Dzisiaj na Torze Lublin odbył się Motocyklowy Puchar Lubelszczyzny. Start imprezy został opóźniony, ponieważ na torze ktoś w nocy umieścił w szczelinach asfaltu gwoździe.
Kilkadziesiąt gwoździ zostało umieszczonych na torze w pęknięciach asfaltu. Wystające po kilka i kilkanaście centymetrów metalowe pułapki znajdowały się w kilku miejscach toru. Uczestnicy podejrzewają, że mogli to zrobić przeciwnicy imprez organizowanych na torze. Prawdopodobnie gwoździe zostały umieszczone w nocy z soboty na niedzielę. Jak mówią uczestnicy całe szczęście, że nikt nie przewrócił się na tej metalowej pułapce. Upadek na taki gwóźdź mógł zakończyć się uszkodzeniem sprzętu lub co najgorsza uszczerbkiem na zdrowiu. Na miejsce została wezwana policja, która będzie ustalać kto mógł umieścić je na torze.
To nie pierwszy przypadek kiedy na torze znajdowały się niebezpieczne przedmioty. Ktoś już wcześniej rozrzucał fragmenty szkła oraz rozlewał olej na zakrętach. Uczestnicy imprez motorowych podejrzewają, że za tymi wszystkim stoją przeciwnicy organizowania tutaj spotkań miłośników ścigania się autami lub na motocyklach.
A mój kolega wpadł na genialny pomysł po przeczytaniu newsa - zebrać się z 10 osób bez tłumików i runda honorowa wokół osiedla
z chęcią bym tych polaczkowych sk***ysynów od gwoździ wrzucił do łaźni... To pewnie te stare mydła, których nie zagazowano.
misiuniu1234, też mieszkałem na osiedlu Nałkowskich, w blokach zaraz za zakrętem i zajezdnią Romera.
Szczerze powiem że ani razu nie przeszkadzało mi to że tam się ścigają bo tego prawie że nie słyszałem. Dziwne, prawda?