k***a to nie ateiści czy katolicy, to poszczególne osoby są odpowiedzialne za mordy i inne 'dziwne rzeczy' jedyne co jest ch*jowe, to to, że reszta tego samego wyznania popiera daną jednostkę ...
Straszny manipulant.
a ja w Jezusa wierze. Choc nie chodze do kosciola nie przeztrzegam wszystkich zasad ale wierze. A Chrzescijanizm nie jest "popie**olona religia" bo nie wysadzamy sie w powietrze. A z bogiem to nie sciema odnaleziono plutno w ktore byl zawiniety. To jest dowod na jego istnienie a wy ateisci nie macie dowodu ze go nie ma. To ze Bog nie wysloch*je prozb nie znaczy ze go nie ma.
@lelevel
Trafiłeś w samo sedno. Sam bym lepiej tego nie napisał.
A co do Dawkinsa. W moim przekonaniu jest on naukowczyną, któremu nic w życiu nie udało się osiągnąć ani zabłysnąć, więc wyczuł moment i stanął na czele tępej masy zadufanych w sobie angielskich "wojujących ateistów". Występy w tv są nieźle płatne, więc też bym się ponawysilał dla tych paru funtów i sławy.
Ogólnie jego pie**olenia słucham już od dość dawna, widziałem niemal każdy jego występ i od zawsze uważałem, że pie**oli :] Gada oczywiste założenia i łoi kasiore.
Co do "ateistów". Gdybyście byli ateistami, to byście nie wykrzykiwali wszędzie "Boga nie ma i h*j" i wogóle nie byłoby tej całej napompowanej szopki [ostatnio nawet szmal sie na tym zarabia]. Po prostu taka moda teraz. Jak będą chcieli ustanowić państwo świeckie, wszystkie święta kościelne ustanowić jako dni pracujące, potem budować 20 meczet w waszym mieście i w efekcie bojówkować o status państwa islamskiego to się szybko nawrócicie. Ci angole obok "down kinsa" pewnie też. Nie wierzysz? Obejrzyj wiadomości z Francji z bodaj marca tego roku. Pokojowi imigranci islamscy pokazali już na co ich stać.
p.s. Znam paru prawdziwych ateistów od paru lat i nic nie pisnęli o swoich poglądach a tym bardziej nie chcieli nikomu swoich przekonań wpajać.
I nie mówię nic o swoim wyznaniu, bo gówno was to powinno obchodzić.
Zacznijmy od początku, odwołam się w tym momencie do religii chrześcijańskiej ze względu na to że wychowałem się w środowisku chrześcijan, rodzinie chrześcijańskiej i o dziwo dla wszystkich uczęszczam na religię. Sama Biblia czy jak kto woli Pismo święte w swoich podstawach uczy zasad moralności, cenię tą lekturę właśnie za to. Można tam znaleźć wiele bardzo dobrych przykładów nagród i kar za popełnione czyny. Przez większość ludzi jednak nie zrozumiałe, ze względu na datę powstania ksiąg zawartych w Piśmie Świętym, jeśli ktoś ma odrobinkę inteligencji w sobie, potrafi logicznie myśleć, może na prawdę wiele wywnioskować z Biblii. Jednak tak jak już mówiłem, jestem Ateistą, nie pasuje mi ideologia czegoś wyższego nad sobą, obraz Boga jest wyrazem ludzkiego strachu wobec niewiadomego, obraz Szatana jest po to (teraz użyje nieco języka z pogranicza plebsu) żeby utrzymać tą bandę brudnych, plugawych świń jakie chodzą po ziemi. Człowiek jest istotą stadną i jeżeli nie ma władzy nad sobą staje się tyranem, a wyimaginowany obraz Boga pozwala utrzymać te stado świń w ogrodzeniu, żeby się zbyt nie rozeszło.
ps. komentarze typu "Boga nie ma i h*j!" są bezsensowne, masz podstawy żeby w niego nie wierzyć? Jeśli sobie to po prostu wmawiasz to nie Ateizm, to przejaw głupoty oparty na bezgranicznej niewiedzy.