Ja pie**ole, k***a... Co za tępka logika jaraczy. To, że pomaga na raka, to znaczy, że powinniście jarać ją legalnie 24h na dobe?

k***a, wprowadzić do obrotu, jebnąć podatek i niech sobie ludzie jarają.....

Konopia ma dobroczynne działanie, zgadzam się. Ale nie to ścierwo, które jest maczane w ch*jwieczym, tylko prawdziwa, czysta konopia. No i jaraniem dzień w dzień gimbaza nie odczuje tej dobroci, wręcz przeciwnie.

Warto zauważyć, że "efekty leczące" w dużej mierze są wywoływane przez zawarte ziółku HTC. A tego jak dowiedli już brytole (badania bodajże z 2011) w rozprowadzanej w Europie trawie jest coraz mniej. "Producenci" stawiają tak silny nacisk na wzrost i tempo produkcji że faszerują małe krzaki różnymi nawozami a w efekcie tego musimy więcej kupić bo stężenie HTC jest mniejsze, a i wciągamy więcej metali ciężkich i innego gówna które już bardziej szkodzi niż pomaga.

Jak dla mnie rozwiązaniem dobrym jest "hodowla na użytek własny". Wiesz ile to rosło i czym było faszerowane. A jeżeli ktoś chce sobie życie zmarnować to zrobi to tak czy inaczej... nie trawą to wódką.

Ktoś już pisał, wszystko jest dla ludzi

HTC.

O tym jak marihuana zwalcza raka najlepiej świadczy fakt, że Bob Marley zmarł na raka...

Lepiej nie ogarniać świata niż umrzeć na raka. BTW wszystko w dużej ilości szkodzi.

Do maryśki nic nie mam, wiem o działaniach dobroczynnych, ale to i tak nie zmienia faktu że palone w dużej mierze, powtarzam: DUŻEJ (pare razy dziennie), robi papke z mózgu (wiem, bo miałem paru kumpli, którzy powoli nie ogarniali świata)

Tak samo jak wypijesz trochę, to nic się nie stanie, a jak pie**olniesz litra na łeb to już może byc pozamiatane.

A na co zmarł Bob Marley

Może nie leczy raka, ale może koic skutki tej choroby. Tak czy inaczej, jeżeli miałbyś raka, to prędzej, czy później na niego umrzesz.

Wojtalson, B Marley zmarł przez gangrenę która wdarła się w ranę na jego nodze ... Doucz się zanim coś najebiesz w internetach.


Ktoś pisał, że ziele robi papkę z mózgu. Robi, ale tylko to hodowane chemicznie (każda uliczna odmiana) Jeśli rząd zalegalizuje zielone to automatycznie dogląda jakości i procesu jej uprawiania. Nowe odmiany ziela nie szkodzą tak na banie. k***a mógłbym tu esej napisać na ten temat i tak zaraz kogoś będzie boleć dupa.

Wojtalson, B Marley zmarł przez gangrenę która wdarła się w ranę na jego nodze ... Doucz się zanim coś najebiesz w internetach.

Marley zmarł na raka. Wykryto u niego czerniaka na palcu u stopy, lekarze zaproponowali amputacje, ale się nie zgodził, bo nie mógłby grać w piłkę, co było jego ulubionym zajęciem, dlatego odmówił. Mimo palenia kilku gram dziennie przerzuty dotarły po kilku latach do mózgu i mimo dalszego palenia zmarł. Historia z pierwszej ręki opowiedziana przez jego najbliższą rodzinę i kolegów z zespołu:

http://www.filmweb.pl/film/Marley-2012-499044

Obejrzyj gimbie to może cię oświeci.

Ktoś pisał, że ziele robi papkę z mózgu. Robi, ale tylko to hodowane chemicznie (każda uliczna odmiana) Jeśli rząd zalegalizuje zielone to automatycznie dogląda jakości i procesu jej uprawiania. Nowe odmiany ziela nie szkodzą tak na banie. k***a mógłbym tu esej napisać na ten temat i tak zaraz kogoś będzie boleć dupa.

gówno wiesz, jakieś ploteczki z lewackich portali, już się widzą o marleyu popisałeś, konopia to takie samo gówno jak inne narkotyki, jakoś marleya z raka nie uleczyła, a ćpał przecież ten dobry naturalny stuff hodowany 30 lat temu

powtarzam: DUŻEJ (pare razy dziennie), robi papke z mózgu (wiem, bo miałem paru kumpli, którzy powoli nie ogarniali świata)

Dopiero jak pali PARE RAZY dziennie!? Chyba cię poj***ło wystarczy, że regularnie raz na dwa dni ktoś będzie jarał i już ma problem podobnie jakbyś co dwa dni walił do ryja ba nawet raz na trzy dni wystarczy, a może nawet rzadziej, żeby człowiek po jakimś czasie chodził jak obłąkany. Więc tu nie pie**ol, że MJ jest taka dobra, że dopiero jak się pare razy dziennie zjarasz to masz papke Poza tym jakie działania dobroczynne ? poza kojeniem bólu nic.. Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że wierzysz w te bajki dla gimbusów, że MJ leczy raka, HIV'a, astmę i ból dupy do tego

Do maryśki nic nie mam, wiem o działaniach dobroczynnych, ale to i tak nie zmienia faktu że palone w dużej mierze, powtarzam: DUŻEJ (pare razy dziennie), robi papke z mózgu (wiem, bo miałem paru kumpli, którzy powoli nie ogarniali świata)

Jestem za!

Powiedzcie to takiemu dość znanemu panu który się nazywał Bob Marley....


I padł na raka choć palił całe życie;p

W biblii, którą katolicki (nie mylić z prawicowym) pis powinien znać znajdziemy kilka ciekawych odniesień do wolnej woli czy to, że cała Ziemia i wszystko co na niej jest należy do człowieka. Poniżej ciekawy werset:

"I rzekł Bóg: Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem." (Rdz 1,29)

POKARMEM. Z tego wynika, że wpie**alasz szysze. Niezły pok*** z ciebie stary.

@Messor To ch*jowy temat dostałeś bo jest faza po tym że sobie niewyobrażasz.