18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Częstochowski pub nie dla lewaków, sędziów, multikulti etc.

Batiushka • 2017-05-16, 12:51
I to jest drodzy sadole coś co nazywam wolnością - w ogólnym tego słowa znaczeniu, ale przede wszystkim wolnością gospodarczą. Facet prowadzi sobie biznes i sam ma prawo decydować jak go prowadzi, na swoją odpowiedzialność. Niestety fani chorego pojęcia wolności, czyt. plugawe lewactwo, które uważa, że wolność należy się jednostce tylko wtedy, kiedy ta działa zgodnie z ich ideologią, już podniosło raban i próbują w swój wolnościowy i tolerancyjny sposób udupić dzielnego i szczerego przedsiębiorcę. Krata zimnego piwa dla właściciela pubu. Byłem w nim, zapraszam, jest całkiem nieźle.

Wywieszka na drzwiach do częstochowskiego pubu Cosmo przy ul. Armii Krajowej 68 informuje, że lokal powstał bez wsparcia środków unijnych. ,,Działa dzięki wierze w wolność i sprawiedliwość” – głosi napis ozdobiony znakiem Polski Walczącej i twarzą Janusza Korwin-Mikkego. Jest też herb Częstochowy otoczony koroną cierniową i złoty sierp z młotem, wpisany we flagę europejską.

Cytat:


A w środku druga tablica głosi: „Nie obsługujemy bandytów z domiaru niesprawiedliwości (sędziów, prokuratorów, kuratorów etc.) Wszelkich komunistów (multikulti, multisex, zielonych genderowców etc.) Współpracowników i sympatyków legalnych grup przestępczych (sb, pzpr, europejskiego sojuza, trzyliterowych służb, itp.)”.






Ale to nie podoba się częstochowskiej radnej Jolancie Urbańskiej. Rozpoczęła z lokalem wojnę

Cytat:


Urbańska (47 lat) jest znana w Częstochowie. Jest radną miejską reprezentującą Platformę Obywatelską. Niedawno wypowiedziała się krytycznie o żołnierzach wyklętych. Wzięła też aktywny udział w tzw. czarnym marszu kobiet.

Radna o tablicy w lokalu dowiedziała się jeszcze na początku grudnia ponoć od oburzonych mieszkańców Częstochowy. Odwiedziła lokal i postanowiła powiadomić o sprawie prezydenta miasta by ten zajął się tablicą segregującą klientów. Swoje stanowisko uzasadniała tym, że te tablice budzą w niej jednoznaczne skojarzenia z segregacją rodem z III Rzeszy. Twierdziła, że ktoś myli pojęcie wolności wypowiedzi a w dzisiejszych czasach takie zachowanie nie przystoi. „Co gorsza, jest na to przyzwolenie” – twierdziła oburzona.

Prawnicy z urzędu miasta przeanalizowali materiały i skierowali sprawę do prokuratury.

Ale decyzja prokuratury wzburzyła radną Urbańską. Bo prokuratura zakwalifikowała sprawę jako wykroczenie i skierowała ją do policji.





Jacek Pawlikowski, właściciel pubu nie boi się represji

Cytat:


Twierdzi, że przed zawieszeniem tablic był u trzech prawników, którzy jednoznacznie powiedzieli, że prawa nie łamie.

Pawlikowski (32 lata) przedstawia się jako eurosceptyk. Tłumaczy, że lokal przy ul. Armii Krajowej 68 faktycznie powstał bez dotacji unijnej. Urzędnicy unijni wymagają postawienia tablic przy okazji inwestycji finansowanych ze środków unijnych. Gdyby każdy polski przedsiębiorca – argumentuje – informował, że inwestycja powstała trudem własnych rąk, to wyszłaby prawda o wsparciu unijnym. W umieszczeniu tablicy pomogli mu młodzi zwolennicy Korwin-Mikkego.

Właściciel pubu twierdzi, że lokal miał być miejscem dyskusji i spotkań młodych. A tablice mają być polem do dyskusji.

W rozmowie z dziennikarką częstochowskiego wydania Gazety Wyborczej tłumaczył to tak.

„W pubie realizujemy misję kulturową” – tłumaczy. „Odbywają się tam koncerty, imprezy charytatywne dla niepełnosprawnych dzieci i turnieje szachowe, dlatego muszę odseparować ludzi, którzy by nie pasowali do takich wydarzeń. Wpuściłaby pani do lokalu, w którym są niepełnosprawne dzieci Conchitę Wurst? A jak się dziecko zapyta, kto to jest, pan czy pani, to co mam odpowiedzieć? Bo nie potrafię”.

I dodaje: „Nikt taki jeszcze się w Cosmo nie pojawił, co wcale nie oznacza, że mam nie napisać takiej informacji. Państwo wymaga ode mnie np. zapisu, że alkoholu nieletnim nie podajemy, a od pół roku żaden nieletni nie poprosił o alkohol. I co? Mam takiej informacji nie wywiesić, chociaż według Kodeksu Cywilnego mam taki obowiązek?”.

A co zdecydowało, że podpadli mu sędziowie? Pawlikowski wyjaśnia, że miał przeprawę w sądzie rodzinnym, a sędziowie ewidentnie fałszowali dowody.

Ale radna Jolanta Urbańska nie popuszcza. Deklaruje, że nie zostawi tej sprawy. Krytykuje prokuraturę i policję za ich małą, jak uważa, stanowczość w tej sprawie. Twierdzi, że to zachęca kolejnych do podobnych działań.




Opis podj***ny z wolnosc24

Ork.Fajny

2017-05-28, 16:14
sezamkowyRozpie**ol, jeśli uważasz że zadawanie komuś pytań dotyczących jego wiedzy, bez jednoczesnego zakładania własnych hipotez a przynajmniej bez prezentowania ich, jest stosowaniem trollingu albo czymś głupim, to niestety widzę że nigdy nie słyszałeś o kimś takim jak Sokrates. To trochę smutne.
Poza tym: "Wy argumentujcie, moje słowa nie potrzebują argumentacji bo są święte" - jest żałosnym łgarstwem. Ja żadnych "moich słów" nie prezentowałem. Jedyne "słowa" jakie ze mnie tutaj wyszły to pytania dotyczącego hipotezy stawianej przez SQRW3L_ponury. Co mam argumentować? Zadawanie pytań? Przemyśl dwa albo ze trzy razy zanim coś napiszesz, bo to uwłacza godności ludzkiej jak ktoś pisze takie bzdury.

SQRW3L_ponury

2017-05-28, 19:01
Ork.Fajny napisał/a:

Autor wyraził swoje poparcie dla kogoś kto prowadzi biznes i nie chce kogoś tam obsługiwać - w tym wypadku socjalistów czy komunistów. Tyle. Nic więcej. Nikomu nie życzył niczego złego.



To powyżej to tekst od którego sie zaczeło twoje 'zadawanie pytań'...
Wynika z niego wprost ze nie dostrzegasz nic zdrożnego w dyskryminacji. Cała reszta która napisałem potem (ja i inni) miała ci unaocznić do czego dyskryminacja w przeszłości doprowadziła oraz (przez analogię) do czego może doprowadzić - czyli dlaczego jest głupia oraz dlaczego cywilizowany swiat (w tym Polska) z niej zrezygnował...
TY stwierdziłeś ze zadna z analogii nie jest prawdziwa - ergo - sama dyskryminacja nie jest niebezpieczna... jednym słowem - kierujesz sie fałszywą idologią opartą na nieprawdziwej tezie (jakoby dyskryminacja nie była grożna) nawet tego nie zauważając a wrecz temu przecząc :shock:

ps. wiec może to zauważ i wreszcie przytocz jakikolwiek dowód że nauka - zgodnie z powyższą teorią - myli sie i dyskryminacja w warunklach polskich to dobre rozwiązanie... ciągle czekam na elaborat wdeptujący w ziemię wspólczesną wiedzą naukowa odnośnie dyskryminacji... 8-)

sumka

2017-05-28, 19:23
SQRW3L_ponury, Za dużo się spodziewasz po sprzedawcy z MCdonalda to nie profesor choć w polskich warunkach spora część ludzi ma ten tytuł tylko za wchodzenie komuś w dupę i przynoszenie kawy.

Ork.Fajny

2017-05-28, 19:44
SQRW3L_ponury napisał/a:

To powyżej to tekst od którego sie zaczeło twoje 'zadawanie pytań'...
Wynika z niego wprost ze nie dostrzegasz nic zdrożnego w dyskryminacji.


Są formy dyskryminacji, które nie są czymś złym. Zakaz prowadzenia po pijaku. Zakaz picia/palenia/ćpania poniżej pewnego wieku. Zakaz prowadzenia pojazdu bez jakiegoś przeszkolenia. Zakaz dla mężczyzn wchodzenia do damskich kibli. Możliwość głosowania dopiero od 18 roku życia. Możliwość zostania prezydentem dopiero powyżej 35 roku życia i po zebraniu 100 tys. podpisów etc. To też są formy dyskryminacji.
Przestań myśleć ogólnikami i zacznij wchodzić w bardziej szczegółowe myślenie.

SQRW3L_ponury napisał/a:

Cała reszta która napisałem potem (ja i inni) miała ci unaocznić do czego dyskryminacja w przeszłości doprowadziła oraz (przez analogię) do czego może doprowadzić - czyli dlaczego jest głupia oraz dlaczego cywilizowany swiat (w tym Polska) z niej zrezygnował...


Ty nie przedstawiłeś żadnego dowodu na to że jakiekolwiek dzisiaj obowiązujące w Polsce prawo dot. dyksrymiacni wywodzi się z jakiegokolwiek akutalnego problemu albo zostało wprowadzone po jakimś historycznym przykładzie, który jest w jakiś sposób analogiczny do dzisiejszego społeczeństwa w Polsce.


SQRW3L_ponury napisał/a:

TY stwierdziłeś ze zadna z analogii nie jest prawdziwa - ergo - sama dyskryminacja nie jest niebezpieczna... jednym słowem - kierujesz sie fałszywą idologią opartą na nieprawdziwej tezie (jakoby dyskryminacja nie była grożna) nawet tego nie zauważając a wrecz temu przecząc :shock:


Nie. Ja najpierw stwierdziłem że pierwsze podawane przez Ciebie przykłady to fikcyjne argumenty na podstawie których nie można tworzyć prawa, bo w końcu zaczniemy regulować magów i magię a potem podałeś przykład III Rzeszy - kraju, który nie ma nic wspólnego z dzisiejszą Polską i przedstawiłem parę argumentów odnośnie ekonomii i społeczeństwa. Ty natomiast powiedziałeś że nie mam racji ale już nie raczyłeś jaśnie panie wyjaśnić w czym się myliłem...
Ja nigdzie nie napisałeś że ŻADNA z analogii nie jest prawdziwa. Ty tylko przedstawiłeś jedną i akurat była one nieprawdziwa. Nie zabraniam Ci znaleźć lepszej.
Tym bardziej nie posługuje się żądną ideologią dot. słuszności dyskryminacji i nigdzie nie stwierdziłem że nie jest lub jest groźna.


SQRW3L_ponury napisał/a:

ps. wiec może to zauważ i wreszcie przytocz jakikolwiek dowód że nauka - zgodnie z powyższą teorią - myli sie i dyskryminacja w warunklach polskich to dobre rozwiązanie... ciągle czekam na elaborat wdeptujący w ziemię wspólczesną wiedzą naukowa odnośnie dyskryminacji... 8-)


Jaka teoria? Kto ją sformował? Jaka jest jej treść lub definicja? Na podstawie jakich badań została stworzona?
Przestań rzucać słowem "teoria", jeśli nie potrafisz natychmiast odpowiedzieć na co najmniej dwa z powyższych pytań. Jeśli nie potrafisz to znaczy że Ty nie masz pojęcia o żadnej hipotetycznej teorii związanej z dyskryminacją i tylko rzucasz hasełkiem w nadziei że niczym gówno rzucone o ścianę przyczepi się do niej i nie odpadnie. To na mnie nie działa.

____________________________________________________

sumka napisał/a:

SQRW3L_ponury, Za dużo się spodziewasz po sprzedawcy z MCdonalda to nie profesor choć w polskich warunkach spora część ludzi ma ten tytuł tylko za wchodzenie komuś w dupę i przynoszenie kawy.


A Ty gdzie pracujesz? Bo skoro zakładasz że ja w MakDonaldzie, to ja mogę założyć że Ty w KFC, no nie? :mrgreen:
Btw. O jakiegoś czasu nadanie stopnia profesorskiego podobnie jak habilitacji można się tylko ubiegać w obcej placówce naukowej z którą nie ma się nic wspólnego, więc trudno włazić temu komuś w dupę.

lesiot

2017-05-28, 20:20
Ork.Fajny napisał/a:

jeśli uważasz że zadawanie komuś pytań dotyczących jego wiedzy, bez jednoczesnego zakładania własnych hipotez a przynajmniej bez prezentowania ich, jest stosowaniem trollingu albo czymś głupim, to niestety widzę że nigdy nie słyszałeś o kimś takim jak Sokrates.



Acha... jak Ty zadajesz komuś pytania to jesteś Sokrates, ale jak Tobie (jak stawiasz swoje prywatne nieudowodnione hipotezy) to już jest trolling... zdecyduj się albo jesteś Ork, albo Kali. A może jednak Sokrates?

To się wyjaśni czy jesteś Sokratesem czy trollem...

Ork.Fajny napisał/a:

przykład kraju sprzed 70 lat, który nie ma nic wspólnego z Polską pod kątem społeczno-ekonomicznym



może Sokrates napisał/a:

To teraz dokładnie uargumentuj / udowodnij (podpierając się rzetelną bibliografią), że:
1. Polska nie ma nic wspólnego pod kątem społeczno ekonomicznym z "tym" krajem sprzed 70 lat.
2. Wspomniany przez Ciebie aspekt społeczno-ekonomiczny kraju, ma faktycznie tak znaczący wpływ na to jak danym kraju rozwija się dyskryminacja.



I nie odnoś się do napisanego przez siebie wcześniej postu (bez bibliografii czy danych potwierdzonych naukowo), który nie odpowiada na pytania i co najważniejsze odnieś to tego jaki to ma wpływ na dyskryminację.
Dawaj Sokratesie, czas start.

SQRW3L_ponury

2017-05-28, 21:26
Ork.Fajny napisał/a:


Są formy dyskryminacji, które nie są czymś złym. Zakaz prowadzenia po pijaku. Zakaz picia/palenia/ćpania poniżej pewnego wieku. Zakaz prowadzenia pojazdu bez jakiegoś przeszkolenia. Zakaz dla mężczyzn wchodzenia do damskich kibli. Możliwość głosowania dopiero od 18 roku życia. Możliwość zostania prezydentem dopiero powyżej 35 roku życia i po zebraniu 100 tys. podpisów etc. To też są formy dyskryminacji.
Przestań myśleć ogólnikami i zacznij wchodzić w bardziej szczegółowe myślenie.



Strzelasz sobie w stopy raz za razem ciesząc sie niezmiernie ze wogóle wystrzeliłeś... bo skoro nie jesteś w stanie zniuansować czym jest dyskrymninacja (odsyłam do słownika/wiki) a czym nie jest to ewidentnie nie mamy o czym rozmawiać...
wiec moze podpowiem - zebyśmy mieli 8-) :

dykryminacja byłaby wtedy gdybyś wszedł do sklepu a sprzedawca na widok twojego szpetnego ryła stwierdziłby ze nie sprzeda ci jabola... to dość oczywiste że na szpetote swego ryja wpływ miałes znikomy i nie warunkuje to twojego zachowania w zaden konkretny i wymierny sposób - wiec niesprzedawanie ci jabola nie ma po prostu żadnego logicznewgo sensu...

dyskryminacji natomiast NIE byłoby wtedy gdybyś wszedł naj***ny jak szpadel do sklepu a sprzedawca na widok twojego naj***nego ryła stwierdziłby ze nie sprzeda ci jabola... to dosć oczywiste ze na stopien naj***nia miałes decydujący wpływ i ze owo naj***nie warunkuje zachowanie w konkretny i wymiernby sposób mogący w wielu przypadkach zakonczyć sie tragicznie - wiec niesprzedawanie ci jabola ma po prostu logiczny sens...

ot taka drobna róznica miedzy dyskryminacją a przestrzewganiem sensownego prawa ograniczającego niektóre wolnosci w specyficvznych okolicznosciach - wystarczy powyzszy przykład rozciągnac per analogiam na wszystkie w/w przypadki - i już wiesz czym dyskryminaca jest a czym nie jest... ;-)

Ork.Fajny napisał/a:

Ty nie przedstawiłeś żadnego dowodu na to że jakiekolwiek dzisiaj obowiązujące w Polsce prawo dot. dyksrymiacni wywodzi się z jakiegokolwiek akutalnego problemu albo zostało wprowadzone po jakimś historycznym przykładzie, który jest w jakiś sposób analogiczny do dzisiejszego społeczeństwa w Polsce.



to oczywista oczywistosc ze prawo w naszym kraju zostało oparte zupełnie na niczym, nie odnosi sie do zadnych wydarzen historycznych i zostało wymyslone przez grupkę fantastów nie mających pojęcia co robią... co wiecej - ta grupka profanów - wzorująca sie w tej materii na wszystkich cywilizowanych panstwach na swiecie - powinna sie natychmaiast wytłumaczyć ze swych arcydebilnych rojen usankcjonowanych - o zgrozo - prawem - bo intelektualny dzieciak o ksywie ork ma wątpliwości co do ich sensu... wiec czekam (wraz z grupką) aż dzieciak wyciągnie karty na stół udowadniając że dyskryminacja jest spoko-niegrożna i wogóle cacy i z całą pewnością nie skonczyłaby sie niczym złym - a już na pewno nie tak jak kiedyś w Niemczech w latch 30tych lub Kosowie w latach 90tych... cieżar dowodowy jest w sposób oczywisty po twojej stronie - z dokładnie takich samych powodów dla ktorych to fantaści twierdzący ze ziemia jest płaska muszą udowadniac swoje racje - obalając (a własciwie w zenujący sposób starając sie obalić) powszechną prawdę uznaną przez cały naukowy świat...

Ork.Fajny napisał/a:

Ty tylko przedstawiłeś jedną i akurat była one nieprawdziwa. Nie zabraniam Ci znaleźć lepszej.
Tym bardziej nie posługuje się żądną ideologią dot. słuszności dyskryminacji i nigdzie nie stwierdziłem że nie jest lub jest groźna.



Widzę ze kłamanie weszło ci w krew... pominąleś przykład z babcią i szeregiem podmiotów odmawiających jej swiadczeń... w dodatku non stop podważasz tezę ze 'dyskryminacja jest głupia grożna i moze doprowadzić do tragedii' - wiec to chyba oczywiste ze nie zgadzasz sie z czyms co 'podważasz' i 'kwestionujesz' oraz czego 'nie popierasz' - wiec twoje kategoryczne stwierdzenie nie jest konieczne bo rozumie sie samo przez się... dla wszystkich - poza tobą - co jest kolejnym potwierdzeniem ze z twoją percepcją jest coś nie halo...

Ork.Fajny napisał/a:

Jaka teoria? Kto ją sformował? Jaka jest jej treść lub definicja? Na podstawie jakich badań została stworzona?
Przestań rzucać słowem "teoria", jeśli nie potrafisz natychmiast odpowiedzieć na co najmniej dwa z powyższych pytań. Jeśli nie potrafisz to znaczy że Ty nie masz pojęcia o żadnej hipotetycznej teorii związanej z dyskryminacją i tylko rzucasz hasełkiem w nadziei że niczym gówno rzucone o ścianę przyczepi się do niej i nie odpadnie. To na mnie nie działa.



JAk wyżej - jeżeli bylibysmy w towarzystwie a ja rzuciłbym kącikiem ust - ktoś tu śmierdzi - po czym, wymownie spojrzałbym na ciebie - nie musiałbym artykułować zadnej konkretnej teorii by stało się jasne co myśle i o kim... z twoimi tekstami jest podobnie - nie musisz podpisywać deklaracji poparcia jakiejś tezy - wystarczy że zgadzasz sie z hasłami w takiej deklaracji zawartymi by być odbieranym jako zwolennik... a czy świadomy czy nieświadomy - to juz odrębna sprawa...

Ork.Fajny

2017-05-29, 11:52
SQRW3L_ponury napisał/a:

Strzelasz sobie w stopy raz za razem ciesząc sie niezmiernie ze wogóle wystrzeliłeś... bo skoro nie jesteś w stanie zniuansować czym jest dyskrymninacja (odsyłam do słownika/wiki) a czym nie jest to ewidentnie nie mamy o czym rozmawiać...
wiec moze podpowiem - zebyśmy mieli 8-) :

dykryminacja byłaby wtedy gdybyś wszedł do sklepu a sprzedawca na widok twojego szpetnego ryła stwierdziłby ze nie sprzeda ci jabola... to dość oczywiste że na szpetote swego ryja wpływ miałes znikomy i nie warunkuje to twojego zachowania w zaden konkretny i wymierny sposób - wiec niesprzedawanie ci jabola nie ma po prostu żadnego logicznewgo sensu...

dyskryminacji natomiast NIE byłoby wtedy gdybyś wszedł naj***ny jak szpadel do sklepu a sprzedawca na widok twojego naj***nego ryła stwierdziłby ze nie sprzeda ci jabola... to dosć oczywiste ze na stopien naj***nia miałes decydujący wpływ i ze owo naj***nie warunkuje zachowanie w konkretny i wymiernby sposób mogący w wielu przypadkach zakonczyć sie tragicznie - wiec niesprzedawanie ci jabola ma po prostu logiczny sens...

ot taka drobna róznica miedzy dyskryminacją a przestrzewganiem sensownego prawa ograniczającego niektóre wolnosci w specyficvznych okolicznosciach - wystarczy powyzszy przykład rozciągnac per analogiam na wszystkie w/w przypadki - i już wiesz czym dyskryminaca jest a czym nie jest... ;-)


Słownik PWN:
dyskryminacja «prześladowanie poszczególnych osób lub grup społecznych albo ograniczanie ich praw ze względu na rasę, narodowość, wyznanie, płeć itp.»
Niestety Twój cały wywód o kant dupy można rozbić bo mój drogi pod hasłem "itp" kryje się także aspekt wieku czy stanu zdrowia(bycia odurzonym).
Kwestia bycia odurzonym jest argumentacją po linii najmniejszego oporu, więc lepiej wyjaśnij mi dlaczego dyskryminacją nie jest to że ktoś kto będzie ma 18-te urodziny tydzień po wyborach nie może w tym momencie zagłosować, albo dlaczego dyskryminacją nie jest to że ktoś kto ma 34 lata nie może ubiegać się o fotel prezydenta.

SQRW3L_ponury napisał/a:

to oczywista oczywistosc ze prawo w naszym kraju zostało oparte zupełnie na niczym, nie odnosi sie do zadnych wydarzen historycznych i zostało wymyslone przez grupkę fantastów nie mających pojęcia co robią... co wiecej - ta grupka profanów - wzorująca sie w tej materii na wszystkich cywilizowanych panstwach na swiecie - powinna sie natychmaiast wytłumaczyć ze swych arcydebilnych rojen usankcjonowanych - o zgrozo - prawem - bo intelektualny dzieciak o ksywie ork ma wątpliwości co do ich sensu... wiec czekam (wraz z grupką) aż dzieciak wyciągnie karty na stół udowadniając że dyskryminacja jest spoko-niegrożna i wogóle cacy i z całą pewnością nie skonczyłaby sie niczym złym - a już na pewno nie tak jak kiedyś w Niemczech w latch 30tych lub Kosowie w latach 90tych...


Raz, oczywista oczywistość to coś co występuje w rozmowie dwóch prostaków, którzy nie są zainteresowani prawdą a tym aby swoją wizję rzeczywistości wepchać drugiej osobie do gardła i zakrzyczeć drugą osobę.
Dwa, ponownie powtarzam bo widzę że jesteś mało pojemny - Nigdzie nie stwierdziłem że dyskryminacja jest czymś dobrym. Ja tylko i wyłącznie wymagam abyś to potrafił udowodnić swoją tezę. Niestety jesteś typowym gówniarzem, co w momencie w którym ktoś ma czelność zadawać pytania zamiast natychmiast mu uwierzyć, włączasz tryb nienawiści, czepiania się szczegółów albo bezmyślnego zakładania że kłamię lub w jakiś sposób się z Tobą nie zgadzam. W szkole też tak do k***y nędzy reagujesz jak profesor z Polskiego Cię pyta o Cezarego Barykę...? Wątpię.


SQRW3L_ponury napisał/a:

cieżar dowodowy jest w sposób oczywisty po twojej stronie - z dokładnie takich samych powodów dla ktorych to fantaści twierdzący ze ziemia jest płaska muszą udowadniac swoje racje - obalając (a własciwie w zenujący sposób starając sie obalić) powszechną prawdę uznaną przez cały naukowy świat...


Nie da się udowodnić że Ziemia nie jest płaska. Udowadniasz że Ziemia ma jakiś kształt, czyli w przypadku Ziemi lekko spłaszczonej kuli i przy okazji tego odkrycia automatycznie negujesz hipotezę płaskiej ziemi i inne mniej znane. Ten przykład ma się nijak do kwestii procesów społecznych i wpływu anty-dyskryminacyjnych praw w danym społeczeństwie.
Nie da się udowodnić wpływu brak czynnika powoduje brak zmian. To się w nauce nazywa „próba ślepa” i służy do upewnienia się że gdy nie dodajesz jakiegoś czynnika do procesu to powinieneś nie obserwować żadnych zmian.


SQRW3L_ponury napisał/a:

Widzę ze kłamanie weszło ci w krew... pominąleś przykład z babcią i szeregiem podmiotów odmawiających jej swiadczeń...


Twój przykład z Babcią jest fikcyjny do momentu w którym go jakoś nie udowodnisz. Także nie wiem o jakich kłamstwa mówisz. Chyba własnych.
To jest sadistic. Forum pełne idiotów, trolli, sadystów i bohaterskich dzieci. Jeśli myślisz że uwierzę jakiemuś randomowi z sieci, który akurat natrafił na rozmowę o dyskryminacji i szczęśliwym zbiegiem okoliczności posiada na ten temat anegdotę w postaci urzekającej historii o własnej Babunię, którą bez powodu w całej wsi nie chce obsłużyć, to musisz mieć nieźle nierówno pod kopułą.


SQRW3L_ponury napisał/a:

w dodatku non stop podważasz tezę ze 'dyskryminacja jest głupia grożna i moze doprowadzić do tragedii' - wiec to chyba oczywiste ze nie zgadzasz sie z czyms co 'podważasz' i 'kwestionujesz' oraz czego 'nie popierasz' - wiec twoje kategoryczne stwierdzenie nie jest konieczne bo rozumie sie samo przez się... dla wszystkich - poza tobą - co jest kolejnym potwierdzeniem ze z twoją percepcją jest coś nie halo...


Nie. Ja niczego nie podważam. To Ty jesteś dzieckiem i nie widzisz różnicy pomiędzy kimś kto dopytuje się o szczegóły aby upewnić się a kimś kto coś podważa. Nie wiń mnie że nie jesteś w stanie udowodnić swojej hipotezy i jakiekolwiek pytania powodują że chwieje się ona i zaraz rozpadnie w drobny gruz.
Z resztą bądź szczerzy... Nie tylko ty. Duża część społeczności jest mało wykształcona i nie potrafi z godnością znieść tego że ktoś zadaje poważne i szczegółowe pytania zamiast ochoczo uwierzyć we wszystko. Niestety taki jest efekt publicznej edukacja, która nie uczy nie uczy o Sokratesie czy logice, ale pakuje Cię w pułapkę schematów.


SQRW3L_ponury napisał/a:

JAk wyżej - jeżeli bylibysmy w towarzystwie a ja rzuciłbym kącikiem ust - ktoś tu śmierdzi - po czym, wymownie spojrzałbym na ciebie - nie musiałbym artykułować zadnej konkretnej teorii by stało się jasne co myśle i o kim... z twoimi tekstami jest podobnie - nie musisz podpisywać deklaracji poparcia jakiejś tezy - wystarczy że zgadzasz sie z hasłami w takiej deklaracji zawartymi by być odbieranym jako zwolennik... a czy świadomy czy nieświadomy - to juz odrębna sprawa...


Wiesz że w tym momencie wprost powiedziałeś że w towarzystwie zamiast rozmawiać ze mną, to po prostu jak typowy Seba rzuciłbyś jakimś chamskim tesktem aby mnie zdyskredytować bez podjęcia polemiki? To może jest fajna taktyka pośród Twoich dresiarskich kolegów, ale to niezbyt działa w gronie ludzie dojrzałych/poważnych.

SQRW3L_ponury

2017-05-29, 15:24
Ork.Fajny napisał/a:


Słownik PWN:
dyskryminacja «prześladowanie poszczególnych osób lub grup społecznych albo ograniczanie ich praw ze względu na rasę, narodowość, wyznanie, płeć itp.»
Niestety Twój cały wywód o kant dupy można rozbić bo mój drogi pod hasłem "itp" kryje się także aspekt wieku czy stanu zdrowia(bycia odurzonym).
Kwestia bycia odurzonym jest argumentacją po linii najmniejszego oporu, więc lepiej wyjaśnij mi dlaczego dyskryminacją nie jest to że ktoś kto będzie ma 18-te urodziny tydzień po wyborach nie może w tym momencie zagłosować, albo dlaczego dyskryminacją nie jest to że ktoś kto ma 34 lata nie może ubiegać się o fotel prezydenta.



znowu napisałeś elaborat na temat którego nie rozumiesz/ogarniasz - do czasu az nie zniuansujesz czym jest a czym nie jest dyskryminacja bedziesz sie ciągle krecił jak gówno w przerębli 'udowadniając' że odmowa sprzedaży piwa pijanemu zulowi to to samo co odmowa grubasowi lub katolowi, zakaz kandydowania na prezia 30 latków to dyskryminowanie na wzór getta ławkowego w II RP a krowa to kon bo ma 4 nogi i je trawę...

Ork.Fajny napisał/a:

Raz, oczywista oczywistość to coś co występuje w rozmowie dwóch prostaków, którzy nie są zainteresowani prawdą a tym aby swoją wizję rzeczywistości wepchać drugiej osobie do gardła i zakrzyczeć drugą osobę.
Dwa, ponownie powtarzam bo widzę że jesteś mało pojemny - Nigdzie nie stwierdziłem że dyskryminacja jest czymś dobrym. Ja tylko i wyłącznie wymagam abyś to potrafił udowodnić swoją tezę. Niestety jesteś typowym gówniarzem, co w momencie w którym ktoś ma czelność zadawać pytania zamiast natychmiast mu uwierzyć, włączasz tryb nienawiści, czepiania się szczegółów albo bezmyślnego zakładania że kłamię lub w jakiś sposób się z Tobą nie zgadzam. W szkole też tak do k***y nędzy reagujesz jak profesor z Polskiego Cię pyta o Cezarego Barykę...? Wątpię.



Nadal nie skumałeś ze stoisz po tej samej stronie barykady co płaskoziemcy podważając ugruntowane poglądy/prawdy ? NO to wreszcie skumaj - dyskryminacja jest tym czym jest wiec jesli masz czelnosc podważać sensownosć jej prawnego zakazu lub tego o czym jest - pisz petycje rób badania naukowe i udwodnij że masz rację... problem polega na tym że kaleka intelektulana któa wymysla takie dyrdymały nie bedzie w stanie napisać choćby JEDNEGO argumentu/dowodu potwierdzajacego jej rojenia - czego kolejny twoj post jest dowodem - bo od samego początku jedyne na co cie stać to bezmyslne podważanie ugruntowanych prawd.

Ork.Fajny napisał/a:

Nie da się udowodnić że Ziemia nie jest płaska. Udowadniasz że Ziemia ma jakiś kształt, czyli w przypadku Ziemi lekko spłaszczonej kuli i przy okazji tego odkrycia automatycznie negujesz hipotezę płaskiej ziemi i inne mniej znane. Ten przykład ma się nijak do kwestii procesów społecznych i wpływu anty-dyskryminacyjnych praw w danym społeczeństwie.
Nie da się udowodnić wpływu brak czynnika powoduje brak zmian. To się w nauce nazywa „próba ślepa” i służy do upewnienia się że gdy nie dodajesz jakiegoś czynnika do procesu to powinieneś nie obserwować żadnych zmian.



Typowy bełkot pseudoilntlektualisty (czyt. idioty) - w pierwszym zdaniu stwierdza że płaskości ziemi nie da sie udowodnić by w następnym zdaniu stwierdzić że poprzez dowody na kulistosc i prostą dedukcję jednak się da... maestria samozaorania :rofl:

Ork.Fajny napisał/a:

Nie. Ja niczego nie podważam. To Ty jesteś dzieckiem i nie widzisz różnicy pomiędzy kimś kto dopytuje się o szczegóły aby upewnić się a kimś kto coś podważa. Nie wiń mnie że nie jesteś w stanie udowodnić swojej hipotezy i jakiekolwiek pytania powodują że chwieje się ona i zaraz rozpadnie w drobny gruz.
Z resztą bądź szczerzy... Nie tylko ty. Duża część społeczności jest mało wykształcona i nie potrafi z godnością znieść tego że ktoś zadaje poważne i szczegółowe pytania zamiast ochoczo uwierzyć we wszystko. Niestety taki jest efekt publicznej edukacja, która nie uczy nie uczy o Sokratesie czy logice, ale pakuje Cię w pułapkę schematów.



Obok logiki to ty nawet nie stałeś... co udowodniłes już wielokrotnie i ciągle nie przestajesz - szczególnie wtedy gdy wymagasz! dowodów! na obalenie! twoje 'zdupywziętej' i niepopartej ZADNYM sensownym przykładem/dwodem teoryjki - teoryjki tak niespójnej ze nawet nie jesteś w stanie sformułować do konca jej ram - co pokazuje wprost że nie masz bladego pojęcia czym w praktyce jest metodologia naukowa ani o czym własciwie dyskutujesz...

PS. Sprowadzając argumentację do twojego poziomu uwarunkuję moją decyzję odnosnie sensu dalszej dyskusji podobnym do twojego wymogiem - udowodnij mi że nie jesteś botem własnie oblewającym test Turinga... jesli tego nie udowodnisz nie mogę z tobą dyskutowac bo z maszynami z zasady nie dyskutuję...

Ork.Fajny

2017-05-29, 17:17
Nie chce mi się z Tobą dalej kłocić(bo dyskusją to nie jest) i zakończę tą żałosną rozmowę tylko na tym:
SQRW3L_ponury napisał/a:

Obok logiki to ty nawet nie stałeś... co udowodniłes już wielokrotnie i ciągle nie przestajesz - szczególnie wtedy gdy wymagasz! dowodów! na obalenie! twoje 'zdupywziętej' i niepopartej ZADNYM sensownym przykładem/dwodem teoryjki - teoryjki tak niespójnej ze nawet nie jesteś w stanie sformułować do konca jej ram - co pokazuje wprost że nie masz bladego pojęcia czym w praktyce jest metodologia naukowa ani o czym własciwie dyskutujesz...


Jesteś albo psychicznie chory albo za głupi aby rozumieć co innego niż rozmowy o piwie, dupach czy nowych BMW… NIGDZIE nie kazałem Ci przedstawić żadnych dowodów na obalenie żadnej mojej „teoryjki”, bo o żadnej swojej teorii nie wspomniałem ani też żadnej, jak sam zauważyłeś, nie sformowałem… Sam sobie dopowiedziałeś że ja coś powiedziałem i teraz walczysz z tym za pomocą ognia. To jest albo chore, albo głupie, względnie jesteś perfidnym sk***ielem typu lesiot czy inne trolle. Żegnam.

SQRW3L_ponury

2017-05-29, 20:01
Człowiek logicznie zaprzecający sobie w jednym i tym samym zdaniu nie jest partnerem do dyskusji - zresztą dyskusją to nigdy nie było - przypominało to raczej proces wysypywania pereł przed wieprze tudzież partię szachów z gołębiem...

ps. mam nadzieje ze po tych wieprzkach i gołębiu naumiesz sie wreszcie czym jest wnioskowanie na podstawe analogii - choć znając życie stwierdzisz zapewne że w/w przykłady bedą mieć sens dopiero wtedy gdy dostarczę ci niepodważalny dowód na to że gołębie nie potrafią grać w szachy a wieprzki faktycznie niespecjalnie odrózniają perły od plastikowych kulek... 8-)

lesiot

2017-06-13, 08:25
W ciągu kilku ostatnich dni kolejne przykłady, podobnych zachowań.

Niewpuszczenie dzieciaków na konkurs do budynku sejmu za poglądy polityczne (niezależnie czy słuszne czy nie, to tylko poglądy):
http://pikio.pl/wyrzucono-mlodziez-z-sejmu-wszystko-przez/
W tym wypadku, nie miały dzieciaki totalnie możliwości (w najbliższym regionie, jak i w całym kraju), gdzie indziej wziąć udziału w konkursie.

https://bezprawnik.pl/odmowa-wykonania-uslugi/
Tu w ogóle paranoja... zawarta umowa w postaci wykupionego biletu i pasażer również nie miał możliwości, zrealizować tej usługi w danej chwili w żaden inny sposób.

Teraz to chyba nawet każdy zielony dostrzeże, że jest to sytuacja patologiczna i powinna być bardzo surowo karana!

sumka

2017-06-13, 12:07
lesiot, Ten kretyn do czasu az nie trafi na swojego ulubieńca który sam go wych*ja bo nie będzie mu się podobał jego ryj nic nie zrozumie.

lesiot

2017-06-24, 11:01
Zielony "Sokrates" nadal pewnie nie zauważy analogii, ale zj***nie umysłowe z którego rodzi się przyzwalanie bądź zabranianie korzystania z czegoś ma jak widać już złośliwe przerzuty nawet nie na przedsiębiorców.


Ork.Fajny

2017-06-28, 11:27
Reaktywować temat po prawie dwóch tygodniach żeby o mnie wspomnieć. :amused: Weź se babe znajdź czy coś.

lesiot

2017-06-28, 11:38
Boli, że po raz kolejny wychodzi jaki naprawdę jesteś... nawet w starych tematach, na które liczyłeś, że już nie wrócą i wszyscy zapomną.