Ja byłam wychowana bez bicia, mama i tata nigdy mnie nie uderzyli, zawsze tłumaczyli co jest złe i dlaczego nie można tego robić, wyrosłam na normalną osobę, nigdy nie przeklinam przy rodzicach i nigdy nie powiedziałabym o nich per "starzy", bo to kompletny brak szacunku dla kogoś, kto poświęcił mi znaczną część swojego życia i kogo kocham, bo nie wiem, jak można nie kochać swoich rodziców (Oczywiście, jeśli jest się wychowanym w normalnej rodzinie, nie mówię "rodzinach", w których "rodzice" chleją i biją własne dzieci). Nie powinno się nigdy bić dziecka, jeśli robi coś złego pierwszy lub drugi raz, ale spróbować wytłumaczyć, jak nie posłucha, to dopiero wtedy uderzyć. No i przede wszystkim powinno się mieć dla dziecka czas, bo dziecku nic nie zastąpi rodzica, nawet jak się mu kupi najlepsze zabawki, to jestem pewna, że każde dziecko wolało by spędzić parę godzin ze swoimi rodzicami.

Wyjątek potwierdza regułę.

Co to w ogóle za odpowiedź? Przecież to nic nie wnosi do dyskusji.
Toż to k***a nie ma sensu!

@hejcior
Wybitnie jak to na waszego pokroju ludzi przystało, wybieracie co wam wygodnie. A co inni najpewniej zauważą (ci bardziej myślący) co napisałem tuż po tym co ty cytujesz. Jakkolwiek daleki jestem pochlebianiu opinii większości bo wiem jak często jest ona bezsensowna tym niemniej tym razem zerknij na nawał krytyki w swoją stronę. Całkiem sensownie o czymś to mówi czyli o tym że twoje poglądy na stosowanie przemocy są nienormalne. A już tak całkiem na koniec to zdradzę ci tajemnicę że na dziecko równie dobrze można nakrzyczeć, tudzież szybko i wręcz natychmiast poważnym tonem odcinającym się od standardowego pouczenia zganić zachowanie. To naprawdę działa, skoro mowa o tak młodym dziecku. Dorób się dzieci to będziesz wiedział

Smutna historia, a ten wasz smiech to juz w ogole przykra sprawa, moze sie otrzasniecie jak mloda kiedys powie mamie zeby sp***alala na przyklad w sklepie.

a potem taki łebek naogląda się filmów i strzeli Ci młotkiem w nocy w głowe.. bezstresowe wychowanie yhyy

Jak Ja chodziłem do przedszkola to za przezwanie kogoś od "głupka" kleczałem na worku z grochem w narożniku sali.

@minusator
Nie wiem o co chodziło z tymi wygodnymi wyborami "naszego pokroju" ludzi, że niby my - lewa strona baraku? Nie istotne w sumie.
A co do tematu. Po raz kolejny mówię, nie uważam, że należy wychowywać dzieci poprzez bicie czy stosowanie jakichkolwiek innych kar cielesnych, mnie rodzice wychowali bez większych ekscesów więc wiem, że to możliwe. Do czego się odnosiłem, to że w takiej sytuacji jaka zaistniała u naszego bohatera, na miejscu jest taka a nie inna reakcja. I znowu, nie zmuszam nikogo do naśladowania mnie, wyrażam po prostu swoją opinię.
Nie uważam też, że bezstresowe wychowanie to coś złego. Ale przykład tej 3.5 letniej dziewczynki raczej do przypadków "udanego wychowania" nie należy.
A co do własnych dzieci? Fakt, nie posiadam jeszcze gdyż nas na to po prostu nie stać, ale powoli do celu.
Aha, i nie rób ze mnie, proszę, jakiegoś populisty, który pod publiczkę komentarze wali, nie kręcą mnie wirtualne piwa..wolę czasem na żywo łyknąć.

3,5 letnie dziecko z liścia za to że powiedziało wypie**alaj? Zj***ni jesteście?
Moja córka jest w takim właśnie wieku i to normalne, że powtarza rzeczy zasłyszane gdzieś indziej. Kiedyś do matki powiedziała, że ją wk***iam. Pewnie usłyszała to od niej właśnie, ale nie w tym rzecz. Wystarczyło normalnie wytłumaczyć, że takich słów się nie używa i dziecko bez problemu zrozumiało. Małe dzieci chętnie poznają świat na różne sposoby. Wpie**ol za wulgaryzm ma tyleż samo sensu co lanie za to, że się potknęło. Zwalanie winy na bezstresowe wychowanie ch*ja tu da. Nie trzeba dziecka od razu lać po mordzie, żeby zrozumiało przekaz. A jak ktoś ma problem z komunikacją to niech się dokształci najpierw, a potem mądruje.

Jak pojawia się tu wpis gdzie ktoś krzywdzi dziecko to od razu hejty na typów krzywdzących dzieciaki się sypią, a tu nagle trzylatce z liścia za wulgaryzmy. No k***a sadyści od siedmiu boleści.

Za taki tekst powinna wyłapać liścia co by się otrząsnęła. Gwarantuję ci, że więcej to by się nie powtórzyło.

I tu się mylisz, dzieci nie zdają sobie sprawy co mówią. Dla takiej 3,5latki to zwykłe słowa.

Rybson z jakiego okręgu Patolandu pochodzisz? Muszę wiedzieć, żeby się w tamte strony nie zapuszczać pewnie w wieku 8 lat bez kosy się na podwórko nie wychodzi

Będą z niej ludzie. Do zobaczenia na hardzie za 15 lat w kompilacji: "101 młodych kurewek".

@hejcior
Ja mam dwójkę i jak dla mnie to bredzisz. Wśród moich znajomych niektórzy mają i trójkę dzieci, wystarczy się trochę dokształcić, być cierpliwym i konsekwentnym, dzieci nie trzeba bić, skoro tak uważasz (w jakiejkolwiek sytuacji) to po prostu nie masz racji.

@hejcior - zgadzam się w 200%. Teraz to jest k***a cool i zajebiście zabawne jak szczeniak pyskuje i się rzuca, udaje k***a dorosłego. A później się dziwić, że gimbusy albo i licealiści nie szanują nikogo. Pojawiają się informacje, że szczeniaki zatłukły bezdomnego kijem dla zabawy albo zwierzętom coś robią. Wpie**olić trzeba raz i drugi to się szczeniak nauczy.

O k***a, ale tu się roi od napinaczy. Tacy znawcy, a pewnie wielu z was ma co najwyżej małego kuzyna, nie mówiąc o własnym dziecku. Sam mam dwóch małych braci (których pomagam wychowywać), jeden ze stwierdzonym, tym modnym "adhd", a drugi ewidentny introwertyk. Prawda jest taka, że nie ma jednej metody, a regularne bicie dzieci to łatwa sztuczka dla ludzi pozbawionych cierpliwości i niestety również tych nieobdarzonych intelektem. 3,5 letnie dziecko dopiero uczy się mówić, nie zna słów, nawet może nie rozumieć konceptu przeklinania.

Co do "będą z niej ludzie", ja tego w ogóle nie postrzegam jako wizji założyciela tematu, że jego siostra będzie żulicą, tylko raczej tego, że nie da sobie w kaszę dmuchać.

@geronimo: wiesz, możemy również wprowadzić system, że za złe zachowanie będzie egzekucja przez rozstrzelanie. To by dopiero się ludzie grzecznie zachowywali! A tak na poważnie, to sam w tej chwili reprezentujesz wożenie się bezczelnego gimnazjalisty. Ciebie pewnie też lali.

Dziecko dlatego jest dzieckiem, że nie jest dorosłym. (Paulo Coelho ) Debilnie to brzmi, ale właśnie dlatego trzeba z dzieckiem spokojnie, ale nie aż tak, żeby dać mu wejść na głowę. Ech, mam tylko nadzieję, że żaden z was, wielkich wychowawców, którzy przemocą rozwiążą każdy problem, nie będzie uczył moich dzieci w szkole.

tak w przedszkolach wychowują imbecyle jak się ostatnio dowiedziałem jak im się wiąże ręce to się nie zdziwiłem że gównażeria jest pyskata nawet do kąta nie można postawić żeby dziecko nie odstawało od grupy i nie stało się samotne