Po spaleniu jednego jointa człowiek zachowuje się tak:

Po alkoholu-chyba nie muszę dodawać filmiku I jeszcze proporcje: jeden joint od 1-4 gram alkohol -wodka przynajmniej pol litra... wiec ilosc trucizny jest znaczna.

Paląc codziennie niszczymy sobie mózg, ale pijąc alkohol codzienni nic nam nie jest... pie**olenie takie. Wystarczy podchodzić do tego z umiarem, tak jak z każdą inną rzeczą i wszystko będzie dobrze.

Problem w tym, ze w Polsce przez to iz marysia dostepna jest tylko na "czarnym rynku" czesto jest zanieczysczona, wiele osob mysli ze kupuje marry ale towar jaki otrzymuja z marry ma tylko kolor wspolny, nie raz widzialem jak opychali dopalacze zmielone jako ziolko, po legalizacji palili by chociaz sprawdzony sort. To czy jest dobre czy zle, hehe to jest bardzo durna dyskusja, czy siekiera jest dobra czy zla? (przeciez mozna nia rabac drzewo i zabijac ludzi).

p.s z gory przepraszam za brak polskich znakow.

Wszyscy się tak sracie o to, co bardziej szkodzi a co nie, tymczasem temat jest o legalizacji a nie o szkodliwości. Proponuję sobie poczytać o Portugalii i narkotykach w tym kraju.

@błazen
A czy ty, paliłeś z umiarem?
Czy też może codziennie lub co gorsza parę razy na dobę?
Zauważ, że podobne zachowanie z alco prowadzi do głębokich depresji, agresji wobec bliskich i myśli samobójczych czy nawet do ich realizacji. Trzeba być jakimś tępym debilem czy niedorozwojem by jarać/pić na okrągło. To przez takich właśnie ludzi słyszy się w radiu, widzi w telewizji czy czyta w gazetach o kolejnej patologii.

Opychanie się słodyczami dzień w dzień zaszkodzi zdrowiu, palenie papierosów także, picie kawy też, nawet zbyt intensywne, codzienne mycie się może prowadzić do różnych chorób (skóry, układu odpornościowego, reakcji uczuleniowych, etc).

Nie są to wystarczające dowody?

Paląc skręta czy pijąc browarka raz na tydzień lub dwa nie otrzymasz takich efektów.

Czy legalna czy nie ludzie zawsze będą palić. Różnica tylko taka że teraz większość gimbusów itd pali ścierwa które zapoda im diler. Po legalizacji nie wzrasta ilość osób palących tylko się zmniejsza przykład: Czechy. Ściągam bucha z eleganckiego sortu a wy spinajcie się dalej : )

zalegalizujmy Cyklon B tak jak fajki i alkohol bo czemu nie ? przecież żyjemy w wolnym kraju tak jak jeden z panów powiedział. Będziemy się sztachać z metalowych puszek w ciemnych bramach i ch*j.

Może za bezpośrednią legalizacją nie jestem, ale chciałbym żeby palenie czy posiadanie nie było karane. ch*ja powinno obchodzić państwo czy ludzi co JA robię.

No tak. Znów to samo. Cała banda bezmózgich debilów twierdzi, że marihuana jest 20 razy zdrowsza od aspiryny. Że absolutnie nie szkodzi, wręcz pomaga! Na wszystko! Na problemy, na srake i na białaczke. Jaranie dzień w dzień to niszczenie mózgu. Amen!

No tak. Znów to samo. Kolejna osoba, która uważa, że alkohol jest o wiele zdrowszy.
Legalizacja? I tak i nie.

Powiem wam o tym że wszystko szkodzi, nawet pijąc j***ną Cole trujemy cały organizm, czemu nikt nie robi programów o szkodliwym działaniu aspartanu czy genetycznie modyfikowanych upraw. k***a kukurydza która nie reaguję z roundup'em na pewno w ch*j naturalna. Palisz, pal k***a tylko hoduj sam, za 2, 3 krzaki nikt Ci na chatę nie wpadnie jak nie będziesz nigdzie się z tym afiszował. Pijesz, pij k***a ile wlezie jeżeli Ci się to podoba. Szczerze, ch*j to kogo obchodzi i dlaczego ja mam się stosować do jakiegoś prawa, bo ktoś sobie wymyślił i nazwał dane rzeczy "narkotyk". Zwykła trawa która rośnie wam przed domem, po podlewaniu odpowiednimi środkami ma działania odurzające. Też jej zakażą ? Chory system w którym przyszło nam żyć..

Zapytaj albo przypomnij sobie co robisz (albo raczej robiłeś, bo im człowiek starszy tym stosuje inne rozwiązania ) jak łapiesz doła - pewnie wpie**alasz coś słodkiego, stereotypowo i domyślnie jest to czekolada.

Czemu tak?

Wale konia. Ogólnie zostałem stworzony do walenia konia, urodziłem się z ch*jem w ręku, mama nawet chciała dać mi na imie ch*joręki ale dobra, mniejsza z tym, co robie jak jestem smutny i na pewno nie jest to czekolada a raczej wysiłek fizyczny.


Wracając do głównego tematu, problem w tym, że mamy najgłupszą zaraz po amerykanach młodzież - dla której jaranie, chlanie to objaw dojrzałości i dorosłości. Do tego wiele kompleksów wobec państw lepiej rozwiniętych sprawia, że gnojarstwo ozwane gimbusami, szuka swojego stylu, ale robi to bezmyślnie.

Mozna by i zalegalizować ale:
-Taki wyczilałtowany młody człowieczek powinien mieć bezwzględny zakaz prowadzenia czegokolwiek a ewentualne złapanie przez policje powinno skutkować jakąs zajebiście wysoką kara.

-Od 16 roku życia, choć tak na prawdę granice wiekowe są bezmyślne bo w grupie 16 latków można spotkać lepiej rozwiniętego i ucywilizowanego osobnika niż nie jednego 24 latka. Ale powiedzmy, że w grupie <16 jest najwięcej debili.

-Kontrole jakości.

-Wyj***ć cygan z polski. W sumie nic z maryśką nie mają wspólnego ale jak robić zmiany to hurtem i na lepsze.

"No tak. Znów to samo. Cała banda bezmózgich debilów twierdzi, że marihuana jest 20 razy zdrowsza od aspiryny. Że absolutnie nie szkodzi, wręcz pomaga! Na wszystko! Na problemy, na srake i na białaczke. Jaranie dzień w dzień to niszczenie mózgu. Amen!"

Czy ja wiem czy aspiryna jest taka zdrowa ?

Kurcze z pośród wszystkich przepytanych znalazły się osoby inteligentne LOL o zgrozo. Tak wg mnie Marihuana powinna być legalna bo tak jak już było to powiedziane, zostałby wyeliminowany nielegalny handel i dilerzy. Poza tym ma szerokie zastosowanie w medycynie i hamuje rozwój choroby o nazwie stwardnienie rozsiane która jest tragiczna w skutkach.Z Marysi można też produkować papier więc prawdopodobnie zmniejszy się ilość wycinki drzew. Wg statystyk w krajach gdzie jest zalegalizowana jest jej mniejsze spożycie a wiadomo, zakazany owoc lepiej smakuje. Każdy ma swój rozum ^^ Oczywiście zielsko też ma negatywne skutki takie jak silnie uzależnienie psychiczne (zależy także od osoby biorącej), osłabienie pamięci etc lecz w porównaniu do skutków alkoholu i papierosów to nic. Wszystko inne co podają media to manipulacja albo objawy po zanieczyszczonym zielsku jakimś gównem, które mogłoby zostać wyeliminowane gdyby rząd kontrolował produkcje i dystrybucje. Pomyślmy także ile pieniędzy mogło by zarobić państwo nakładając podatek. Niestety dalej mnie boli ciemnota i nieświadomość innych ludzi, którzy nie mając żadnej wiedzy z tego zakresu wypowiadają się z TV, gazetach i internecie.
Ps: I tak zdarzyło mi się zapalić ale to nie dla mnie. Od czego przecież jest własna wola

powiem tak
jestem za częściową legalizacją marihuany
tzn. z kupna każdego grama marihuany był by odprowadzany podatek na pensje dla specjalnego lekarza, który przepisał by np. 3 czy tam 5 gram na TYDZIEŃ i recepta była by ważna tydzień ni dnia dłużej.
a każda osoba chcąca popalać sobie musiała by na własny koszt robić badania płuc EEG i inne potrzebne do wypisania recepty.
w ten sposób była by marihuana legalna a zarazem znacznie mniej dostępna dla gimbazy która pali i pije mimo iż jest to zabronione.
a co do tego czy nie chce nie muszę palić to trochę jesteś w błędzie panie @konto1981
jak np. nie palę papierosów ale nie raz na przystanku biernie palę bo jakiś idiota stanie pod wiatą bo mu na głowę pada i cały przystanek pali z nim.
jak sądzisz czy z marihuaną nie było by podobnie?