Wywiad z człowiekiem, któremu internet i portale dla gimbusów zniszczyły życie (a przynajmniej on tak na to patrzy). Chodzi o popularnego "Pana Andrzeja", którego wizerunek został wykorzystany do piętnowania przywar Polaków. Dla przypomnienia:
Skłamałbym mówiąc że spora część z tych obrazków mnie nie rozbawiła, w każdym razie warto poznać co ma do powiedzenia sam pan Ławrynowicz, który chcąc nie chcąc stał się gwiazdą internetu.
@Szczurto Nie jestem wielkim fanem policji, ale oni przynajmniej coś robią dla społeczeństwa nie to co te sk***iałe dresy co tylko kradną i siedzą w więzieniu.
Zgaduję, że jeździsz po policji bo twoi bogowie tacy jak konus RTV i inne Pejcze ci każą. Zapie**alałeś po pijaku samochodem, kradłeś, napie**alałeś ludzi bo kibicowali innemu klubowi i dziwisz się, że mandat dostałeś?
Jesteś totalnym zerem dla społeczeństwa.
Jak to mówią, jesteś k***ą a ulica to twój alfons
A jak już nazywasz mnie pałą, to muszę przyznać że chętnie bym poszedł w ich szeregi, żeby móc napie**olić twoich starych pałą po ryju, że takie ch*jowe dziecko wychowali.
Osobiście lubiłem tego Mema, jak faktycznie wyśmiewał typowe Polskie nastawienie do świata czy rożnego rodzaju głupoty i powiedzonka, ale oczywiście tym bardziej mem popularny tym bardziej się staje ch*jowy. I zamiast tego
Było coraz więcej tego
I temu gościowi należą się wakacje za kasę od internautów jak to było w przypadku "Pani Grażynki Żarko" tylko te tamta babka sama chciała zrobić z siebie pośmiewisko w internecie a potem jaka ona biedna i klękaj internecie bo zrobiłeś mi krzywde (głupia p*zda swoją drogą) -.- A p.Andrzej został pokrzywdzony przez internautów bez jakiejkolwiek ingerencji ze swojej strony i to jemu należy się jakaś rekompensata jak nie od strony prawa to chociaż od internautów.
Mnie to dziwi jedno. Bo, że nastoletnia gimbusiarnia jak to nazywacie jest bandą idiotów to jeszcze jestem w stanie zrozumieć; jak się ma naście lat to się przeważnie ma też gówno zamiast mózgu. Ale, że odrobinę starsi licealiści i studenci, czyli osoby od których powinno się oczekiwać pewnej innowacyjności i świeżości spojrzenia, zostali w tych czasach, w internecie jakimiś porypanymi, ckliwymi obrońcami cnoty i moralności, no to tego już pojąć nie potrafię.
Kiedyś nie do pomyślenia byłoby w kręgach młodzieżowych takie jawne przyznanie, że pojedynczych ludzi ceni się bardziej niż idee. Coraz bardziej dajecie sobie wmówić, że dla dobra sprawy można robić w systemie wyjątki. I co? Coraz więcej kontroli i coraz mniej wolności, że już nawet na kompletnie, wydawałoby się, wyzwolonym portalu, mamy od groma "społecznych strażników myśli". Jeśli literalnie przyznano nam wolność w jakimś zakresie, to powinniśmy ją szanować i się w jej ramach realizować, walcząc o jej poszerzanie. A nie ograniczać się, bo jest moda na nastoletnią pruderię.
Jak ja studiowałem, a internet był w powijakach to żart z przeróbką zdjęcia wykładowcy był jedną ze śmieszniejszych akcji jakie udało nam się wywinąć. Jakby komuś się udało zrobić włam i zdyskredytować kogokolwiek ze służb, rządu czy podobnych to spotkałby się z wielką aprobatą. Co zresztą było zgodne z ideą wolności w internecie. A dzisiaj ludzie są gotowi współczuć Radkowi Sikorskiemu za niedawne włamy na strony MSZtu i ocierać łezki ludziom którzy jeszcze się nie nauczyli, że jak coś do internetu trafi to już go tak łatwo nie opuści, a o swoje dane i dobra osobiste trzeba dbać. Piętno facebooka i lewicowego rozumienia wolności tylko zbiera swoje żniwo.
Tymczasem dobra rada:
Kratka "zezwalam na przetwarzanie..." to nie kalendarz, że trzeba ją zawsze odznaczać. A prywatne zdjęcia, to do albumu, a nie na fotkę i fejsika. Podobnie Wasze dane, skany dokumentów, hasła, korespondencja. Opisywanie wszystkich swoich czynności i aplikacje informujące o Waszej aktualnej lokalizacji to też, o zgrozo, nie są najwspanialsze wynalazki ludzkości.
W Elblągu... to do h*ja dojdą. Swoją drogą panu temu tak ciezko z tym zyc, ze sprzedal sie pod tania rezyserke. Nie mam nic do niego. Postawilby mu flache.