18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Katoliku!

irish • 2010-05-17, 00:31
Katolicy, bądźcie czujni!!!!!



pierwszy upload, katolików proszę o wyrozumiałość :-D

Arystokrata

2010-05-17, 19:58
MChemik napisał/a:

Zastanawia mnie jedno. I zapytam tutaj Katolików. Jeśli Bóg jest wszechmogący i jedyny, i każdy katolik o tym wie, to czemu ustanawia przykazanie o "zakazie brania innych Bogów", co jest związane z tymi symbolami poniekąd. Z zazdrości? Ze strachu, że inny Bóg może mieć większe powodzenie u ludzi? Zakazywanie innych Bóstw to poniekąd udowadnianie ich istnienia. Bóg nie mówi: Jestem tylko ja, więc wierz we mnie. On mówi: Wybierz mnie, odrzuć innych Bogów. I gdzie wszechmoc?

Ktoś wspomniał, że religia się zmienia. Racja. Były śluby w rodzinie, podstawianie niewolnic, aby rodziły dzieci niepłodnym żonom religijnych przywódców, itp itd (zapraszam do lektury Biblii). Ale czemu zmieniło się to, że Abrahamowi, Mojżeszowi, Jakubowi, i wielu wielu innym Bóg się ukazywał, dając dowód, przemawiając "jam jest Bóg Twój". Dlaczego do mnie nie przyszedł, by mnie w tym utwierdzić?

Ludzie, odstawcie czerwonego kapturka, Zeusa, syna z dziewicy, Kochającego Jahwe, który topi co stworzył, pali grzesznych w Sodomie i Gomorze i nie sprzeciwia się mordom przeciw niewiernym, lub niewybranym, Zordona, Motomyszy i inne bajki na jedną półkę.



Odnośnie pierwszego.
Wytłumaczę Ci to tak, choć i tak wiem, że nie przyznasz mi racji, bo w to nie wierzysz.
Jest dajmy na to mąż i żona.
Mąż potrafi spełnić całkowicie swą żonę, oraz chce by była przy nim.
Ale żona zdradza go, mimo, że nie będzie się czuła spełniona (dajmy na to). Zostanie z nim by mieć nowego partnera, który ją zadowoli. Choć może się to nie udać. A jeśli tak, to będzie miała tak samo jak z mężem.
Podobnie tutaj z Bogiem.
Bóg nie chce by go zdradzano.
Daje co ma, chroni nie raz, a człowiek wie i czuje, że Bóg nad nim czuwa. A gdy znajdzie sobie innego boga będzie miał podobne uczucie, ale problem w tym, że ten bożek nie istnieje, bo Bóg, jest w trzech osobach jako jedność (według religii katolickiej, w prawosławnej nie wierzą, że jest w 3, bo nie uznają Jezusa, jako Boga, tylko jego syna [wiem, poj***ne]) i jest tylko on, jeden.

Bóg ukazywał się ludziom mogącym rozpowszechnić wiarę na wielką skalę i ją umocnić albo wybranym dobrym, już wierzącym, wystawionym na różne próby, którym podołali.

Ja wierzę w Boga, tak jak jest to w religii katolickiej, mimo, że w Biblii jest wiele sprzeczności, oraz masę symboli, których już nie rozumiemy. Za dużo ciężkich symboli, zajebiście ciężkich.

Wiele osób nie wierzących nie ogarnia tej mocy Boga, dlatego myśli, że go nie ma.
Śmiem twierdzić, że nikt, oprócz zagorzałych w modlitwie arabów nie ogarnia Boga.
Tego się nawet chyba nie da ogarnąć.

A dla sprostowania naukowymi dowodami:
Jezus istniał.
Jest więcej ewangelii, nie tylko 4, najprostszym przykładem, który nasuwa mi się na myśl to ewangelia Tomasza ,,Niewiernego".
Nigdzie w swej ewangelii nie napisał, że Jezus był synem Bożym.
Napisał, że prorokiem, mędrcem i kimś tam jeszcze, ale nie synem Bożym.
Może dlatego nazwano go niewiernym.
Pooglądajcie jakieś tajemnice biblii, ewangelii i takich filmów, gdzie badacze sprawdzają sprawy religijne, to się mniej więcej dowiecie.

A teraz zagadka logiczna:
Czemu tyle narodów wyznaje religię monoteistyczną?
Wszyscy wierzymy w jednego Boga, tylko pod inna nazwÄ….
Jahwe, Allah, i inne nazwy grup mniej rozpowszechnionych.
Wiele co na jego temat zapisywali było podobne.
Coś w tym musi być. Nie bez powodu religia chrześcijańska się tak w starożytności rozpowszechniła, gdyby nie miała sensu.
Jakoś Chrześcijaństwo się rozpowszechniło, a religia Żydowska, nie?
Dlaczego? Bo Bóg objawił się tylko Żydom, on wybrał ich naród jako swój jedyny (tak oni myśleli, no cóż, zadufani w sobie może?). Prawdę o Bogu rozpowszechniano tylko wśród narodu Żydowskiego.
A Chrześcijanie dawali świadectwo wszystkim narodom.

Fakt, Kościołowi można wiele zarzucić, najwięcej odnośnie średniowiecza, gdzie religia stała się obsesją.
Gdyby nie Kościół w średniowieczu pewnie byśmy latali już po galaktykach.
Mówi się, że średniowiecze to były wakacje Boga.
Czemu? Nie mam pojęcia.
Pedofilia, wyzysk, ale człowiek mimo, że uduchowiony to nadal k***a człowiek, istota niedoskonała, która zdobyła władzę w naturze, którą kiedyś odda innej rasie, jeżeli nas zdominuje.
Czy Bóg istnieje? Nie wiem, ale w to wierze, ch*jowo się by mi żyłą myśląc, że po drugiej stronie nic nie ma...

Małe informacja dla ateistów:
Według religii prawosławnej ,,podczas sądu ostatecznego, dobrotliwy Bóg zniszczy piekło i szatana, a ludzi z piekła weźmie do królestwa niebieskiego". Czy jakoś tak to było.
Trochu to nie sprawiedliwe, ale chyba chodzi o to, że Bóg tak kocha ludzi, że pokaże takiemu: Ty we mnie nie wierzyłeś albo mnie zaniedbałeś i nie przestrzegałeś ani moich nakazów, zakazów, ani ludzkich praw.
Człowiek ma domyślnie by dostać się do nieba przeżyć to piekło na ziemi (dla niektórych jest to piekło), by jakoś przezwyciężyć to albo próbować (Będzie atak pewnie na ten tekst kontekstem Chin, czy dziećmi z Afryki. Inni ludzie (najczęściej [jak nie zawsze], niewierzący mogą utrudnić, życie, jak nie przemienić je w mękę, ale to wina człowieka, któremu Bóg dał władze nad sobą i nie chce ingerować w sprawy ludzkie, gdyż, nie chce odbierać człowiekowi wolnej woli, którą kiedyś mu dał.)

Ateistów, którzy nie uwierzyli w niego, Bóg będzie po śmierci oceniał według praw, i granic, których się trzymał, jeżeli były podobne do praw i granic ustalonych przez Boga.
A człowiek zawsze ustala granice, by nie było zbyt wielkiego chaosu.

Tyle na temat, nie jestem fanatykiem religijnym. Ja również cały czas szukam utwierdzenia w swojej wierze naukowymi dowodami.

Tyle w temacie, pewnie i tak was nie przekonam, i nawet nie będę próbował, jeżeli ktoś jest niewierzącym.

Szanuje tych, co nie wierzą jak i tych co wierzą, choć są fanatykami. Choć niemal zawsze są wk***iający.
Nie rozpoczynajcie kłótni, jeżeli jakiś debil nie zacznie do was się wgryzać o tematykę wiary.

Dziękuje za przeczytanie tak długiej wypowiedzi, a dowodów, przykładów jest dość by sprostować co nie co, i by ateiści zrozumieli, nas; wierzących.


PinkRose napisał/a:



Tratata tata ...................tra ta ta......................... :snajper2:
tratatata .............................................. :snajper2:
tatata bang tata tra ta ....... :snajper2:

Jak chcesz pisać z ludźmi to przestań napie**alać tyle kropek. Wiem że jest to tak zwane przemyślenie, no ale k***a, wystarczy kropka, enter i rozpoczęcie nowej myśli jako zdania. Penis od ilości kropek nie rośnie. Dopiero co opuścił podstawówkę a już ludzi denerwuje.

P


Wybacz, przyzwyczajenie.
Nie dopiero co, po za tym pełnoletność, to nie to samo co dorosłość, choć dużo mi do niej.
A na wielkość penisa nie narzekam i nie mam kompleksów, akurat ja miałem szczęście i prezent od natury co do tego.
Ale to chyba nie o tym temat, nie?

sensi

2010-05-17, 20:01
@up, nie chce mi się czytać tego co piszesz, ale na pewno masz rację bo masz zajebisty avatar. :wali:

Arystokrata

2010-05-17, 20:02
sensymiliana napisał/a:

@up, nie chce mi się czytać tego co piszesz, ale na pewno masz rację bo masz zajebisty avatar. :wali:


Mogę mieć nawet pajacyka ze strony, ale co ma do rzeczy avatar, co? :homer:

sensi

2010-05-17, 20:17
to był żart, dziecinko.

Arystokrata

2010-05-17, 20:23
sensymiliana napisał/a:

to był żart, dziecinko.


Dziecinko, się powinno mówić do osób przynajmniej 10 lat młodszych.
Nie o 3,4 czy 5 lat, proszÄ™ Pani.

sensi

2010-05-17, 20:28
oj już Cię lubię.
Widzisz, wiem, że nie ma sensu się wypowiadać w tym temacie bo jeśli chodzi o religię, jako mocno utwierdzona w przekonaniach Chrześcijanka, aczkolwiek nie Katoliczka, wiele razy już na tym forum się o tym przekonałam.
Twoje wypowiedzi są eleganckie, mało odkrywcze, ale ciężko się nie zgodzić z tym co piszesz, bo jest bardzo proste. Ale może właśnie to o to chodzi? Może tak trzeba do ludzi mówić.
Nie wiem, muszę przeczytać to jeszcze raz a potem pomyśleć.

chromonikielina

2010-05-17, 20:44
WaterJetPenis napisał/a:

To zdjęcie to gdzie robione?



"Niebezpieczne znaki" - plakat informacyjny w gablotce kościoła im. Św. Szymona w Lipnicy Murowanej.

Arystokrata

2010-05-17, 20:49
sensymiliana napisał/a:

oj już Cię lubię.
Widzisz, wiem, że nie ma sensu się wypowiadać w tym temacie bo jeśli chodzi o religię, jako mocno utwierdzona w przekonaniach Chrześcijanka, aczkolwiek nie Katoliczka, wiele razy już na tym forum się o tym przekonałam.
Twoje wypowiedzi są eleganckie, mało odkrywcze, ale ciężko się nie zgodzić z tym co piszesz, bo jest bardzo proste. Ale może właśnie to o to chodzi? Może tak trzeba do ludzi mówić.
Nie wiem, muszę przeczytać to jeszcze raz a potem pomyśleć.


Prosty człowiek nie zrozumie skomplikowanej wypowiedzi.
Nie ma sensu dawać wykładu o H2O dziecku, które po prostu chce nauczyć się pływać.
Zanim się wyłoży cięższy materiał, należy dać łatwo przyswajalny.
Nie pisałem tego dla jednej osoby, tylko grupy, gdzie nie każdy jest ,,wtajemniczony".

PinkRose

2010-05-17, 21:00
@Johny Depie w avatarze

Po pierwsze chrzanisz smuty charakterystyczne dla otumionego młodego pokolenia propagandy religijnej w szkole.

Po drugie, Bogów wymyślili inteligentni ludzie którzy chcieli trzymać grupy ludzkie pod strzechami. A jak najlepiej trzymać ludzi pod rygorem jak nie jakimś wymyślonym dziadkiem z nieba ?

Chcesz dowodów na to że wymyślili to inteligentni ludzie ?
Kapłani w Egipcie oraz imperium Azteckim stali na takim poziomie wykształcenia gdzie zwykli ludzie w tamtych czasach mogli o tym marzyć. W Grecji pomimo demokracji kapłani swego czasu byli najbardziej wykształconymi.
W średniowiecznej europie zabonny siali czarni którzy byli bardziej wykształceni niż chłopi. A że się piekłem straszyło to i ludzie do kościoła chodzili. idea Memento Mori coś tobie mówi ?

Co do wakacji boga w średniowieczu, podejrzewam że chodziło o okres krucjat krzyżowych i palenia ludzi na stosie za głoszenie wolnych poglądów .
Wiesz ile ludzi spalono za to , co teraz nazywamy wolnością słowa , bo kościołowi nie podobało się to że w strefie ich wpływów są ludzie którzy zaczęli myśleć humanistyczniej ?

Pierwsze lata po II WS księża mieli jakiś autorytet, obecnie im bardziej wykształcone społeczeństwo i normy społeczne takie jak Konstytucja , prawo , nakazy i zakazy tym mniej będzie roli religii w kształtowaniu poglądów ludzi.

Co do twojego straszenia bogiem i piekłem, mam to w dupie czy będzie mnie sądził twój bog, czy bede pływał kajakiem w Hadesie, a może będe ujeżdżać niewidzialnego różowego jednorożca, czy wpie**alać przez całą wieczność makaron spaghetti od latającego potwora spaghetti. Liczy się czas spędzony na ziemi i nie mam zamiaru tracić go na kontakty z bogiem. Jeśli rzeczywiście cokolwiek istnieje, to sobie pogadam z tym czymś po mojej śmierci.

Mam swoje poglądy których się trzymam, oraz uważam że jednak jesteś za młody żeby gadać z ludźmi o swojej religii na powazne tematy. Bo jak co to nawet jeszcze nie wyszedłeś z gimnazjum, gdzie kampania prania mózgu przez czarnych i rodziców jest na najwyższym poziomie.

W twoim wieku też byłem zafascynowany katolicyzmem jednak gdy naucyzłem się samodzielnie myśleć poza klerem i rodzicami, to poglądy zmieniły się ogromnie i podejrzewam że ciebie czeka to samo .

Jedyne co mnie wiąże z kościołem, to Konkordat na który płacą wszyscy obywatele i na który wkrótce ja zapłacę z podatków, które zapłacę z legalnie wykonywanej pracy. Więc nawet nie opłaca mi się składać aktu apostazji bo i tak nic tym nie zyskuję, gdyż moje dane osobowe nadal pozostaną w bibliotece archiwum kościelnego. Jak wprowadza podatek wyznaniowy, może się wypiszę z tej organizacji.

Jeszcze jedno. Na Sadisticu nie podchodź poważnie do tematów i treści innych użytkowników. Wszyscy mają w dupie argumenty i walki strony wierzącej i niewierzącej.

Jeśli oczekujesz merytorycznej dyskusji na temat wiary na sadolu to niestety ciebie zawiodę. Ale im bardziej poważnie podchodzisz do tematu i zagadnienia, tym bardziej użytkownicy ciebie olewają. A ja tym bardziej to zrobię po tym poście i nie mam zamiaru już odpisywac na tematy wiary dwiema stronami kartki A4. Takiej ściany tekstu to nikomu nawet nie chce się czytać.

Ra...........og

2010-05-17, 21:02
Katolicy wierzaq w boga... tylko obrazki im sie pomylily

el...........un

2010-05-17, 21:14

BÃ...........³g

2010-05-17, 21:18
O ktos posłucha moich wypocin, a powinieneś arystokrato przecież chcesz ich przekonać o moim istnieniu.

Czytałem twoją wypowiedź i tak jak powiedziała pani żołnierz, nie ma w niej nic odkrywczego, ba - to truizmy i dogmaty którymi nie tłumaczysz istoty wiary.
Co do naukowego pkt widzenia to możnaby mówić o ośrodku w mózgu odpowiedzialnym za potrzebe transcedentalnych odczuć, ale to inny temat.

Wybacz mi że kreśle twój profil psychologiczny ale niech to on będzie oceną twojego posta.


Jesteś idealistą, uważasz się za patriote i ideały takie jak Bóg ojczyzna opanowały twój nieukszatłtowany światopogląd.
Idąc Freudowskim tokiem rozumowania zakochałeś się w swoim super - ego i ono podpowiada Ci by wierzyć.
Dlaczego ?
Już mówie.

Nie rozumiesz jak sam powiedzialeś swojej religi, nie rozumiesz swojego Boga nazywasz Biblie trudną do interpetacji nie negując herezji takiej jak wykluczanie Jezusa jako syna Bożego.

Jesteś zagubionym jeszcze młodym człowiekiem który lawiruje pomiędzy sprzecznościami - powinieneś wiedzieć że w chrześcijaństwie nie ma dla nich miejsca.
Cytując myśliciela teistycznego Kierkegaarda - Wiara zaczyna się tam gdzie kończy się myślenie.

Więc jeśli wierzysz, naprawde wierzysz w swojego katolickiego Boga to bij pokłony, oddaj się agape, oddaj się cudownie teistycznej ironi.

Nie zrobisz tego jednak, szukasz wciąz prawidłowej ścieżki i to nie nawrócenie uczyniło Cie chrześcijaninem - to poprawność i fakt że urodziłeś się w kraju chrześcijańskim.

Chrześcijanin winien bać się swego Boga, wierzyć w jego wszechmoc i nie myśleć, tylko wierzyć !

A Ty ?
Znalazłeś sobie quasi chrześcijańskiego Bożka z ludzkimi słabostkami który zapomniał o biblijnym gniewie.
To nie twoja religia, i twoje wypowiedzi o tym świadczą.
Nie rozumiem was, ludzi którzy mówicie tak dużo o chrześcijaństwie posiłkując się dogmatami a nazywacie praktykujących fanatykami.
Może czas zmienić religie na bardziej ludzką, a przestać naginać to do ludzkich słabości ?

Zmieniacie tą religie i zmieniacie, czy jednak nie zmieniliście tym samym już Boga ?

Skończe cytując Huntera:

"W Bogu cała nasza jest nadzieja, że wybaczy, że zrozumie"

(Nie jestem ateistÄ…, ani katolikiem)

Przed Tobą jeszcze dużo, i obyś moje słowa mówił wcześniej niż ja po to by za 4 lata mówić coś bliższego prawdzie.

Arystokrata

2010-05-17, 21:19
@PinkRose
Nie chce podejmować dyskusji, bo zostanę zjedzony przed dużą grupę ludzi.

Odnośnie praw
Ludzi jeżeli przekonasz do czegoś to łatwiej będzie się nimi manipulować, niżeli im czegoś zabronić.
A jak się wymyśli istotę wyższą, jej przepisy i niewyobrażalną karę za nieprzestrzeganie ich, ludzie będę bardziej ich przestrzegać, niżeli jak im człowiek zabroni.
Tutaj siÄ™ zgodzÄ™, bo to szczera niezaprzeczalna prawda.

Memento mori mówi mi dużo...aczkolwiek...nie, na to nie ma bata bym coś zaprzeczyć próbował. Jedynie się zgodzić mogę.

Może jestem za młody i w koło mnie pełno nauczania, tyle, że ja się wychowywałem w trochu patologicznym środowisku, przez co sam uwierzyłem, że mnie ktoś chroni, zanim zaczęli mnie ,,naprawiać".
Nie wiem, czy to szczęście, czy to Bóg, nie wiem czy dałbym radę cokolwiek robić, więdząc, że nikt nade mną nie czuwa.
Może kiedyś zmienię poglądy, ale i tak uważam, że życie należy przeżyć należycie i tak by niczego nie żałować.
A godzina co niedziele mnie nie zbawi i 5 minutowa modlitwa co wieczór.
Ja wychodzę z takie założenia.


@Bóg
W profilu psychologicznym trochu się pomyliłeś, choć wielu rzeczom nie zaprzeczę.
Fanatykiem nazywam kogoś, ktoś przesadza z tym, kogoś, kto każdemu próbuje wpoić na siłę coś.
Nie wierzÄ…cego, praktykujÄ…cego

sensi

2010-05-17, 21:31
oj "Bóg" znowu zaczyna krucjatę. Ale przyznam Ci rację w jednym

Bóg napisał/a:

Chrześcijanin winien bać się swego Boga, wierzyć w jego wszechmoc i nie myśleć, tylko wierzyć !



pięknie powiedziane, wiem kto Cię tego nauczył :oops:

gego67

2010-05-17, 21:51
PinkRose napisał/a:

Więc nawet nie opłaca mi się składać aktu apostazji bo i tak nic tym nie zyskuję, gdyż moje dane osobowe nadal pozostaną w bibliotece archiwum kościelnego.



Dzięki apostazji masz pewność, że żaden ksiądz nie zarobi na Twoim pogrzebie.