Fajne ale ja od razu zauważyłem mały feler - "szyna" jest ogólnie dostępna, nie ma wbudowanych hamulców więc nic nie stoi na przeszkodzie by ktoś złośliwy i mający pokręcone poczucie humoru wbił na trasie przejazdu koło szyny zaostrzony palik skierowany w stronę... hm... powiedzmy że 21 palca zjeżdzającego i zafundował mu tym samym zjazd z górki na pazurki w stylu Azji Tuchajbejowicza - na pewno by nie zapomniał tej atrakcji do końca życia
Zaciekawiłeś mnie, bo w Karpaczu jeszcze mnie nie było. Znalazłem filmik, obejrzałem... Niecałe dwie minuty dość powolnego zjazdu. Tor długości 1060m. Średnio.
nemiroff napisał/a:
I to się nazywa porządny zjazd! A nie takie coś jak jest w ustroniu..
Zakopane - 750m długości, prędkości zadowalające, choć kilka lat temu było szybciej.
Ustroń - 410m długości, też dość wolny zjazd.
A ten tor w Austrii ma długość ok. 2800m i prędkość całkiem niezła się wydaje. Tylko czemu k***a tak daleko... No i aż 6,50€ za jeden przejazd
Znalazłem jeszcze tor w Imst, również w Austrii - 3500m długości
Wracając jeszcze do naszych torów saneczkowych - bywa i tak (od 0:53):