Jestem posiadaczem 3,5 letniej siostry, która nauczyła się w przedszkolu wielu słów przez co rodzice mają już dosyć, ale dziś zaskoczyła totalnie. Jedziemy z siostra i ojcem z zakupów i widzimy, że stoi policja na co mówię do małej " nie odpięłaś się z pasów w foteliku?" wyobraźcie sobie jakie było nasze zdziwienie i ile śmiechu gdy odpowiedziała " Nie pytaj się bo wypie**olę Cię z auta"
Panowie-Dziewice. Przez ostatnie 30 lat język publiczny się zwulgaryzował czy to przez polityków czy wszelkiej maści celebrytów. Ale idealizowanie przeszłości na nic się zda. Moje dziecko (5 lat) nie przynosi z przedszkola nic takiego co by świadczyło o jakimś niewyobrażalnym 'kurewstwie systemu przedszkolnego', że aż strach posyłać dzieci do przedszkola. A zarazem ja pamiętam jak w przedszkolu wszyscy szydzili za przeproszeniem jak się "Michał skichał" w znaczeniu zesrał, czy jak "Wojtek" był "bez portek" z podobnego powodu. Wszyscy byliśmy małymi sk***ysynami tylko bez obecnych możliwości netu i podobnych mediów. Jak nawet rodzice (co pewnie rzadko występuje) powstrzymują się od używania jakichkolwiek wulgaryzmów to zawsze jest 10-letni brat, który już łapie piwa na Sadolu. Więc nie pie**olcie, że nie wiadomo jak ch*jowe czasy, bo sami je tworzycie.
Przecież to jest takie proste.
Moje teraz ośmioletnie dziecko zna przekleństwa od dawna. Nie ma powstrzymywania się od używania dosadnych słów "przy dziecku". Powiecie, kawał ch*ja ze mnie. Otóż niekoniecznie. Dzięki takiemu zabiegowi dziecię zna przekleństwa. Wie że są to brzydkie słowa. Ma świadomość jak one brzmią, co wyrażają. I żaden Fredek z przedszkola czy szkoły nie zaskoczy dziecięcia wulgaryzmem. Czy przeklina? Nie. Tak wybiera. Nie chce przeklinać. Tak jak nie chce palić papierosów, używać alkoholu. Mimo że może i wie o tym. Ma świadomość istnienia płci, seksu bo rodzice rozmawiali z dzieckiem o tym jak może zachować się dorosły, który będzie chciał zrobić krzywdę.
Tworzenie tabu przed małym człowiekiem to największe zło jakie można mu wytworzyć. Potem takie potworki wystawiają środkowy palec przejeżdżającym kierowcom i napie**alają przekleństwami ku przerażeniu rodziców. Chwała wychowaniu.
"To ja ciebie serdecznie pozdrawiam. Za taki tekst powinna wyłapać liścia co by się otrząsnęła. Gwarantuję ci, że więcej to by się nie powtórzyło.
Ale bezstresowe wychowanie się kłania, gnoje w przedszkolach też chowane przez imbecyli. 20-25 lat temu jakoś dziwnie ŻADNO dziecko nie przynosiło z przedszkola takich nowinek, ale wiadomo, to był komunizm, czerwoni - ZŁO! A teraz mamy wolność, tolerancję, pełne sklepy.
Ale po co ja to piszę, teraz spojrzałem na twój wiek...i już wiem czemu masz tak naj***ne do łba, żeby napisać "będą z niej ludzie". "
@ hejcior
Komuna to jest zło, gówno i sraczka. Zwalczać, strzelać, pozywać, sadzać ich działaczy. To nie znaczy rzecz jasna, że dziś jest super. To bezstresowe wychowanie to gówno i tyle. Masz rację w tym temacie.
Nie wybielaj tylko komuny, bo gardzę nią bardziej nawet, niż nazizmem.
