Widziałem taki wpis w sieci i myślałem że to bzdury
"Zostałem dilerem chleba dla kilku wron z mojej dzielnicy. Płacą mi różnymi drobiazgami, świecącymi plastikami, kawałkami metalu, etc. Ostatnio jedną przyniosła mi 20zł które gdzieś znalazła, więc dałem jej więcej chleba i to świeżego. Spodobało jej się. Inne wrony podpatrzyły i zaczęły przynosić papierki, ale nagradzane były tylko te, które przyniosły kasę. W końcu coraz częściej zaczął pojawiać się hajs, jedna przyszła nawet że stówą. Nie wiem, skąd to biorą, chyba kroją ludzi na ulicy... Ale ch*j tam, pieniądz nie śmierdzi."