Pewnie robił praktyki na ginekologii

Żona szmata nawet por*chać w spokoju nie da.

Kochanka ładniejsza nie dziwię mu sie

I teraz będzie tak jak powinno być. Bez ukrywania się, bez stresu, bez walenia w ch*ja. Zmiana baby to prosta rzecz. Szczerze powiedzieć starej, że to finito i obyłoby się bez cyrków. Chociaż niektóre nie chcą odpuścić i dopiero zauważają, że bankomat im sp***ala mimo wielu wcześniejszych sygnałów.

I teraz będzie tak jak powinno być. Bez ukrywania się, bez stresu, bez walenia w ch*ja. Zmiana baby to prosta rzecz. Szczerze powiedzieć starej, że to finito i obyłoby się bez cyrków. Chociaż niektóre nie chcą odpuścić i dopiero zauważają, że bankomat im sp***ala mimo wielu wcześniejszych sygnałów.

Nie do końca. Ludzi trzymają przy sobie często wspólne zobowiązania, jak dziecko, kredyt etc. Większa część starszych osób których znam, i z którymi dane było mi rozmawiać (praktycznie sami mężczyźni po 50) przyznają, że do małżonków mało co więcej czują niż przywiązanie. Po prostu jak się z człowiekiek przeżyje te 20, 30 lat to ciężko się nastawić na zmianę tej rzeczywistości, a nie oszukujmy się, że chciałoby się w pewnym momencie czegoś więcej niż szare bytowanie ze znudzoną i kapryśną mordą, widzianą od kilku dekad. Jeżeli nie da się czegoś wykrzesać ze związku to ucieka się na bok, po cichu, żeby nie spieprzyć sobie i komuś ładu życia budowanego od kilkudziesięciu lat. Życie

w takich sytuacjach zlosc zdradzonej bywa wprost proporcjonalna do ilosci jej nadmiarowych kilogramow. wyj***ne na faceta, wyj***ne na zwiazek, ale fakt, ze on sie r*cha z chudszą juz wprawia ja w histerie, bo to przypomina o jej prawdziwym problemie, w najbardziej upokarzajacy sposob.
zaden ze mnie antropolog kultury, takie mam po prostu h*jowe doswiadczenia.
ps. kolezanka nagrywala... to tez jest poj***ne.

Ludzi trzymają przy sobie często wspólne zobowiązania, jak dziecko, kredyt etc.

Zobowiązania można podzielić w biurze notarialnym. Dzieci to inna sprawa, alimenty, ewentualny podział jeśli jest więcej niż jedno. Trzeba tylko jednej ważnej sporawy. Trzeba CHCIEĆ to zrobić. Trochę więcej wysiłku niż podupcyć sobie kogoś na boku i zebrać wpie**ol od małżonki. Taki buc działający na zakładkę jest dla mnie śmieciem.

nuuda panie,nuda

Najśmieszniejsze, że zawsze rzucają się na panienkę zamiast na swojego k***ia i czują się spełnione.

Karnie kochanki zawsze mnie zastanawia…

Na końcu powiedziała po Polsku idę do domu.

Karnie kochanki zawsze mnie zastanawia…

Może się "bezkarnie" wyżyć z zazdrości o to że jest ładniejsza od niej.

Kochanka ładniejsza nie dziwię mu sie

Przeważnie się idzie w bok jak druga jest ładniejsza. Jak nie jesteś za bardzo piękna to musisz mężusiowi często uchylać pierożka to nie będzie miał czasu na takie skoki.

Kochanka ładniejsza nie dziwię mu sie

Pewnie taka kochanka na godziny z ichniejszej Roksy