teoretycznie nic nie szkodzi w odpowiedniej dawce. heroina też kiedyś była używana w medycynie. kodeina, kokaina, morfina w dalszym ciągu. czy mari powinna być legalna? pewnie tak, dla ludzi chorych i rozumnych.

chorych jest mnóstwo, rozumnych niezbyt wielu.
zwłaszcza, że ci, którzy palą od czasu do czasu nie mają problemu z legalizacją lub nie, płaczą tylko jakieś pzdy i dzieciaki.

Lewackie gadanie jednostronne. Wszystko na tym świecie ma dobre i złe strony. W tym przypadku są raczej efektem ubocznym. Nie przekonuje mnie też dobrodziejstwo, które uszkadza mózg(którego prawidłowe działanie cenią wszyscy poza lewakami) i przede wszystkim uzależnia. Co wynika z uzależnień już wszyscy wiemy.

No dobra, może i pomaga w leczeniu nowotworów, ale drastycznie uszkadza żyły, i jest duże ryzyko złapania HIV jak weźmiesz po kimś igłę.

k***a ludzie przecież tu chodzi o wydzielony z marihuany składnik który jest w THC jest to CBD i to on ma leczące właściwości.

Marihuana leczy raka... A na co zmarł Bob Marley???

Oni nie mogą leczyć czymś co skutkuje w min. 90%. Gdyby tak było to lek na raka byłby już dawno. Zdrowy pacjent to bezużyteczny pacjent. Hajs musi się zgadzać.

Znowu się wzruszyłem. Zaćpana gimbaza tak bardzo przejmuje się losem pacjentów onkologicznych. Tylko pamiętajcie tępe młoty, że nawet gdyby w konopiach było coś cudownie leczącego raka, co jest bzdurą, to substancja ta będzie otrzymywana syntetycznie i przepisywana przez onkologów w formie tabletek czy zastrzyków pod bardzo restrykcyjnym nadzorem. Więc ch*jnia, łatwego ćpania nie będzie, nikt z was nie pójdzie do rodzinnego z udawanym bólem głowy i nie dostanie wora szyszek do palenia. A teraz wypie**alać do książek gimby.

Ja po paleniu zioła zauważyłem tylko znaczne pogorszenie mojej pamięci, powolny jej zanik wręcz, czy umiejętność skoncentrowania się. Może innych leczy, ale mi szkodziła, więc to odstawiłem już dawno temu.

pie**olicie niektorzy strasznie. Mowienie, ze palenie odcina mozg od rzeczywistosci to bzdura, a zaraz wyjasnie dlaczego. Spoko zgodze sie z wasza teoria, ale tylko w przypadku palenie zielska kupionego na ulicy. Sam pale od wielu lat i wiem jakie gowno kiedys palilem bo to co jest na rynku jest straszne. Od jakiegos czasu mam dostep do medycznej marihuany i jest zupelnie inaczej. Czlowiek na drugi dzien czuje sie swierzo i rzesko mozg normalnie pracuje nie jest ociezaly, a nie jak po chemiku macie miazge do poludnia i pozniej znowu zapalicie po szkole czy po pracy i tak w kolo macieju. Po takim czyms wlasnie mozg sie rasuje i wyniszcza. Sam mam niesamowite dziury ktorych juz nie odratuje, ale trzeba z tym jakos zyc. Gdyby zalegalizowac marihuane i w sprzedazy byla by w 100% naturalna, a nie nafaszerowana ch*j wie czym po to by mlody gowniaz byl zadowolony bo po buszku nim miota jak szatan. Dilerzy robia to specjalnie zeby do niego chodzili bo robi rozpie**ol w glowie, a przy paleniu ziolka nie o to chodzi jak chcecie sie nacpac to kupcie sobie amfe, mete czy koks. Maria sluzy do zrelaksowania sie. Mi czesto otwiera oczy na sprawy ktorych nie dostrzegam w pedzie zycia. Pozdrawiam tych chillujacych, a napinaczy dupy mam gdzies bo to moja sprawa co robie w zyciu. Mam w tym sporo doswiadczenia poznalem wielu ludzi ogarnietych w tym temaci i mowie to ku przestrodze dla mlodych ktorzy dopiero zaczynaja palic zeby wiedzieli, ze nie zawsze to co mocne jest dobre. Nie chce nikogo obrazac mowie tylko by was ustrzec przed bledami ktore ja popelnilem i zebyscie wy ich nie powtarzali.
Peace

To jak napiszę krótko:
Załatwcie mi w takim razie czyste zioło... Bo podlewane domestosem skuny raczej na raka nie pomogą.

Lewackie gadanie jednostronne. Wszystko na tym świecie ma dobre i złe strony. W tym przypadku są raczej efektem ubocznym.

Jeżeli już to lewica stawia zakazy. Prawica daje ludziom wybór i nie wpierdziela się w czyjeś życie. Wiem, że to co piszę może ci się wydać dziwne, bo przecież w telewizji mówią, że pis jest prawicowy, a to on jest najbardziej za zakazem. Co ci szkodzi, że inny się zaćpa?

Nie przekonuje mnie też dobrodziejstwo, które uszkadza mózg(którego prawidłowe działanie cenią wszyscy poza lewakami) i przede wszystkim uzależnia. Co wynika z uzależnień już wszyscy wiemy.

Alkohol uzależnia, komputer uzależnia, seks uzależnia - wszystko uzależnia jeżeli nie potrafisz do tego odpowiednio, z głową podejść.

W biblii, którą katolicki (nie mylić z prawicowym) pis powinien znać znajdziemy kilka ciekawych odniesień do wolnej woli czy to, że cała Ziemia i wszystko co na niej jest należy do człowieka. Poniżej ciekawy werset:

"I rzekł Bóg: Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem." (Rdz 1,29)

Wszystko k***a leczy, wszystko. Palacze zioła przecież nie chorują i nie umierają

Pewnie się jeszcze dowiemy, że Jezus palił i dlatego zmartwychwstał. Zaiste, cudowne lekarstwo.

Jedyny gosc co ma racje to ten sc33 - widzicie kolegow nacpanych z osiedla , ch*ja palicie a bedziecie pie**olic czy pomaga czy nie . Oczywiscie , ze pomaga ale czysta a nie to gowno ktory robi bobovit z mozgu . Pozdrawiam

Marihuana to tylko przystanek w drodze do cięższych narkotyków. Lepiej omijać to ch*jostwo z daleka. Chyba, że chcecie mieć zaćmienia i jąkać się jak Maciek z Klanu.