Witam!
Ostatnie dwa filmy spotkały się i z komentarzami dobrymi, jak i złymi. No więc żeby nie ukazywać nas jako bandy ludzi którzy tylko bekają przeklinają, pierdzą i allah*ją, wstawiam krótkie co nieco z taktycznej rozgrywki ostatniej strzelanki.
No słucham nerdy, powiedzcie jakie to mamy złe życie że biegamy i sie strzelamy.
ps. Przepraszam za brak napisów.
Jeżeli wykluczają Cię względy zdrowotne, to jeszcze jestem w stanie to zrozumieć. Jednak argument "Od dziecka interesowałem się militariami" jasno dowodzi, że, k***a, powinieneś chcieć robić coś w tym kierunku.
A skoro większość graczy asg nie miała styczności z wojskiem, albo nie jest im to potrzebne, to czyni z nich jeszcze większe p*zdy i wybacz, ale to jest tylko zabawa w wojnę z piaskownicy i nic więcej. To jest godne pożałowania, kiedy dorosły chłop przebiera się za żołnierza i moim zdaniem to uwłacza prawdziwym żołnierzom, a zwłaszcza wtedy, kiedy takie pajace "rekonstruują" jednostki specjalne, takie jak np. GROM. Ja krytykuję całą otoczkę asg, która polega na pozowaniu, na uber soldiera. Skoro oni bawią sięw asg, to znaczy, że nie kręci ich sama broń(w sensie iść i postrzelać), tylko cały klimat armii... no to skoro tak, to dlaczego nie pójdą? Ja rozumiem, że część ludzi naprawdę nie może, gdyż np. nie pozwala im na to zdrowie itd. ale powiedzmy sobie szczerze: ilu jest takich ludzi? może 10%, no dobra 20-30%, a 70% to commando-wannabe, którzy trochę nie kapują o co chodzi.
Mój ból dupy polega na tym: Chcesz, k***a, mundur GROMu, SAS, czy innej wojskowej jednostki? Chcesz trzymać w ręku M4,MP5, czy G36? To zwlecz swoją dupę z fotela, idź i zapie**alaj ciężko na to, żeby się tam dostać.
@up Ojciec jest wojskowym na tzw.mocnym stanowisku, razem z kumplem kombinowali jak tu mnie wciągnąć w szereg ale jednak testy sprawnościowe totalnie mnie wykluczyły- żeby je zdać musiałbym się naćpać i najlepiej jeszcze mieć przy sobie grubą gotówkę... i co jedynie miałem jako takie szanse w łączności albo w kuchni... Asg daje mi namiastkę tego co mogłem robić. Ponadto w piątki jeżdżę na strzelnicę więc mam styczność z bronią zabawkową i ostrą.
Jej ostatni raz tyle o sobie mówiłem tylko na randce i u psychologa....sadistic co ty ze mną k***a robisz.
A ja nie powiem ani źle, ani dobrze. Powiem trochę tak a trochę tak.
Przede wszystkim -- dobry sprzęt. No i to tyle w dobrych rzeczach... Ale poza nim.. k***a.. ludzie, kto podchodzi w taki sposób do wroga? Niżej dupa, nogi ugięte, jeden idzie na zwiad, reszta przykuca... albo wchodzicie naokoło polanki i sprawdzacie, czy nikogo nie ma.. a wy po prostu napie**alacie przed siebie, palce na spustach, prawie wyprostowani, nawet k***a kolbę trzymacie nie tak, jak się powinno. Broń powinna znajdować się pod kątem w dół przy manewrze poruszania się do przodu. Mało tego.. dlaczego wiadomo kto wami dowodzi? Podczas manewrów nie wolno pokazywać, kto prowadzi grupę, bo ten będzie ostrzelany od razu. Normalnie już by zapewne kulę dostał od snajpera dobrego.
