Sobie pomyślał jadąc, że jak pociąg przejedzie to i on przejedzie. Lecz nie przejechał tylko został przejechany, pociągiem drugim obrócone w niwecz jego plany.
Kurna mać!
Czerwone światła.
Opuszczone szlabany.
Podniesione zapory.
Czego im jeszcze potrzeba aby zatrzymać dupę na 2 minuty, żeby ich pociąg nie rozpiżył i przynajmniej rodzinie nie narobić kłopotów?!