Czescy eksperci, pracujący w rządowym zespole do spraw legalizacji marihuany w celach leczniczych, uznali, że narkotyk ten będzie można uprawiać w Czechach, ale tylko pod nadzorem władz.
Zajmująca się przygotowaniem zmian w ustawie narkotykowej grupa ekspercka poinformowała jednak, że - aby zapobiec nadużyciom - zarówno hodowcy konopi, z których pochodzi marihuana, jak i pacjenci stosujący wyrabiane z niej leki muszą figurować w specjalnym rejestrze.
- Własne uprawy będą zakazane; w tej kwestii zgodziła się cała komisja - powiedział członek zespołu rządowego, dziekan Wydziału Medycyny Uniwersytetu Karola w Pradze Tomasz Zima.
Według zaleceń ekspertów, czeskie firmy ubiegające się o założenie hodowli tych roślin będą musiały wystąpić o specjalne pozwolenie i spełnić szereg warunków, przede wszystkim dotyczących jakości. Możliwy będzie też import marihuany z zagranicy.
Kontroli ma podlegać dystrybucja leków zawierających ekstrakty z narkotyku. Rozważa się stworzenie elektronicznego systemu wydawania recept.
Leki wytwarzane z marihuany mają pomóc chorym na stwardnienie rozsiane, chorobę Parkinsona, raka oraz AIDS.
Czeskie ministerstwo zdrowia do końca roku chce zakończyć prace nad nowelizacją prawa o narkotykach, na podstawie którego marihuana zniknie z listy substancji zakazanych i trafi do spisu leków. Przewiduje się, że jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, nowe zasady dotyczące upraw marihuany w Czechach i dystrybucji pochodzących z niej leków mogłyby obowiązywać już od połowy 2012 roku.
Czechy należą do krajów o najbardziej liberalnym w Europie stosunku do narkotyków. Od stycznia 2010 roku - zgodnie z czeskim prawem - posiadanie małych ilości środków odurzających - m.in. zaliczanej do grupy "narkotyków miękkich" marihuany - choć wciąż nielegalne, nie jest karane.
Rozumiem postawę chcącemu nie dzieje się krzywda i że nikt nie ma prawa zabraniać mi zażywać czegokolwiek, ale nie róbmy k***a z tej roślinki panaceum... Zwłaszcza że wielką listę dobrych właściwości można przepisać prawie każdej roślinie dawkowanej w małych ilościach.
Polecam palić bo po alkoholu zaczyna się patologia :/
Raz wypiłem pół litra ze szwagrem a potem zabiliśmy dzieci i żonę podpaliłem.
ale wyniki badań nad naturalnymi lekami są nie na rękę korporacjom produkującym leki
Tym tekstem przeczycie sami sobie, zwłaszcza że pierwszy post jasno mówi że jedna znana duża firma już to produkuje.
wyniki badań nad naturalnymi lekami
W dupie byliście, gówno widzieliście... Moja siostra po jednym buchu marihuany zachorowała. Najsampierw wypadły jej włosy, potem była gorączka i wymioty, aż w końcu zapadła w śpiączkę. Z moim kolegą było podobnie, tylko że on wdychał opary z tzw. wiadra i śpiączka przyszła dużo szybciej (włosy nie zdążyły mu wypaść). Marihuana to białe zło. Na świecie dziennie ginie ok 500 MILIONÓW (tak, to nie błąd) ludzi i kobiet z powodu zażywania tego narkotyku.