Tobie ch*j do dupy za brak umiejętności wyciągania logicznych wniosków i czytania ze zrozumieniem. A zatem niosę kaganek oświaty:

1. Właściciel psów był pijany i agresywny.
2. Najprawdopodobniej celowo poszczuł psami przeciwnika.
3. Nie zrobił nic, by powstrzymać atakujące psy.
4. Psy była w stanie odciągnąć kobieta.

Widać więc, że pitki robiły to, czego oczekiwał od nich właściciel, a że właściciel był debilem to nie ich wina. Ale rozumując twoim tokiem, to powinno się odstrzelić czy zamknąć np. córkę Fritzla, bo r*chała się z ojcem, a patologia tatusia to jej wina.

@up ale jakoś właściciele jamników czy ratlerków nie robią ze swoich psów broni do zabijania innych ludzi.

Nie robią? Nie wiem, po prostu mniej się takie psy do tego nadają, ale ile razy taki mały gnój za nogawkę wyszarpie...
I niestety u nas taka osoba jak bohater newsa może sobie znowu kupić psy ras obronnych/bojowych, więc czuje się prawie bezkarnie. I niestety, ale żaden bezmózg z przerostem ego i brakiem odwagi nie kupi jamnika, ale dużego, wytrzymałego psa jak pitbull czy amstaff, najlepiej z niewiadomego źródła po "ostrych" rodzicach (którzy ze względu na skłonności do agresji w prawdziwej hodowli nie zostali by nigdy rozmnożeni), a później pracuje nad tym, by zamiast agresję w pupilu stłumić, to wydobyć i rozwinąć. I mamy tego skutki.
Tak więc jestem za bezwzględnym karaniem właścicieli psów, którzy ich nie upilnowali i wychowali na agresywne, przymusową sterylizacją psów i suk nierodowodowych, jak również zmianą prawa polegającą na uznaniu mieszańców psów ras agresywnych za agresywne (obecnie mając pitbulla, choćby nie wiem, jak ułożonego, nie możesz mu zdjąć kagańca czy bodajże spuścić ze smyczy, natomiast mając mieszankę np. pitka z presa canario masz "niegroźnego" kundelka). I kolejna sprawa - brak miejsc, gdzie zwierzaki mogą się legalnie wybiegać i rozładować energię, a jej nadmiar psiej psychice nie służy, niezależnie od rasy...

Wina właściciela i nic innego. Dobrze wyszkolony pit może być zarówno zajebistym przyjacielem, jak i zabójcą.
To są psy z którymi trzeba cały czas ćwiczyć i rozwijać w nich społeczne zachowania.

@up ale jakoś właściciele jamników czy ratlerków nie robią ze swoich psów broni do zabijania innych ludzi.

Prawdopodobnie dlatego, że jamnika czy ratlera nawet człowiek by zagryzł...

to nie rasa jest agresywna tylko wychowanie powoduje agresje u psa. Cezr czy inny ch*j z animal planet jakos ma kilka pitbullów i są tak wychowane że uspakajają inne psy. Psy zauważył że właściciel kogos zaatakował a że psy nie myśla racjonalnie po prostu włączył się instynkt aby gryz tego ktory niby zaatakował naszego włąściciela.

Mam nadzieje, że psy nie pójdą na odstrzał. Po drugie nie wiadomo jak było na prawdę, może ten 26 latek taki cwany był i chciał pobić 53 latka?

Na posiadanie takiego psa powinna być licencja jak na broń i to w ch*j trudna do zdobycia żeby byle debil nie mógł latać po ulicach z maszyną do zabijania. Najgorzej jak z takim psem idzie albo pryszczaty gimbus albo panienka, która waży mniej niż ten pies. I co zrobi jak mu odjebie? Zesra się!

to nie rasa jest agresywna tylko wychowanie powoduje agresje u psa.

Rasa nie agresywna, tylko niebezpieczna. Jak ratlerkowi odjebie to ci co najwyżej poszarpie nogawkę, a jak takiemu sk***ielowi odjebie to cię zagryzie.

psy pójdą do piachu a ta k***a będzie siedzieć na naszym utrzymaniu a to właśnie do piachu powinien iść on.

@up ale jakoś właściciele jamników czy ratlerków nie robią ze swoich psów broni do zabijania innych ludzi.

Co Ty pierdzielisz?! Ostatnio mojemu jamnikowi coś odj***ło. Listonosz sp***alał jak długi, bo mój pupil go prawie na śmierć zalizał

@Calmwater i reszta obrońców piesków.
pie**olenie. Jakoś w większości właściciele psów rasy Pitbull czy Amstaf to tępe ch*je w dresie, nie mówię, że wszyscy ale w większości, a posiadacze owczarków niemieckich czy innych ras to ludzie ułożeni, stąd też różnica czemu większość takich wypadków dotyczy takich a nie innych ras.

ch*j Ci w dupe za pie**olenie na temat, o którym masz takie pojęcie jak ją o fizyce kwantowej.
TTB były do walk psów! Nie ruszaly człowieka, co lepsze ludzie je rozdzielali i nie miały prawa warknac. Są tak k***a niebezpieczne jak labradory, wszystko powyżej 20kg może poszatkowac jak jest źle prowadzone.
Tak, posiadacze ttb to zuo, satanisty i marihuanem wszczykuja! Za to posiadacze on są tak ulozeni, że prowadzą na smyczy kaleki z tykajaca bombą we lbie, bo linia wystawowa się zeszmacila.
I nie waga wlasciciela ale panowanie nad psem się liczy- widziałam jorki szarpiace się, jamniki, miałam okazję udowodnić, że młody, nadpobudliwy bokser ciągnący jak lokomotywa w 15 minut będzie szedl mi przy nodze na luźnej smyczy- wg twierdzenia wagowego jorusie nie ciągną a bokserka bym nie mogła wyprowadzać, nie? Swojego psa równo przy nodze trzymalam komenda.

Na ch*j zaczepiał?

Każdego, kto posiada takie psa i twierdzi, że to przyjacielski i miły pupilek życzę wielkiego śmierdzącego murzyśkiego pytonga w dupę. I mam nadzieję, że te wasze pupilki poodgryzają wam kończyny w czasie snu. A jak jakiś cymbał uważa, że jeszcze to takie ładne to chyba jeździ multiplą, albo jukiem. A jak ktoś porównuje labradora do tego ścierwa, to musi chodzić 24h w dresie typu spadochron. Wszystkie groźne rasy psów powinny zostać zgładzone walcem drogowym a ich właścicieli trzeba skierować na lobotomię.

Może któryś z obrońców ścierwa opisze dlaczego akurat wybrał tą rasę?

@Izura i vice versa. Tobie chociaż z ch*ja w dupie przyjemność będzie a o fizyce kwantowej wiem więcej niż Ty o własnej dupie. Tak spinaj dalej. Pozdro