Niezłe musi być ohydztwo że nawet ropuch go wypluł. Czyli za jakiś czas Azjaci to podłapią, i będą mieli nowy fascynujący przysmak w swojej kuchni.

Szasza Grej by połknęła skutecznie.

Jakby nie patrzeć gówno to najgroźniejsza broń od patyka z kupą też bym sp***alał

Żuk to chrząszcz (chrząszcz to pojęcie szersze, nie każdy chrząszcz jest żukiem, ale każdy żuk jest chrząszczem), a nazywa się strzel bombardier albo strzel kanonier. Te chemikalia (woda utleniona i hyrdochinon) po zmieszaniu reagują w jego odwłoku pod wpływem enzymu i powodują wystrzał, nie zwykłe "pierdnięcie", który ma za zadanie odstraszać potencjalnego wroga. A jak nie odstraszy, to skutecznie zniechęci już po połknięciu

żuczek jak polski żyd-sam sobie zrobił komorę gazową, aż go ścięło.

W dzisiejszym odcinku obejrzymy żuczka który nie będzie niczyim obiadem

Kolega mówi, że zeszłotygodniowy bigos odgrzewany wczoraj a zjedzony dzisiaj będzie mógł wyrzygać jutro; musi się tylko bełta napić, także... słabe to...

No... ch*j z tym... poszło

prawdziwy złodupiec

Żuk to chrząszcz (chrząszcz to pojęcie szersze, nie każdy chrząszcz jest żukiem, ale każdy żuk jest chrząszczem), a nazywa się strzel bombardier albo strzel kanonier. Te chemikalia (woda utleniona i hyrdochinon) po zmieszaniu reagują w jego odwłoku pod wpływem enzymu i powodują wystrzał, nie zwykłe "pierdnięcie", który ma za zadanie odstraszać potencjalnego wroga. A jak nie odstraszy, to skutecznie zniechęci już po połknięciu

Pozwolę sobie jeszcze dodać że wspomniane "pierdniecie" na skutek reakcji chemicznej (nie w odwłoku tylko na zewnątrz) ma temperaturę ok 100C. Swoją drogą jestem ciekaw czy po takim posiłku ropucha poszła do kasacji w końcu dorobiła sie poparzeń wewnętrznych.

Sra zupełnie jak moja stara

Ale Amerykanie zj***li, mogli to skrzyżować ze stonką (wygląd podobny) i dopiero wtedy na Polskę zrzucać. Kraje komunistyczne bez ziemniaków (czyt. wódki) padłyby do lat 60.