męczy się straszliwie. Wreszcie woła z łazienki do męża:
- Kochanie, jak ty to robisz, że masz tak gładko wygolone policzki?
- Przy goleniu wypycham je od środka językiem.
- No to będziesz mi musiał pomóc...
To kupcie sobie porządne maszynki do golenia, problemu nie będzie...
Zresztą to już gdzieś czytałem... przywłaszczanie cudzego tekstu, nie uczyli Was w szkole, że to jest plagiat?