Kiedyś, lata temu, toczyłem się kompletnie pijany w stronę domu, nagle znikąd zaczął padać deszcz, który z czasem przybierał na sile, nie mogąc znaleźć schronienia, postanowiłem schować się w śmietniku, który znajdował się nieopodal mnie, czekanie aż minie deszcz zdawało się nie mieć końca, więc postanowiłem się przekimać. Rano, gdy się obudziłem, zdałem sobie sprawę, że pierwszy raz czuje się jak właściwy człowiek, we właściwym miejscu.