Zacznijmy od tego że jest to żółw wodno-lądowy o imieniu "Tuptuś" dostałem go na urodziny 9 lat temu i do tej pory troszkę mi urósł
jego skorupa miała być wielkości mandarynki a jest większa od melona ehh niekompetencja "ekspertów" w wydawaniu zwierzątek aż razi w oczy, z resztą oceńcie sami co potrafi taki tuptuś zrobić ;p
"akcja" od 1:24 ale polecam oglądnąć całość
jakbym chciał mu codziennie wymieniać to by mi nic w studni nie zostało ten żółw to brudas raz na tydzień jak mu zmienie to bardzo dobrze (trzymałbym go w akwarium ale rozbił sam sobie rok temu *200L* akwarium za które troche kasy trzeba wyłożyć )
@- boli jak sk***ysyn Mam podobną bestię i kilka razy ucapił podczas wyławiania z wody Nie ma to to zębów ale te szczęki to ma twarde + górna tworzy jakby taki dziób ;D I jak ugryzie to sk***iel nie puści od razu
nigdy mnie nie ugryzł i nie chciałbym żeby to zrobił komukolwiek bo jak sam widziałeś nie puszcza swojej ofiary, z tego jak czytałem na forach o dziwnych przypadkach to podobno boli i tnie skórę dzieki takim ostrym wypustkom uniemożliwiając np żabie wydostanie się ;p coś jak u węży z tymi zębami czy jak u np szczupaka
rozumiem że w naturze zwierzęta same się nawzajem wybijają ale nigdy nie zrozumiem dawanai domowym zwierzakom żywej zwierzyny dla zabawy.
wole dac mu dwie żaby dziennie i mieć 4 dni spokoju( tyle czasu potrzeba żeby strawił ) niż tracić po 10 zł na jakieś gówniane krewetki albo inne pierdółki po których zostaje tylko opakowanie. ten żółw nie jest przytulaśnym stworzonkiem tylko GADEM i wpierdziela jak poj***ny wszystko i na umór, w każdej ilości i o każdej porze dnia.