Ja pie**olę ale się do chłopaka doj***li. Jedzie sobie ładnie, ćwiczy swoją umiejętność W NOCY na PUSTEJ drodze, jak się zorientował, że ktoś za nim jechał to ładnie wyprostował, zjechał na swój pas i przeprosił a Ci idioci zabrali mu prawko. Z jednej strony płaczą, że kierowcy nie umieją porządnie jeździć, z drugiej jak ktoś ma umiejętności to zabierają prawko, bo k***a nie wiem co, j***ć logikę. Chore przepisy...
czyli jak ktoś umie prowadzić bezpiecznie samochód i nie rozpie**ala sie przy 50km/h to jest niebezpieczny i trzeba mu zabrać prawko...
a jak jakaś p*zda wypie**oli seicentem w barierę energochłonną na ekspresówce to dostaje niewielki mandat
Jak były by tory, to nie jeździł by po drogach publicznych.
im ktoś ma mniejsze umiejętności ty mniej jest świadomy jakie zagrożenie stwarza.
Normalnie nie obrażam ludzi, ale wyjątkowo stwierdzam kretynów na fali
Po 1 taki drift znając życie zdziera malunek nawierzchni i zostawia gównoślady po driftach
Po 2 jeżeli chcesz sobie driftować to sobie kup plac albo jedz na lotnisko i driftuj
po 3 jak k***a nie tworzy zagrożenia ? hahaha To że jest kontrolowany drift nie znaczy że nagle go może nie wyj***ć z ślizgu. To jest obciążenie dla opon i samochodu. Nie trzeba się na tym znać by to wiedzieć.
A ja wciąż zachodzę w głowę, dlaczego po prostu nie zrzucić się na tor wyścigowy - tylko po cebulowemu walić w ch*ja, że przecież to super bezpieczne, nic się nie stanie, każdy drifter to mistrz k***a kierownicy
Krótkie ch*jki jesteście i tyle - musicie autkami nadrabiać
Nie wiem jak Ci to wytłumaczyć ale Twoja głupota zaskakuje bardziej niż Niemcy Polaków w '39.
Jeżeli chcesz wiedzieć nie tworzy to specjalnie większego zagrożenia od normalnego poruszania się po tej drodze . Samochody do driftu są przygotowywane tak aby poślizg był jak najbardziej kontrolowany , dlatego między innymi samochody z elektronicznym układem przenoszenia kierowania (tak układ kierowniczy) nie nadają się do driftu bo nie ma wyczucia. Do tego zakładana "szpera" , utwardzenie zawieszenia i zamiana na gwintowane , hydrauliczny rękaw , negatyw na przednie koła itd. itd. Wszystko to by zapewnić kierowcy jak największą opcje kontrolowania poślizgu . Mógłby jedynie uszkodzić samochód jak by się trafił jakiś większy kamień na drodzę ale to i tak w normalnej jeździe tak samo mogło by spowodować te same skutki więc moje pytanie brzmi :
Na ch*j się kłócisz jak gówno wiesz? .