Patriotyzm to, zaraz obok religii, najbardziej sp***olony "wynalazek" ludzkości.

Chyba mamy tu zwolennika palikota

Idąc tropem Carlina ciężko być dumnym z bycia Amerykaninem. Ich przodkowie nie musieli walczyć o swoje ziemie. "Odkryli" nowy ląd przepędzli stado dzikusów i tyle ich zasług, a dzisiaj cały świat się z nich śmieje, że są nagłupszym narodem. W pewnym sensie rozumiem sens wypowiedzi z jego punktu widzenia.

Jestem dumny, że jestem POLAKIEM!

To, że z bycia amerykaninem nie można być dumnym to akurat k***a normalne...Swoją drogą patriotyzm u większości to już przeżytek.

Dlaczego jestem dumny z bycia Polakiem? Ponieważ znam historię tego kraju i ludzi, którzy w nim żyli. Byli mężni, waleczni, honorowi i odważni. Gdy sojusznicy ich opuścili, Polacy mieli to tak naprawdę gdzieś, nie poddawali się i walczyli do końca. Nie straszna im była śmierć czy ból, poświęcali swoje życie aby ich dzieci miały gdzie żyć, dali nam nadzieję na przyszłość. Dlatego jestem dumny z bycie Polakiem, żaden hamerykanin czy francuz nie ruszyłby swojego dupska i nie przeciwstawiłby się wrogowi, poddał by się aby ratować swoje własne życie. Prawdopodobnie miał by głęboko, że jego dzieci nie będą żyć w ojczystym kraju.

Nie jesteś dumny z bycia Polakiem. Jesteś dumny z tamtych Polaków. Tych, którzy poświęcili swoje życia, żebyś miał nadzieję na przyszłość. To, co mówi Carlin, a co do was nie chce dotrzeć, to dokładnie to przesłanie: Rusz dupę tak, żeby za trzy pokolenia inni ludzie powiedzieli, że są dumni z twoich dokonań. Nieważne, jakiej będą narodowości. Ważne, żeby byli takimi ludźmi, że byś był z nich dumny, gdybyś jeszcze żył.

Patriotyzm to, zaraz obok religii, najbardziej sp***olony "wynalazek" ludzkości.

Ja sądzę, że jednak Ty jesteś takim wynalazkiem.

@Bongman
Jeśli 2 osoby w Polsce lubią gruszki a 100 osób lubi jabłka to powiesz, że jesteśmy narodem, który lubuje się w gruszkach?

Wy nie rozumiecie co Carlin powiedział, tutaj chodzi o bycie dumnym z samej NARODOWOŚCI, czyli to że się przypadkiem urodziłeś w Polsce lub w Stanach napawa cię dumą, bo tak. Jesteś dumny z tego że się tutaj urodziłeś i to wszystko. Jasne możesz być dumny ze swojego kraju, z dokonań swoich przodków, choćby z waszych pradziadków, którzy walczyli na wojnie o to, żebyście wy teraz mogli siedzieć i pierdzieć w stołek. To że się tutaj urodziłeś i waliłeś kupy do pieluch na ziemi polskiej ma cię napawać dumą ?

Ja również nie rozumiem tej dumy z cudzych dokonań. Moi przodkowie gdzieś tam walczyli, byli odważni i heroicznych czynów dokonywali- fajnie. "Good for them" , jak to się ładnie mówi. Moja córka, mój wnuk, mój pie**olony piesek osiągnął coś ważnego? Też fajnie. Dumny bym był jeśli bym im w tych ich sukcesach pomógł ale nie z tego, że sam coś ktoś inny osiągnął.

Mój kolega jest znanym, bogatym piłkarzem to się z jego sukcesu cieszę, a nie k***a "jestem dumny". Na takiej zasadzie można być dumnym z sukcesów niemal każdego człowieka (a przynajmniej większości ludzi) bo również jak my oddycha by żyć, również ma ręce i może nawet lubi czekoladę.

Duma narodowa, etniczna, z przodków, ze zdrowej kupki psa sąsiada- nacjonalistyczny bełkot. Ogarnięty ludź jest dumny z własnych osiągnięć, a nie z cudzych, a dumnym z kraju to można być jeśli się np. współfinansowało budowę jego dróg czy czegoś takiego

Drogi BongMan, na wstepie pragnę zapytać - po ch*j to wstawiłeś?? Czyżbyś osiągnął coś w życiu z czego byłbyś aż tak dumny? Może dopiero jesteś w trakcie czegoś wielkiego?
Jęsli to twoje kredo życiowe to muszę ci pogratulować, kieruj się nim, będziesz czuł się dobrze wiedząc że robisz coś wspaniałego, rób to, żeby jak umrzesz rodzina nie musiała się zastanawiać co ci wpisać na nagrobku.
Jednak poza patrzeniem we własny nochal ważne są też inne wartości. Gdy nikt nie będzie w stanie kontynuować twego dzieła, bez ludzi dla których pamięć przodków jest ważna, twe dokonania zostana sprzedane i inni będą traktować jak swoje, mogą pójść w zapomnienie bo spłodzisz pokolenie które również będzie myślało tylko o swoim nosie. Bez ludzi którzy walczą o swoje otoczenie (czytaj region, kraj) może się okazać że jedyne czyny jakimi będziesz się mógł chełpić to zabicie bossa konkurencyjnego gangu, zgwałcenie murzynki z sąsiedniego plemiona lub kradzież szklanki prosa z dostaw żywności dla krajów 3-świata.
k***a BongMan, rozwijaj się i ja nie mam nic przeciwko, ale zwróć uwagę że masz większe możliwości dzięki ludziom którzy myślą nie tylko o sobie ale mógłbyś mieć więcej gdyby ludzie w rządzie byli patriotami.

Cholerny lewak...

Ale napewno można być dumnym z tego że jest się białym a nie murzynem

Drogi BongMan, na wstepie pragnę zapytać - po ch*j to wstawiłeś?

Żeby ludzie to przeczytali i o tym pomyśleli. Dalszej części twojego komentarza nie czytam, bo to co wstawiłem to nie moja opinia ani punkt widzenia, tylko obrazek znaleziony na necie. Jak chcesz się kłócić i napinać, kłóć się z Carlinem, bo to jego słowa.

Ja pie**ole. Pseudo patrjoty się kłócą

Patriotyzm to gówno.
Polska to też gówno. Śmierdzące gówno gdzie nic nie osiągniesz jeśli nie masz układów. Jak można być dumnym z takiego kraju?

Niech zgadnę - żyd ?