Co to da? ten knapik jest poj***ny.
Proste, że gosteczek jakby wyłapał te 10pkt to zapewne by stracił prawo jazdy i co za tym idzie auto na lawete i 1500+ za prawko nowe. A tak odmówi, pojedzie do domu, a znając polskie sądy i psiarnie to sprawa pewnie będzie za miesiąc i przez ten czas możesz sobie zbić punkty do zera, żeby po sprawie (wiadomo przegranej) nie stracić prawa jazdy.

Panie knapik to się zwie gra na czas.

Tutaj to widzę kultura... a bez kamery to sk***ysyny kozaczki j***ne.

Co to da? ten knapik jest poj***ny.
Proste, że gosteczek jakby wyłapał te 10pkt to zapewne by stracił prawo jazdy i co za tym idzie auto na lawete i 1500+ za prawko nowe. A tak odmówi, pojedzie do domu, a znając polskie sądy i psiarnie to sprawa pewnie będzie za miesiąc i przez ten czas możesz sobie zbić punkty do zera, żeby po sprawie (wiadomo przegranej) nie stracić prawa jazdy.

Panie knapik to się zwie gra na czas.

Wszystko pięknie poza faktem, że nawet jak odmówisz przyjęcia mandatu, to i tak punkty są przypisane do stanu konta. Dopiero w razie uniewinnienia na rozprawie są one odejmowane. Ale tak, zajebista gra na czas.

Bardzo dobrze, jestem pełen aprobaty.
Chociaż jeden się znalazł, który się przeciwstawił, nie jak 99,9% idiotów srających w spodnie przez samo siedzenie w radiowozie, a następnie narzekając jakie to mandaty wysokie blablabla.
Koleś zna swoje prawa i z nich skorzystał. Zawsze istnieje pewna szansa, że sprawę wygra. Nie musi być wcale prawnikiem, wystarczy mieć łeb na karku.

P.S.
Pani sierżant ujdzie w tłoku.

może ich nie zjechał, ale dobrze dogadał. Jednak czy ma szanse na wygranie tej sprawy? wątpie ;]

Dobra - sam wolno nie jeżdżę i przekroczenie limitu prędkości jest codzienną sprawą. Jednak tak sobie ustaliłem, że staram się nie przekraczać dwukrotnie dozwolonej prędkości
No ale prawo prawem - możemy sobie kląć na j***nych drogowców, ustawiających znaki limitu do 30km/h na dwupasmówce bo kilometr dalej stoi ich ciężarówka a oni szczają w krzakach. To nieroby i partacze i wszyscy o tym wiemy. No ale czego się można spodziewać po policji? To ich zasrany obowiązek by pilnowali przestrzegania prawa. Jak nam się to nie podoba - zmieńmy prawo a nie oczekujmy od policji by mieli prawo w dupie.

A z innej beczki - co za bzdura z legalizacją zasilacza...
Urządzenie pomiarowe to nie tylko nadajnik i odbiornik mikrofal z prockiem i wyświetlaczem - legalizuje się całość (z układem zasilającym) jako urządzenie pomiarowe przystosowane do pracy w warunkach instalacji samochodowej... W skrócie - pojechał własnej naiwności...