Żyd przychodzi do rabina ze skargą:
- Aj, pomóżcie mi, rabbi! Mam ciężkie kłopoty z zięciem!
- Jakież to kłopoty z nim?
- On nie umie pić ani grać w karty.
- No, to przecież dobrze.
- Jak to dobrze!? On nie umie pić i pije. On nie umie grać i gra!
Żyd przychodzi do rabina ze skargą.
- Aj, pomóż mi, rebe! Mam ciężkie kłopoty z zięciem! Nie umie pić, grać w karty i nawet szmoncesów opowiadać nie umie!
- Ależ, Moshe! Przecież ty masz tylko syna!