Macie rację film zapewne do dupy. Ale druga sprawa to to, że strasznie wk***ia mnie ta p*zda która ciągle się wpie**ala i jedzie po tym scenarzyście mimo, że filmu nie widziała. Nie wspomnę nawet o tym prowadzącym który jest nijaki. Na szczęście nie płacę abonamentu.
koleś zrzuca winy na wszystkich, tylko nie na siebie, wycieli sceny, zmienili tytuł, naśladowali kac vegas, japie**ole debil, NO DEBIL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! sam jest ch*jowy i nie potrafi się wysłowić... jak coś fajnego to jego, jak ch*jowa scena, to ucieli mu. ależ mi z tego powodu przykro.
edit: właśnie skończyłem oglądać, koleś na końcu wywiadu już prawie płacze
Może i gniot dla debili, ale na kac vegas (i jego sequelu) wszyscy sikali ze szczęścia i podjarania, a poziom widowiska (nie napisze tu celowo "humoru") jest podobny...
Filmu nie widziałem (i nie zamierzam oglądać) ale powiem jedno - jeśli facet (scenarzysta) nie jest w stanie sklecić na wizji DWÓCH sensownych zdań to jak można liczyć na to, że napisze sensowny scenariusz?!