Ja nie jestem no-lifem, ale zdarzyło mi się kiedyś 20 godzin grać w Wiedźmina. No ale to Wiedźmin, jedna z najlepszych cRPG jakie powstały,
a nie jakaś ch*jowa tajwańska klikanka.
Nie ma to jak pograć z botami
Grałem w Tibię, WoW'a, Metin, Lineage, CS'a, CoD'a i Battlefielda i jeszcze kilka innych gier online. Ludzie, których tam spotkałem to zbieranina najgorszych kretynów, imbecyli, chamów i dzieci neo. Wolę zatem boty. Ba, wolałbym nawet grać w bierki z własnym cieniem niż w cokolwiek innego z którymkolwiek z debili, których spotkałem w wyżej wymienionych grach.
Grałem w Tibię, WoW'a, Metin, Lineage, CS'a, CoD'a i Battlefielda i jeszcze kilka innych gier online. Ludzie, których tam spotkałem to zbieranina najgorszych kretynów, imbecyli, chamów i dzieci neo. Wolę zatem boty. Ba, wolałbym nawet grać w bierki z własnym cieniem niż w cokolwiek innego z którymkolwiek z debili, których spotkałem w wyżej wymienionych grach.