Jakim k***a trzeba być idiotą żeby mieć problemy z opanowaniem materiału w szkole [bla bla, dalsze pie**olenie na pierwszej stronie]
Państwo nie jest od robienia kasy na obywatelach, tylko od organizowania tego, czego człowiek sam we własnym zakresie zorganizować sobie nie może.
A nie oszukujmy się - nie wybudujesz sobie sam dróg, nie doprowadzisz prądu do mieszkanka, sam sobie nie dostarczysz sobie czystej wody pitnej i sam się nie wyleczysz...no chyba że z przeziębienia.
nie dołuj mnie... tu chodzi własnie o to, że państwo ma na to monopol i go nie odda przez przepisy, które samo wprowadza... wszystko jest mozliwe do zrealizowanie w sferze wylacznie prywatnej. Panstwo sobie jednak na to nie pozwoli i chce, żebyś myslał, że sie nie da
poza tym przez wspieranie słabych przez państwo, społeczeństwo stacza się jeszcze bardziej... nawet Ci, którzy mieli szanse być silni stają się państwowymi utrzymankami... państwo wspiera lenistwo... żeby wyciągnąć socjał trzeba być choć trochę ogarniętym, a będąc takim można znaleźć pracę bo ona jest. Wychodzi więc na to, że Ci którzy socjał dostają mieli swoją szansę, ale są leniwymi k***ami, a Ci którym pomoc naprawdę jest potrzebna nie dostają nic( inna sprawa, że to dobrze bo selekcja naturalna ma wtedy szansę na doskonalenie gatunku).
Jednym zdaniem - jeśli naprawdę chcemy by ludzie byli przystosowani do życia w jak najlepszym stopniu, wykształceni i zaradni, samodzielni i kreatywni to musimy oddzielić całkowicie gospodarkę(rynek) od państwa. Zadziała wtedy selekcja naturalna, która to właśnie doprowadziła nas do tego co mamy teraz.
Do początku rewolucji październikowej selekcja doskonaliła człowieka w tempie wzrostowym, dzięki czemu mieliśmy tak duży skok technologiczny na przestrzeni ostatnich 200 lat. Potem siłą rozpędu potrwało to do końca 20 wieku, a teraz odnotowuje się coraz gorsze zachowania ludności świata, coraz więcej głupoty i zacofania... cofamy się bo Leninowskie "każdemu się należy" załamało cały system wartości moralnych i człowieczeństwa...
Jakim k***a trzeba być idiotą żeby mieć problemy z opanowaniem materiału w szkole i to jeszcze obecnych czasach przy obecnym poziomie nauczania. Żenada. No ale film skierowany do gimbusów, którzy uważają się za nieodkrytych Einsteinów, których nauczyciele katują wzorem na energię kinetyczną Ten grubasek nie miał czasu bo musiał się nauczyć 10 przykazań. To jaki on ma k***a stopień upośledzenia umysłowego, że wkucie 10 prostych zdań zajmowało mu cały rok? PItu nie umie wypełnić? To on chyba prawdziwych dokumentów nie widział. Czasy szkolne to chyba najbardziej beztroski okres życia. Więc cieszcie się gimby, bo im dalej w las tym bardziej ch*jowo. Nawet te legendarne studia z perspektywy czasu nie mogą się równać z byciem debilem, który ma we wszystko wyj***ne, a jego jedynym problemem jest ogarnięcie rozwiązywania równania kwadratowego. No chyba, że planujecie europiestykę, tyle że potem przej***ne do końca życia.
Co Ty wgl gadasz... widzę że 25 lat... więc pare pieknych lat po twojej szkole średniej, czy nawet po studiach na "dobrym" profilu... wiec ch*ja wiesz jak jest w obecnych czasach, a zmienia się diametralnie na gorsze.
Jesteś po prostu kretynem, a wypowiadasz się pokroju "gimba aka Einstein"...
Grubasa Dakana nie zbyt ogladam, ale po obejrzeniu tego musze mu przyznać większą część racji... Dla twojej głupiej glacy "ostatni" to grubas pie**oli nie o tym że trudno jest się nauczyć takich rzeczy, tylko pie**oli że na ch*j nam to do życia?! Przez większość czasu który człowiek spędza w szkole nie robi zupełnie nic, chodzi w kółko i robi sobie gówno z mózgu, a niekiedy popada przez to w problemu psychiczne zwiazane ze stresem.
Pomyśleć ile można byłoby osiągnąć od młodych lat gdyby nie szkoła, czy tam po prostu nasz ch*jowy system nauczania... Zamiast chodzić do tej pie**olonej szkoły z przymusu, można byłoby wyrobić sobie jakieś licencjaty, zdobyć wykształcenie w kierunku który nas interesuje i uczyć się do tego co chcemy umieć i robić przez większość życia, wtedy każdy człowiek miałby fach w dłoniach i umyśle od młodych lat... A tak k***a siedzimy w tych j***nych szkołach, wychodzimy z nich po 18/19roku życia (po LO/Technikum) i tak naprawde jesteśmy nikim, 2/3 społeczeństwa nie wie co chce w życiu robić, bo szkoła zabiła wszystkie zapały i napie**alała tyle zbędnej nauki i zadań domowych że nie było czasu aby się skupić nad własną przyszłością.
Do czego przyda się człowiekowi logarytmy, albo algorytmy... co do algorytmów to przydają się do jednej jedynej rzeczy na świecie, czyli układanie kostki rubika... ot czego uczą w szkolę, jakże k***a przydatnej wiedzy.