Mojego wujka sąsiad jest byłym żołnierzem. Kilka lat temu, niedługo po powrocie z jakiejś misji, miał taki odpał, że zerwał się w środku nocy, chwycił broń z szafki obok łóżka i wyj***ł drzwi z pokoju a jak jego żona wstała i zapaliła światło to ten odwrócił się i wpakował jej trzy kulki w klatkę piersiową... Oczywiście zaraz się ocknął, zadzwonił po karetkę, potem do swojego przełożonego i całkowicie zrezygnował. Miał szczęście, że kobieta przeżyła bo inaczej by mu pewnie całkiem odj***ło