18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Łowczyni skór

Scareface101 • 2013-11-18, 12:02
Wrzucam ponieważ jest to Sadistic więc Sadoli nie interesują sweetaśne króliczki czy pluszowe pieski.





















Idę sobie usmażyć kotlet :)

Makreks

2013-11-18, 18:44
Zwierzaków mi trochę szkoda, wolałbym zobaczyć jak ludzie chwalą się np. świeżo ustrzelonymi cyganami.

Kubinho01

2013-11-18, 18:45
Może ja się wypowiem w tej kwestii. Jako, że mój ojciec jest myśliwym, a ja sam brałem kilka razy udział w nagonce to można powiedzieć, że jestem w temacie. Z polowaniami jest tak: są myśliwy i ''pseudo-myśliwi''. Myśliwy otrzymuje odstrzał od łowczego, nie pamiętam czy na rok czy pół, ch*j z tym. Jest też rejestr polowań, gdzie każdy myśliwy ma obowiązek napisać przed polowaniem gdzie i o której pojechał, a po polowaniu co upolował, ile razy oddał strzał, o której skończył. Jeśli tego nie zrobi otrzymuje karę i zostaje wypisany z koła (był taki przypadek, że koleś motał strasznie podczas rejestrowania i go tylko wyj***li). Po drugie normalny myśliwy nie strzela do każdego zwierzaka, musi np. przypadku dzika odróżnić czy to jest odyniec, locha, przelatek, warchlak bo są różne okresy ochronne. Po trzecie musi ocenić czy warto strzelić, bo czasami można pie**olnąć, zwierzak sp***oli, a w nocy ciężko iść za farbą (chyba, że ma się psa przystosowanego do takich celów). Po czwarte i to chyba najważniejsze: podejście osobiste do polowań. Mój ojciec np raz do roku tylko ustrzeli tego dzika, no i jesienią jakąś gęś czy kaczkę i tyle, mówi po ch*j więcej, żeby na skup oddawać? pie**oli. A jak taką loszkę z 50kg się ustrzeli to jest żarcia na cały rok, jak się wszystko wykorzysta. Często chodzi na polowania, ale po to by posiedzieć w głuszy, samotnie po ciężkim tygodniu pracy, żeby się zrelaksować, coś jak wędkarstwo. A ta kolesiówa to uprawia ''sport'' i tego ani ja ani mój ojciec nie pochlebia, bo rzeczywiście w takiej Afryce lew, ,lampart, krokodyl spełnia rolę myśliwego i utrzymuje tą równowagę. Koniec :)

PS.: I tak bym ruchnął :D

Polnischefuhrer

2013-11-18, 19:03
Zwierzęta które jecie giną w gorszy sposób więc nie wiem co sracie

quartz75

2013-11-18, 19:04
Jak masz żarcia z loszki 50 kilo na cały rok to chyba masz problem. Z łażenia w nagonce jak i z wpieprzaniem czipsów. pie**olnij tu jako żeś znawca, ile z takiej loszki mięsa masz.

pi...........in

2013-11-18, 19:10
Jedzenie mięsa - a tak i owszem, tylko zwierz na talerz jest wyhodowany na talerz. A polowania owszem, ale z nożem albo z łukiem. Jak taki cwany myśliwy to niech weźmie łuk o naciągu 60 - 70 funtów (ok. 30 - 35kg - trzeba mieć dobrą parę w łapie, żeby taki łuk w ogóle naciągnąć) i podejdzie jelenia albo dzika na taką odległość, żeby go dosięgnąć. A nie tak jak teraz - idzie banda pijanych jak świnie grubasów z nagonką długą na kilometr, albo siedzi na ambonie i wali do sarny, która sobie trawę skubie. I oni nazywają się miłośnikami przyrody. I nie pie**olić mi o tym, że dokarmiają, że solanki, bo to jest wyrabianie u zwierząt odruchów. Zwierzę nauczy się, że na tym terenie jest żarło, to przyjdzie i nagonka wtedy niepotrzebna. Bo wszystkie sztuki zwierzyny, które kręciłyby się na terenie 20 hektarów są na jednym hektarze. Taki z tego sport jak i z brydża.

remi1982

2013-11-18, 19:10
Kubinho01 napisał/a:

Może ja się wypowiem w tej kwestii. Jako, że mój ojciec jest myśliwym, a ja sam brałem kilka razy udział w nagonce to można powiedzieć, że jestem w temacie. Z polowaniami jest tak: są myśliwy i ''pseudo-myśliwi''. Myśliwy otrzymuje odstrzał od łowczego, nie pamiętam czy na rok czy pół, ch*j z tym. Jest też rejestr polowań, gdzie każdy myśliwy ma obowiązek napisać przed polowaniem gdzie i o której pojechał, a po polowaniu co upolował, ile razy oddał strzał, o której skończył. Jeśli tego nie zrobi otrzymuje karę i zostaje wypisany z koła (był taki przypadek, że koleś motał strasznie podczas rejestrowania i go tylko wyj***li). Po drugie normalny myśliwy nie strzela do każdego zwierzaka, musi np. przypadku dzika odróżnić czy to jest odyniec, locha, przelatek, warchlak bo są różne okresy ochronne. Po trzecie musi ocenić czy warto strzelić, bo czasami można pie**olnąć, zwierzak sp***oli, a w nocy ciężko iść za farbą (chyba, że ma się psa przystosowanego do takich celów). Po czwarte i to chyba najważniejsze: podejście osobiste do polowań. Mój ojciec np raz do roku tylko ustrzeli tego dzika, no i jesienią jakąś gęś czy kaczkę i tyle, mówi po ch*j więcej, żeby na skup oddawać? pie**oli. A jak taką loszkę z 50kg się ustrzeli to jest żarcia na cały rok, jak się wszystko wykorzysta. Często chodzi na polowania, ale po to by posiedzieć w głuszy, samotnie po ciężkim tygodniu pracy, żeby się zrelaksować, coś jak wędkarstwo. A ta kolesiówa to uprawia ''sport'' i tego ani ja ani mój ojciec nie pochlebia, bo rzeczywiście w takiej Afryce lew, ,lampart, krokodyl spełnia rolę myśliwego i utrzymuje tą równowagę. Koniec :)

PS.: I tak bym ruchnął :D



W końcu jakiś mądry i rzeczowy komentarz. Jak rzadko się to tutaj zdarza. Łap zimnego browca.

Polnischefuhrer

2013-11-18, 19:11
Obrońcy zwierzą twierdzą że życie świni hodowlanej jest mniej warte od życia jelenia

Jak już jesteście takimi obrońcami to szanujcie każde życie albo zamknijcie mordy

quartz75

2013-11-18, 19:17
Banda j***nych hipokrytów, ot co. Baba jębnięta, strzela się by zabić a nie trafić ch*j wie gdzie swoim łukiem. No to chyba, że to jest sadistic.

remi1982

2013-11-18, 19:19
myha napisał/a:

ale płacz
Dlaczego szkoda wam bardziej lwa czy niedźwiedzia niż świnki którą dzisiaj zjedliście?
Bo lew ładniejszy?
Świnka jest bardziej inteligentna niż lew, przez co więcej czuje i rozumie, a wy ją zjedliście.
Zresztą skąd pomysł z kłusownictwem?
Na lwy można polować tylko trzeba zapłacić odpowiednią ilość pieniędzy, czasem zdarzają się też osobniki które trzeba po prostu odstrzelić bo zagrażają np ludziom mieszkającym w pobliżu. Co do niedźwiedzi to są okresy w których też można na nie polować(w USA i Kanadzie) to samo aligatory.
Za resztą zwierzaczków płaczu nie widziałem(pie**oleni hipokryci) pewnie nie były takie ładne jak lew

ps.
to rozj***ło mnie całkowicie



Może ci wyjaśnię:
mięso nawet te z dzikich zwierząt nie rośnie na drzewach ani na polu.



Czy gdzieś w mojej wypowiedzi jest zaznaczone, że mięsko rośnie na drzewkach konusie ? Nie. Stwierdzam tylko, że jeśli mięso dostępne jest w sklepie, to nie musimy na takowe polować (w sensie zwierzyny dla mięsa i skór). Jeśli natomiast, ktoś robi to co ta laska, to ma jakieś poważne problemy z psychiką. Tak dla przykładu imbecylu. Masz w domu żonę a mimo to co noc idziesz sobie pogwałcić jakieś baby na mieście, ot tak, dla dreszczyku emocji i zaspokojenia swoich chorych fantazji. Czy wydaje Ci się to normalne ? Tak samo sprawa wygląda z polowaniem w wykonaniu tej p*zdy.

Wolf3D

2013-11-18, 19:22
Polowanie na dzikie zwierzęta nie polega na strzelaniu do wszystkiego co sie rusza.. Moze czasem. Jednak np: w naszych górach są wilki o dobrym i mocnym DNA aby utrzymać takie DNA wilka trzeba słabe i chore jednostki wybijać. I to pomaga tym populacjom. Jeśli ktos zabija zweirzyne dziką dla przyjemności to jest to jawne skur***o i robi to niesiołowski i inne wasze polityki.

rapid166

2013-11-18, 19:34
hmm... se siedzisz na sawannie czy gdzie tam k***a , wpie**alasz sobie trawke i cieszysz sie ze dałeś rade przetrwać kolejny sezon suszy , a tu jeb strzała w serce bo ktoś k***a sobie sport uprawia. albo napie**alanie do zagrożonych gatunków (ch*j w to ze na terenie nie objętym rezerwatem i takie tam), najlepiej k***a..

Sushy

2013-11-18, 19:43
Cóż, tej p*zdeczce mogę życzyć, aby spotkała ją grupa murzyńskich kłusowników ostro wyposzczonych po kilku tygodniach polowania :amused:

Izmael

2013-11-18, 19:44
Łaaał zabija egzotyczne zwierzęta z odległości kilometra... to musi być odwaga. Niech zabije takiego niedzwiedzia gołymi rękoma to pogadamy, tępa dzida.

parzyh

2013-11-18, 19:47
Ja tam nie mam niczego do polowań, za pozwolenie na upolowanie tego co ta dupeczka trzeba zapłacic KILKADZIESIĄT TYŚ. DOLCÓW... Kraj pozwala na odstrzał co jakiś czas więc o co sie tak spinacie SADOLE? (beka)
Dla napinaczy dodam kilka zdjęć ze skórowania dzika jak tylko mój dziadek myśliwy coś odstrzeli 8-)

Sushy

2013-11-18, 19:54
@Up
ja pie**olę... Tak, kraj na pewno pozwoli odstrzelić "nadwyżkę" zwierząt, będące gatunkami zagrożonymi. Szczególnie jeśli jest ich kilka tysięcy na całym świecie. Panienka oczywiście zapłaciłaby kilka tysi, ale w ramach kary za polowanie na takie gatunki.
Już nie mówiąc o polowaniach w rezerwatach.