czyli tokiem Twojego myślenia Brumm22 to kolesie którzy grają powiedzmy w kosza czy w piłkę, mają iść do ligi światowej?

Jakby krecily mnie takie klimaty to przeciez pierwsze co to wojsko bym zaliczyl a potem kombinowal zeby mnie gdzies wyslali do kambodzy czy jakikolwiek front.

Tutaj jest zajebisty film w tej tematyce dla tych co nie widzieli. Produkcja polska, chłopaki wygrali międzynarodowy konkurs

http://www.sadistic.pl/polski-film-konkursowy-asg-vt252337.htm#2749100

Też jestem starym airsoftowcem, jak miałem 10 lat to ojciec kupił mi kałacha na kulki, strzelałem z niego do mojego kuzyna.
A tak na poważnie, to ciekawe czy może 1% airsoftowców spełnia jakiekolwiek normy sprawnościowe do jakiejkolwiek jednostki wojskowej na świecie. Airsoft jest chyba jeszcze bardziej żałosny niż te całe organizacje pseudowojskowe typu strzelec. Ciekawe ilu z was airsoftowców, przech*jów w mundurach Marines, Gromu, i ch*jwieczegojeszcze zdecydowałby się za starych czasów odbyć zsw Odpowiedź prosta - prawie żaden

Tak, mam ból dupy że sam urodziłem się o 3 lata za późno na "zetke" i muszę czekać już 1,5 roku na nsr. Maść zaaplikowałem. Pozdrawiam.

Raz byłem na airsoftowej imprezie. Strzelanie do grubasów jest zajebiste!

A tak poważnie to większość z nich to grubaski i popaprańcy, na ok. 50 osób może 5 było normalnych, 10 nie miało nadwagi. Ma to swoje plusy bo można strzelać do grubasów.

@do tych co mówią o zsw.
Zostało mi półtora roku czekania, aż będę mógł pójść na służbę przygotowawczą do NSR i zrobię to
pie**olenie o szopenie te wasze teksty

Tak samo jak paru chłopaków gra w koszykówkę, to powiecie im, że nie wiedzą, co to koszykówka, bo nie grali w NBA i ciekawe czy byli by też tacy kozacy? Żałośni jesteście

@szopenfeldziarz

Nie mówię, że paintball jest gorszy. Zależy co kto lubi. Ja wolę airsoft ze względu na realizm [...]

realizm[...]

Realizm k***a czego? Wojska, bitwy? Już większy realizm jest w k***a harcerstwie przy zbieraniu szyszek po lesie.

Mój stary na takie coś jeździ od czasu do czasu. Ogółem zawsze się zbiera od 20 do 50+ osób. Głównie po to żeby spotkać się z kumplami po długim czasie, pobiegać po lesie zamiast za piłką na hali, a potem dosiąść się do wódy przy ognisku. Taka zamiana gdy nie jeżdzą na polowania.

Zabawa dobra dla 40-50-latków którzy mogą włożyć kasę w sprzęt, pobiegać dla jakiejś tam formy od czasu do czasu, spotkać się z kumplami, powspominać woja, pochlać i odstresować od pracy.

Dla mnie to trochę śmieszna zabawa na przedłużenie fiuta bo się biega z "karabinem" he he. Zdarza mi się wozić i odbierać Ojca z takich imprez, bo wóda... (a co, niech się odstresuje od biznesu) więc zawsze wysiąde z samochodu i chwile jeszcze pogadam z "Wujkami" Czasami są z nimi jakieś młodziaki w wieku licealnym, zawsze to musi być jakaś pinglowata, pryszczata pipka z kucem, która gdy przybierze moro staje się tak dumna i patrzy takim wzrokiem jak by stała się pie**olonym Rambo. Nie dla mnie taka forma rozrywki, Wujaszki są dla mnie za słabe, bo kondycha nie ta, a rówieśnicy którzy się w to bawią to zazwyczaj śmieszni pozerzy, więc zupełnie się w tym nieodnajduję. Jeśli chodzi o ASG jako forma sportu ekstremalnego to już wolę wsiąść na motocykl, albo pojechać w góry na wspinaczkę, albo spływ. :S emocje wydają mi się dużo ciekawsze.

"Tylko nie strzelaj w twarz bo boli !!"

Beka gruba z ASG


A tak na serio to bawiłem się tym 100 lat temu w LO, ale nie szło dojść do ładu kto został trafiony a kto oszukuje i daliśmy spokój. Poza tym dzieciarnia ze sprzętem za 500-1000 zł na baterie metalowe zabawki od rodziców za średnią ponad "3" na świadectwie niszczyła system przeciwko naszym "pump action" za 50 zł z odbiorem osobistym.

@lopez

Są tacy, którzy się w to bawią, żeby przedłużyć sobie fiuty. Ja jestem z tych, którzy interesują się militariami i interesują ich te klimaty. Wolę w sobotę wstać o 6 rano, spotkać się z kumplami, polatać nie tylko po lesie, ale poćwiczyć orientację na kompas i mapę bez gps, pobiegać na parę kilometrów, zamiast siedzieć cały dzień na sadisticu i obrażać innych

Latać po lesie i napieprzać się kulkami to jest komu, a czy ktoś potem te kulki po zabawie pozbierał??
Ni ch*ja!! Wszyscy zabrali dupy w troki i pojechali do domciów, a syf został!!!
Po zabawie się po sobie sprząta!!!!

@nectovelius
Dlatego używamy kulek biodegradowalnych. Są droższe, ale jak popada deszczyk, czy też zrobi się wilgotno, rozłożą się na nieszkodliwe czynniki

Prawda jest taka, że jeden lubi róże a drugi jak mu stopy śmierdzą, ważne żeby dobrze się bawić. Najgorsi są ludzie pokroju Lopeza piszący rzeczy w stylu "Do roboty byśta się wzięli" albo "poszli by się naj***ć jak normalni ludzie" ew. "Do woja by poszli", zombie wyprani z pasji do czegokolwiek...

@ nectovelius Twój ból dupy skończy sie w momencie kiedy Ci powiem, że istnieją kulki biodegradacyjne.

a ja dobrze rozumiem chlopakow
zaczynalem zabawe z asg i tak mi sie spodobalo ze zostalem zolnierzem wp:] piwko dla was

"Na p*zdy, które walą w to hobby tyle siana że głowa boli, po to tylko żeby przypodobać się lub wyróżniać na zasadzie (uwaga użyje slangu) "jaki ja to jestem zajebiście oszpejowany", i lizanie sobie rowów w tym gronie p*zd. "

Oho, odezwał się dresik z hi-capem. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego zamiast pobiegać z malarzami to takie łebki muszą psuć innym klimat. To, że ktoś po prostu lubi oryginalny szpej, zamiast biegać z syfem typu CM.028 woli PTW i go na to stać nieodłącznie wiąże się z płaczem biedoty...

@nectovelius
Dlatego używamy kulek biodegradowalnych. Są droższe, ale jak popada deszczyk, czy też zrobi się wilgotno, rozłożą się na nieszkodliwe czynniki

@ nectovelius Twój ból dupy skończy sie w momencie kiedy Ci powiem, że istnieją kulki biodegradacyjne.

No i już mnie dupa nie boli
Teraz mogę się podpisać pod tym, że to świetny sposób na spędzanie wolnego czasu A za kulki autodestrukcyjne polać im