Widać, że geje.
Prawdziwy mężczyzna traktuje swoje auto jak świątynie. Nie ma w nim żarcia, buty się otrzepuje ze śniegu, a w zabłoconych nie ma wejścia.
Widać, że geje.
Prawdziwy mężczyzna traktuje swoje auto jak świątynie. Nie ma w nim żarcia, buty się otrzepuje ze śniegu, a w zabłoconych nie ma wejścia.