Chciałbym podzielić się pewną historią nawiązując do częstych opini na temat tego ile to ruscy nie piją i ile Polacy.
Do kumpla przyjechał znajomy z Mołdawii (poznał gościa podczas podróży na studiach).
Gościu bardzo w porządku bo w ramach prezentu przywiózł flaszke 1,5l mołdawskiej wódki i podczas kolacji postanowił polać wszystkim biesiadnikom. Zrobił to jednak nalewając ją nie do kieliszków tylko do szklanek na popite - tak po setce minimum i jakby nic patrzy, uśmiecha się i mówi "na zdrowie !!" po czym rypie na raz i od razu nalewa następną. Grono obecnych tam znajomych nie wylewa za kołnierz ale ten osobnik zrobił na nas wrażenie.
ot taka sytuacja- podobno ze wszystkich państw byłego ZSRR w Mołdawii chleją najbardziej i najwięcej, a alkoholizm to jeden z największych problemów w tym kraju
jak byłem na wcg w korei to ukrainiec z 12lat wyj***ł na hejnał szklankę wódy i bez grymasu, kitajce za to przed tą szklanką uciekali z krzykiem, dosłownie.
To fake jest... Te statystyki kłamią (jak każde inne zresztą).
Polska nie może być na tak odległym miejscu, a już na pewno nie może być w tyle za tymi p*zdusiami niemacmi, francuzami i brytyjczykami.
Jedyne logiczne wytłumaczenie jest takie, że te statystyki podają ilości wypitych napojów alkoholowych, a nie czystego alkoholu... Wtedy się zgodzę - na zachodzie piją w dużych ilościach, ale takie sikacze, że nawet po wypiciu dużej ich ilości, stężenie alko we krwi pozostaje na bardzo niskim poziomie.
Miałem kiedyś laskę z mołdawii.. Ojciec brytyjczyk, matka z mołdawii, prowadzili biznes w polsce od lat 80. Ich córa a moja panna, była absolutnie przeboska. Cudne ciało, karnacja, oczy włosy i takie takie. W łóżku 9/10 (bez bramki nr 2)
Jeździliśmy tam czasem do jej babci na wakacje i pamiętam jaki pie**olnięty jest ten kraj.
Faktycznie za 10pln była 0,7 wódy, faje i cola. Dziewczyny za laske w bramie brały równowartość 15pln (z połyczem!)
@ Abi.M.Sahim
chleją i to znacznie więcej, w Niemczech w każdym domu co najmniej dwie kisty piwa. We Francji winko na obiad i kolacje(również nieletni) a co do Anglii to nie wiem, ale zapewne też browary ostro żłopią. Może wyprzedzamy ich jedynie w piciu czystej, ale w ostatnich latach pije się już o wiele mniej niż kiedyś więc szału nie ma, co do Rosji to nie wiem jak jest teraz, czy też tak jak z Polską, że już się nie pije tak dużo jak kiedyś, czy dalej chleją jak opętani natomiast nie rozumiem czemu się dziwicie co do Mołdawii przecież tam jest alkoholizm na najwyższym poziomie
W każdym bądź razie stereotypy o ruskich i Polakach pewnie jeszcze na długo pozostaną
@up
Dokładnie. Dodam jeszcze tylko, że czytałem kiedyś artykuł, w którym pisali iż właśnie we francji, niemczech mają bardzo duży problem z gówniarzami (12-18 lat) mocno nadużywającymi alkohol (chleją do nieprzytomności). W Polsce wiadomo za kołnierz się nie wylewa natomiast jesteśmy poniżej średniej europejskiej i robi się to u nas "bardziej kulturalnie", z czego powinniśmy się cieszyć.
A stereotypy powstały raczej ze względu na zamiłowanie wschodniej Europy (głównie Polaków i Rosjan) na alkohole wysokoprocentowe, zachód lubuje się w nieraz ledwo 4% (z tego co pamiętam to u nas reds ma chyba 4,5%) piwkach, ale chleją te szczochy na potęgę.
właściwie to pierwszego browara z kolegami się napiłem jak miałem jakoś 12 lat, jakiś żul nam kupił, ale to chyba dwa na czterech tyle, że nam jeszcze zbytnio nie smakowały więc nie piliśmy więcej, chcieliśmy tylko spróbować, bo to taki owoc zakazany a pierwszy raz wstawiony byłem jak miałem jakoś 15-16 lat, ale to już praktycznie robi się normalne Więc fakt można powiedzieć, że u nas pije się kulturalniej, teraz to nie wiem kiedy ostatnio byłem jakoś zajebiście naj***ny, max lekko wstawiony tak na humorek to wystarcza :p
W Anglii niby piją więcej? Przecież tutaj piją tylko Polacy, bo anglicy bawią się w te ich zj***ne drinki ala drink Sobieski. Tutaj mają WDK i ma kilka procent. Nie dosyć, że piją raz na ruski rok, to jeszcze odpadają po kilku browarach... TVN Ci te statystyki podrzucił?