:49 - koleś robi sobie dobrze

IMO durniej już się nie da.

Brat mnie ostatnio męczy tym marnym grajkiem, jak i jego jeszcze marniejszą bandą z naprawdę jeszcze marniejszym wokalistą.

Są lepsze sposoby na strzepanie, niż gitarzyści bez pomysłu, będący chodzącymi definicjami "przerostu formy nad treścią".

Zieeeew.

marna prowokacja....

#Mietek69 a Ty co, czyżbyś był super dorosłym 19 latkiem, który wie co to legenda? Ty całe życie nie ogarniesz kunsztu w rękach Slasha. A to że masz awersje do rocka bo jak byłeś młody to nie nauczyłeś się grać na gitarze i przerzuciłeś się na proste techno gdzie wystarczy podskakiwać to już możesz mieć pretensje tylko do siebie. Slash jest symbolem, dziękuje dobranoc.

jaka prowokacja ? mietek prawde mówi , slash marnym grajkiem jest . kiedys to zobaczycie jak wam minie zachwyt nad "rockowymi herosami".

Wolę Schuldinera.

jaka prowokacja ? mietek prawde mówi , slash marnym grajkiem jest . kiedys to zobaczycie jak wam minie zachwyt nad "rockowymi herosami".

i co, potem będą techno herosi ? Jak ktoś słucha rocka to mu tak pozostanie.

nie, potem bedzie (mam nadzieje), coś ambitniejszego , ale kto wie moze sie kolega na techno przezuci, to jego sprawa , tak samo jak sluchanie "boga" slasha .

Tylko 12-latek wyzywa innych od technomułów, gdy się "obraża" jego niebiańskich idoli, bo nie ma argumentów na swą obronę.

Dobranoc, dla mnie rockowe legendy to np. King Crimson czy Van Der Graaf. Polecam, bo wypada znać.

Aha, słucham także techno. Boards Of Canada albo Autechre.

Także wyłącznie 12-latki nadal nie wiedzą, co to jest techno i mylą je z jakimiś wiksiarskimi pierdami. A już myślałem, że naród pod tym względem mądrzeje.

Oczywiście, że się da.

Patton i spółka:

nie ma to jak powspominac mlodziencze lata po wiaderku z rana...
dzieki za Fantomasa

Mietek69 żal mi ciebie