W dzisiejszych czasach wszystko jest usprawiedliwiane chorobami. Idiota wpie**oli komuś na ulicy, a później lekarze stwierdzą mu ADHD i łagodny wymiar kary. Tak samo jest z grubasami. Żeby nie czuli się winni swojej otyłości wymyśla się im jakieś choroby, a oni mogą sobie wpie**alać ile wlezie i to nie będzie ich wina. Kiedyś tylu spasionych ludzi nie było ;|
Z otyłości można wyjść, a skoro nie wychodzą to wychodzi na to, że tacy chcą być, a skoro tacy chcą być nie powinni przejmować się krytyką, chyba, że wstydzą się tego jacy są? Jest jeszcze opcja, że nie wychodzą z otyłości, bo są leniwi i właśnie w ten punkt idzie krytyka, a nie w ten że są grubi.
Widzisz z grubasami jest trochę inaczej niż z chudymi ludźmi. Nikt nie każe grubasom mieć wielkie mięśnie, tylko zrzucić ten syf, który mają na sobie. Chudzielca można zjechać, kiedy wygląda jak worek kości i waży 60 kg przy 185 cm wzrostu, ale znów nie dlatego, że jest chudy, tylko dlatego, że to jego wina, bo natura jednak ma swoje ograniczenia. Przeciętnie mężczyzna waży około 90, a taka waga jak 60 kg kości czy 120 kg tłuszczu to nie wina genów tylko człowieka.
Jasne, że to ich sprawa. A moją sprawą jest wyśmiewanie ich. Wolność idzie w dwie strony. Oni mogą być grubi, a ja mogę ich wyśmiewać.
A ja lubię być zły.
Ale to wciąż ich sprawa, nie Twoja. Ich lenistwo - ich sprawa, ich zdrowie - ich sprawa.
Zjedź mnie za to, że nie staram się utyć, no proszę zjedź
Jeśli dobrze rozumiem Twoje podejście, to i Twoją sprawą i prawem jest bicie ich i poniżanie.
Pliskam was xD
co to znaczy pliskam, bo nie wiem czy się bać?