Ale mlasnął i plasnął. I zasnął. Na weki weków. Łamen

Wiecie co, przeczytałem o tym zajściu na jednym z portali informacyjnych i od razu wiedziałem gdzie zajrzeć po szczegóły...

Prawde mówiąc mi jest nieszkoda tego debila. Im więcej takich dzbanów się zabije przed zrobieniem potomstwa tym lepiej.

"An experienced skydiver who was friends with Nathy and also lives in Thailand said he noticed the mistake 'as soon as I saw the video'.
Jimmy Andrews, from Cardiff, South Wales, said: 'I just couldn't understand how he didn't realise or check the parachute release line was clear. In the video I immediately noticed it was trapped behind his backpack strap.

'The height of the building was too low for the parachute to release manually, which is why he had the release line for the parachute fixed to the roof. Normally the tension pulls the cord and deploys the parachute.

'Nathy was a really experienced skydiver. It's tragic that he didn't check such a simple requirement.'"

Co on kurea z reklamówką skakał

Jak dla mnie, typ co to nagrywał, dobrze widział i wiedział ze linka do wyrwania podstawowego spadochronu, jest przyciśnięta i pod paskiem plecaka. Typ robi kadrowanie kamerki na ten pasek...
Dodatkowo, typek co skakał, jakiś taki niepewny jakby pierwszy raz to robił.
To mi wygląda na zaplanowane zabójstwo tego chłopaczka.

Tak, oczywiście. Wszyscy muszą znać zasadę działania spadochronu do BASE i nagrywając idiotę, który zapewne sam go sobie składał (spadochron), wyłowić wszelkie niedociągnięcia. Zasadniczo poszkodowany, przy tej wysokości obiektu, powinien wyjąć czaszę z plecaka i wyrzucić ja zaraz po skoku. Użycie inicjującego nie było mądrym rozwiązaniem.

Co on kurea z reklamówką skakał

z twoją stara na ku*asie tępy psie

Jak dla mnie, typ co to nagrywał, dobrze widział i wiedział ze linka do wyrwania podstawowego spadochronu, jest przyciśnięta i pod paskiem plecaka. Typ robi kadrowanie kamerki na ten pasek...
Dodatkowo, typek co skakał, jakiś taki niepewny jakby pierwszy raz to robił.
To mi wygląda na zaplanowane zabójstwo tego chłopaczka.

Zgadzam sie

Jak dla mnie, typ co to nagrywał, dobrze widział i wiedział ze linka do wyrwania podstawowego spadochronu, jest przyciśnięta i pod paskiem plecaka. Typ robi kadrowanie kamerki na ten pasek...
Dodatkowo, typek co skakał, jakiś taki niepewny jakby pierwszy raz to robił.
To mi wygląda na zaplanowane zabójstwo tego chłopaczka.

Gowno prawda miał Linke przywiązaną do dachu. Idź zgrywać pseudoeksperta gdzieś indziej

Jak dla mnie, typ co to nagrywał, dobrze widział i wiedział ze linka do wyrwania podstawowego spadochronu, jest przyciśnięta i pod paskiem plecaka. Typ robi kadrowanie kamerki na ten pasek...
Dodatkowo, typek co skakał, jakiś taki niepewny jakby pierwszy raz to robił.
To mi wygląda na zaplanowane zabójstwo tego chłopaczka.

Nie zgodzę się z tobą. Uważam, że kadrowanie może być czysto przypadkowe, gdy nie patrzysz na wyświetlacz tylko na to co przed tobą, często nie łapiesz całej postaci w kadrze. Nie ma co tutaj tworzyć teoerii spiskowych. Kolejna sprawa, nie rozmawiają z sobą w sposób jakby jeden chcaił krzydwy drugiej osoby, rozmawiają w sposób przyjacielski. Kolejna sprawa, kamerzysta niekoniecznie musi się znać na dyscyplinie. Widać, że kamerzysta stoi za murkiem, w bezpiecznym miejscu. Typ co skakał, widać, że wie co robi - to absolutnie nie był jego pierwszy raz. Robi to sposób niejednoznaczny ponieważ widać w jego r*chach po prostu strach. Naturalna kolej rzeczy. Dlatego reasumując, uważam że to co się wydarzyło, rozpatrywanie z naszej perspektywy jako celowe działanie jest szalenie krzywdzące dla kamerzysty. Pozdrawiam.

Gowno prawda miał Linke przywiązaną do dachu. Idź zgrywać pseudoeksperta gdzieś indziej

Swoje stanowisko opisałem powyżej. Jednak tutaj zgodzę się, że spadochron się nie otworzył, ponieważ źle miał poprowadzoną linkę. Przy zapinaniu klamry udowej poprowadził linkę od spadochronu od strony wewnętrznej. Dlatego spadochronik nie miał wystarczającej siły by wyciągnąć spadochron główny.

Tak, oczywiście. Wszyscy muszą znać zasadę działania spadochronu do BASE i nagrywając idiotę, który zapewne sam go sobie składał (spadochron), wyłowić wszelkie niedociągnięcia. Zasadniczo poszkodowany, przy tej wysokości obiektu, powinien wyjąć czaszę z plecaka i wyrzucić ja zaraz po skoku. Użycie inicjującego nie było mądrym rozwiązaniem.

To co on k***a, przed skokiem z 20 piętra czerpał wiedzę z bravogirl?

no i ch*j z tym wszystkim ! ważne że kolejny debil nie żyje ! ch*j mu w dupe !
Się k***a nie zesrajcie poematami co było przyczyną, za dwa dni i tak nie będziecie tego pamiętać, tak więc ch*j w to !

sędziowie zgodni- 4 x 19.5, jedna 20. Daje mu to prowadzenie, tuż przed Mag Magikiem ✓