Oto filmik z akcji społecznej prezentujący dbałość o higienę imprezowiczów z Przystanku Woodstok
Dziękujemy strażakom za powstrzymanie epidemi pcheł, wesz (fon. fszy) i innych robali.
czy wy k***a nie macie co robić? k***a! Siedzą i się rozpisują na temat jakiegoś ch*jowego festiwalu, który ich nie dotyczy. Nie podoba się wam - nie pojechaliście, ale na ch*j się tak sracie. Ja pie**ole j***ni mistrzowie z sadistica - we wpie**alaniu się nie swoje problemy
Chciał bym zobaczyć wszystkich tych, którzy najeżdżają na woodstock, jak byście sobie poradzili przez 1 tydzień na "dziko" pod namiotami.
Macie ból dupy bo ludzi świetnie się bawią a wy nie?
Widzę tutaj 3/4 to ludzie którzy uznają tylko domówki i to z rodzicami Powiem tam nie byłeś nie pisz. Na techniaweczkach i każdym wielkim festiwalu polewają wodą względy bezpieczeństwa, poza tym to poczytaj najpierw coś o świniach bo są to jedne z czystszych zwierząt a jeśli ktoś nie chce paplać się w błocie to nie musi. Każdy hejter pisze że nic niema do tych ludzi a i tak ich ciśnie to się leczy panowie i panie
Fakt, w ch*j brudnego towarzystwa ale w sobotę od rana całe masy ludzi zapie**alały się umyć.
Skąd wiem? Spaliśmy przy polnej drodze w samochodzie a te "brudne dziadostwo" zapie**alało się wyprać całymi
stadami i zacieszało ryje, budząc nas.
Nie wspominając już o fakcie, że przyjechaliśmy w sumie tylko na Anthrax (ok 18 stej) to i tak byliśmy upie**oleni po
kilku godzinach przebywania w tym pyle.
Najwięcej pewnie o brudzie i brudasach woodstock`owych pie**olą ci młodociani, co mają rodziców fizycznych.
Matka się jeszcze umyje po pracy i śmierdzi jeno jakimiś tanimi kiepami.
Za to ojciec, wraca z tyrki z budowy czy innej fabryki i z browarem rozwala
śmierdzące koślawce przed telewizorem.
Taka wasza mać kurewska kultura jak i ocenianie innych.
pie**olicie... gorąco, lato jest... jesteście tylko p*zdami, które boją się ubrudzić swoje drogie koszuleczki i vansy, lato spędzacie w galeriach handlowych i nie przetrwali byście dwóch dni pod namiotem. Ognisko kojarzy wam się tylko z dzieciństwem, kiedy to rodzice je rozpalali bo sami nie umiecie i w centrach handlowych nie można ognia rozpalać. Zamiast tego są sklepy, ciuszki, promocje...