Oto upadek amerykańskiego kina. Kiedyś Gibson był gwarantem zajebistego filmu, a teraz...
Ten film konwencją nie różni się od tego czego po Rodriguezie można się spodziewać, równie dobrze można narzekać, że Woody Alen zrobił przegadany film, albo że polska komedia jest nie jest komedią tylko dramatem.
To jest przerażająco smutne i przygnębiające, że tyle pieniędzy idzie na zrobienie takiego syfu. k***a, co za marnotrawstwo! Nie rozumiem tej całej idei robienia idiotycznych filmów i pieprzenia, że to specjalnie. Że niby to jest hołd, albo jeszcze co innego. k***a spaliłbym na stosie tych kretynów, którzy tworzą takie filmy, a razem z nimi tych, którzy je oglądają, tworząc popyt na takie szmatławce.