Podczas wesela w OSP Kiczyce (pow. cieszyński, śląskie), w trakcie trwania oczepin, 18.09.2016 r. k. 0:10 (jeszcze!) nieznany sprawca wbił się na wesele Kasi i Dawida drzwiami tarasowymi i ukradł butelkę wódki.
Jeden z gości gonił go - co widać na filmie - złodziej wsiadł do czerwonego Forda Fiesta o początkowych numerach SCI - co powiedział dzielny goniący. Zdarzenie zostało sfilmowane przypadkowo bokiem kamery - lewa strona kadru. Starałem się materiał powiększyć, ale są pewne granice. Czerwona koszulka jest dość charakterystyczna, czerwona fiesta złodzieja również. Niech mu kac długo służy!
Proszę o wyśmianie i kopniak w tyłek Ale taki solidny!!!
No i udostępniamy!
Pewnie żeście cukierki na bramie rozdawali to sam przyszedł po swoje a najśmieszniejsze jak by to była flaszka placebo bo często taka u młodych na stole stoi by za szybko nie odpadli
Upubliczniać prywatne wesele za jedną flaszkę ha ha ha .Lepszy jesteś od tego kleptomana alkoholika .Ja pie**olę.
P.S zapomniałeś jeszcze nazwiska podać
Noi co? wódką żydzisz na weselu?
Pamietam jak ja kiedyś wszedłem na wesele z kolegami ale za bajtla, no może 15 miałem, udawaliśmy gości, usiedliśmy przy stoliku, wzięliśmy wódke i wychodzimy, i nagle za ramię nas jakiś byk
-co wy flaszke zabieracie?!
-no bo wesele... brama... yyyy
-z jedną k***a? macie druga i sp***alać;D
A skąd wiesz że to nie gość weselny lub znajomy panny lub pana młodego, który się tak umówił? Byłem ostatnio na takim jednym w środku w ch*j gorąco, większość się przeniosła na zewnątrz to i wódka znikała ze stołów by znaleźć się na dworze i jeden z gości stwierdził że kradną. Podbiegł i zaczęła się szarpanina nikomu nie potrzebna. Jasne goście z jednej strony nie znają się często z tą drugą, szczególnie po wypiciu.
Miało być wesele a była karetka bo łuk brwiowy rozpierniczony i szycie, o głupią flaszkę, która w hurtowej cenie kosztuje 30zł, a nawet czasem mniej.
W rodzinie miałem już 5 wesel i wiem, że wódki zawsze zostaje, a 30zł serio jest powodem by robić problemy sobie w tym jedynym często dniu w życiu.
Było też pewne wesele w którym była ochrona, która była wśród gości, niby goście (ci z ochrony) pili a tak na prawdę pilnowali, który bardziej pijany był odprowadzany do pokoi. Było to jedno z wesel, które na prawdę bardzo mi się podobało, na ponad 200 osób nikt nie spał przy stole, nikt nie zaczepiał gości weselnych czy pary młodej. Jasne kontrowersyjne, ale pijani się przespali wracali koło 1-3 w nocy i bawili się dalej.
Jak dla mnie sam fakt tego filmu jest skąpstwem i jedyne kogo ośmieszasz to parę młodą. Złodziej złodziejem, powinien być złapany, ale wrzucanie do neta ... słabe i serio mało kto spojrzy przez pryzmat złodziejstwa a raczej skąpstwa.