Do tego widać że to puste, 0 kontrargumentów, przytaknęła że jest nikim, nie ma co żałować.
A słabsza płeć? I kopie? Niech zostawi kopanie silniejszej płci.
Taka by ci kamieniem w łeb jebła, opluła, obraziła a ty byś leżał zakrwiawiony i poniżony bo 'słabsza płeć'.
Nie ma czegoś takiego jak "słabsza płeć" w momencie gdy kobieta przekracza granicę swojej "słabości"
czuje sie jak pedał
Macie nasrane w głowach
Niby do czego, zjebie? Do przetrwania nie potrzeba drugiej osoby.
Za tego "zjeba" powinien być warn.