Potem wsiadł do auta i odjechał 200 m. ,gdzie ta sama sarna wróciła żeby popełnić kamikadze na jego samochodzie.
Ja bym dał się najeść temu wężu, upolował bo jest drapieżnikiem i musi polować.
Nie biedny jelonek, tylko za dużo dużo węży. Pająki, węże, krokodyle i inne bestie to zmora wielu ludzi w wielu krajach. Dzisiaj jelonka, a za miesiąc Twojego pieska czy synka co gorsza. Mimo to jestem przeciwnikiem ingerencji w naturę. Z drugiej strony mógł to być jego ostatni posiłek.
Otóz juz tlumacze: na Florydzie w Everglade ktos wypuscil pytony. Te pytony, w polaczeniu z duza i silna juz populacja aligatorow kompletnie wyniszczaja faune i flore tych rejonow.
Za zabicie i przyniesienie pytona dostaje sie mnostwo hajsu od stanu.
k***a człowiek jest tak bezdennie głupi, że ręce opadają. Cały ostatni wiek wyniszczamy przyrodę włażąc z buciorami we wszystkie środowiska, decydując jakich gatunków jest za dużo, jakich za mało, gdzie mają żyć itd.
A to co powinniśmy zrobić, to nie wpie**alać się w ogóle. Korzystać z niej w niezbędnym minimum,a a w pozostałym wymiarze powinniśmy się najzwyczajniej w świecie odj***ć. Wtedy może nasze wnuki jeszcze będą miały szanse pożyć w stabilnym środowisku.