O czym ty mówisz marek27, przekonujesz, że papierowy pieniądz jest stabilny a sam podajesz przykład Zimbabwe
Bitcoin jest niestabilny, bo to waluta eksperymentalna, niewiele miejsc ją przyjmuje, i wielu ludzi myśli że to głupoty z internetów. Np. jak Chiny zakazały bitcoina to kurs poleciał, ale to chyba nie jest normalna sytuacja, jakby zakazali dolara to dolar też by poleciał.
W przyszłości i tak wszelka waluta będzie elektroniczna, jedyna różnica będzie polegała na tym, że bitcoiny będą niezależne, a dolarami itp. zarządzać będą banki i instytucje.

@dnr, Nie - piszę, że cechą pieniądza musi być stabilność - a przykład Zimbabwe pokazuje co się dzieje, gdy rząd tej stabilności nie zapewnia i nie sprawuje realnej kontroli nad walutą.

Powiem tyle - już raz bańka spekulacyjna bitcoina pękła i zrobi to zapewne jeszcze nie jeden raz.

Poza tym słyszałeś o pojęciu "bańki spekulacyjnej" wśród innych walut niż bitcoinie?

Ð is for Ðogecoin

Tak jakoś mi się skojarzyło.

To nie ma sensu tak jak i aktualne pieniądze nie mają pokrycia, gdyby teraz każdy chciałby wypłacić swoje pieniadze z banków to by ich zabrakło, dolary do któregoś tam roku miały pokrycie w złocie a teraz można równie dobrze płacić kamykami. Pieniądze moim zdaniem powinny miec wartość w kruszcach. Najlepiej byłoby gdybyśmy wrócili do handlu wymiennego masz to co wytworzyłeś i jesz to co wychodowałeś a nie siedzisz 8H w robocie a i tak ci nie starcza na nic. Ale cóż takie jest życie...

@powrót
No i do tej pory siedziałbyś w jaskini bo kto normalny najadłby się rozwijaniem technologii.

@mrMarek27 Ok mistrzu ekonomii po liceum. Zacznijmy od tego, że dogecoin, bitcoin i system monetarny, który dzisiaj używamy ma jedną wspólną cechę, mianowicie nie mają żadnej wartości, oprócz tej którą sami nadaliśmy. Bo widzisz... kiedyś banknoty były wydawane przez bank w zamian za ilość złota, srebra bądź innego kruszcu i właśnie wartość tego banknotu reprezentowała realną wartość(w postaci zdeponowanego kruszcu). Wspomniałeś o hiperinflacji, to miłe z Twojej strony ale zostańmy przy inflacji. Widzisz inflacja to spadek wartości pieniądza spowodowany nie przez ilość pieniądza na rynku (którego ilość jest przecież kontrolowana) a przez wzrost wartości towarów. To, że chleb jeszcze tok temu temu kosztował 3 zł za bochenek a teraz 4 to nie skutek większej ilości pieniędzy na rynku(na Odyna kto wymyśla takie bzdury),tylko skutek wzrostu kosztów stałych i zmiennych, ( przekładających się na cenę jednostkową produktu), które z kolei są skutkiem wzrostu podatków (między innymi oczywiście).

Zaleta krypto waluty jest jedna, jest to gigantyczna bańka spekulacyjna można łatwo i szybko zarobić.

Dla mnie to nie różni się od tych wszystkich akcji typu "zarób na złocie przez Internet", gdzie byle mietek, nie mający pojęcia o giełdzie może nakupić parenaście baryłek ropy za całe swoje oszczędności, przez kilka lat płacić za jej składowanie, potem sprzedać o 10% drożej i po odliczeniu marży i podatków zarobić z 200zł w optymistycznym przypadku.
Nie spotkałem się nigdy z ofertą sprzedaży za bitcoiny. Może to być przydatne co najwyżej na Torze w jakichś nielegalnych transakcjach, gdy strony chcą pozostać anonimowe właśnie dzięki temu, że nikt waluty nie kontroluje. W sumie nie widzę dla tego innych zastosowań.

W Piekle pocztowym i Świecie finansjery Pratchetta jest fajnie zarysowane zjawisko powstawania alternatywnych walut na rynku i reakcji ludzi na nie. Taka jest nasza natura, jak jesteśmy do czegoś mocno przyzwyczajeni, to bardzo ciężko jest przerzucić się na nowo powstałą alternatywę. Raczej nie wydaje mi się, żebyśmy kiedykolwiek w przyszłości płacili piesełami, ale napewno coś podobnego za n-tą próbą wprowadzenia na rynek wkońcu się upowszechni. Osobiście wolę mieć w kieszeni papierki i w każdej chwili wiedzieć, ile dokładnie mam kasy.

Jeżeli bitcoin jest taki dobry - to proponuję zamienić zawartość swojego portfela na bitcoiny.
Tylko potem nie płaczcie, jak się okaże, że 2000 zł, które zainwestowaliście w swój nowy środek płatniczy zamieniło się magicznie w 20 zł i nie możecie przeżyć do dziesiątego.

Wszyscy wychwalacie bitcoin za jego teoretyczne założenia, ja pokazuję jego rażące wady, które za nic nie pozwolą na istnienie w systemie finansowym.
Waluta po prostu nie może opierać się na określonym wzorze, bo jest wtedy podatna na wszelkie spekulacje.

@isitsaturday
I tu się mylisz. Za granicą serwisy pokroju allegro akceptowały i dalej akceptują bitcoiny, można nimi płacić na wielu portalach przy zakupach np licencji czy kodów do gier itp. Sam wpłaciłem 150$ na giełdę elektronicznych walut i przy poświęcaniu jej 2-3 godzin dziennie po miesiącu zrobiło się 250$ czyli jakieś 160%. Jak ktoś ma czas, trochę podstaw i jakiś większy kapitał to da się na tym zarobić. Na dzień dzisiejszy cryptowaluty dopiero raczkują ale kto wie co stanie się za 2, 3 czy 5 lat.

Dobra co mi gwarantuje stabilność złotówki? Rząd? Rząd mi gwarantuje , że podatek ze mnie zedrze i tyle

Głupi czy turysta Uważasz, że złotówki są bezwartościowe, ok. możesz mi wszystkie oddawać
Dzięki Panu Balcerowiczowi możesz sobie wymienić 200zł na 50 euro i pójść na dz**ki jak gość w Amsterdamie

@mrMarek27 Za pisanie oczywistych rzeczy, nikt piw nie przyznaje . Nikt nie mówi o tym, że bitcoin "jest taki dobry" wprost przeciwnie ma zalety, których system monetarny nie ma, wskazówką jest przedimek krypto, na których MOŻNA zarobić trzeba mieć tylko łeb na karku

@up
Bitcoin jest narażony na deflację - oto jej skutki:

Skutki deflacji:
-zmniejszenie opłacalności produkcji (tylko w przypadku regulacji rynkowych uniemożliwiających obniżenie kosztów produkcji)
-wzrost siły nabywczej pracującej części społeczeństwa (tylko w przypadku zamrożenia płac)
-konsumpcja i zamówienia przemysłu są odsuwane w czasie (w oczekiwaniu na niższe ceny), co napędza recesję.
-Jeśli pieniądz powiązany jest z jakimś ograniczonym dobrem (np: złoto, choć nie jest to immanentnie związane ze zjawiskiem deflacji) niemożliwa jest nadmierna ekspansja kredytowa ze strony banków.

@mrMarek27 Bitcoin jest narażony na inflacje, deflacje, można nim grać na giełdzie, możesz przeprowadzać transakcje, ponieważ jest to k***a WALUTA tworzona na wzór WALUTY, która jest poddana tym samym prawom co złotówka, dolar czy euro taka jest cecha WALUTY.

Jeżeli bitcoin jest taki dobry - to proponuję zamienić zawartość swojego portfela na bitcoiny.
Tylko potem nie płaczcie, jak się okaże, że 2000 zł, które zainwestowaliście w swój nowy środek płatniczy zamieniło się magicznie w 20 zł i nie możecie przeżyć do dziesiątego.

Wszyscy wychwalacie bitcoin za jego teoretyczne założenia, ja pokazuję jego rażące wady, które za nic nie pozwolą na istnienie w systemie finansowym.
Waluta po prostu nie może opierać się na określonym wzorze, bo jest wtedy podatna na wszelkie spekulacje.

A jeżeli zainwestuję w zboże, a lato będzie bez deszczu i stracę całe zbiory, to co wtedy? Jaka jest różnica między zbożem a bitcoinem?

Zainwestowałem, zaryzykowałem, straciłem- ale to właśnie podejmowanie ryzyka daje duży zysk, a nie siedzenie na bezpiecznych lokatach.

W niedalekiej przyszłości pewnie będzie kilkaset równoległych kryptowalut, za które będzie można kupić coś realnego i będą między sobą w pełni wymienialne. Jedyny problem z dzisiejszym bitcoinem jest taki, że w bardzo dużej ilości kontroluje go CIA po obrabowaniu Silk Road, co otwiera furtkę do manipulacji, ale podobne organizacje przestępcze będą działały zawsze.

@up

No, ale zawsze w tym systemie pozostaje coś co jest stabilne i to coś jest środkiem płatniczym - walutą - dzisiaj to np. polski złoty czy dolar amerykański.

Twój bitcoin jest bardziej podobny do zboża, niż do polskiego złotego.

Proszę, oto pożądane własności pieniądza wg. Wikipedii:
-poręczność
-stabilność
-jednolitość
-trwałość
-podzielność
-rozpoznawalność
-akceptowalność